Chwasty w sadzie
Re: chwasty zamiast owoców
masz rację pomologu to jest cały sezon zaniedbań...zacznę kosić już teraz i na pewno zwapnuje dwukrotnie glebę to zmieni też jak myślę trochę to co rośnie wygoni szczaw itd bo mimo iż wapnowana na roztopach to i tak gdzieniegdzie kwaśnoluby rosną typu szczaw itd. Jak obeschnie po deszczach to podkaszarę odpalam w pierwszej kolejności. Opryskiwacze mam bo pryskałem drzewka i drugi na mleko i gnojówkę z pokrzywy dla pomidorów....glebogryzarkę też nabędę już rozglądam się za całym kompletem typu dzik z pełnym osprzętem ale pewnie potanieją po sezonie dopiero bo w tym roku to powariowali z cenami...Dzięki serdeczne za rady zdjęcia wklejał będą do wątku. Jeszcze raz dziękuję
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 13 cze 2011, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skoczów
Re: chwasty zamiast owoców
niedobry pisze:...za dwadzieścia lat będę miał około pięćdziesiątki wiec myślę, ze będę jeszcze skakał po drzewach nie tylko właził
Hehehe Niedobry -30 lat emerytura? Ty chyba AGENT TOMEK nie jestesniedobry pisze: Od dawna planowałem ale zawsze było coś innego do roboty a teraz "emeryturka" to zabieram się za to co planowałem ...
![gwizdanie ;:224](./images/smiles/whistling.gif)
Re: chwasty zamiast owoców
hehe...jestem agent niedobry :DDDD i mam dokładnie 33 lata
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 13 cze 2011, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skoczów
Re: chwasty zamiast owoców
Wiedziałem.
.
By się wiedziało to co się teraz wie to by człek też nie bakał do 60.
Jeszcze raz powodzenia![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
By się wiedziało to co się teraz wie to by człek też nie bakał do 60.
Jeszcze raz powodzenia
![heya :wit](./images/smiles/witaj.gif)
- Lex
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1018
- Od: 16 mar 2009, o 23:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rostworowo k/Poznania
Re: chwasty zamiast owoców
Pomologu,
czy glebogryzarka da rade w w takim zielsku? Bo sam chce kupić, taka 3 KM. Niedobry, a ty jaka chcesz kupić?
Pozdrawiam serdecznie
czy glebogryzarka da rade w w takim zielsku? Bo sam chce kupić, taka 3 KM. Niedobry, a ty jaka chcesz kupić?
Pozdrawiam serdecznie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1883
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: chwasty zamiast owoców
Wszystko zależy od wilgotności gleby oraz ilości perzu, kłączy, chwastów tworzących rozłogi itp. Ja wierzę w wytrwałość i cierpliwość naszego "agenta"
Po prostu będzie trzeba jeździć cierpliwie, kilka, kilkanaście razy jeden fragment
Pozdrawiam serdecznie![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Pozdrawiam serdecznie
![Wink :wink:](./images/smiles/icon_wink.gif)
Re: chwasty zamiast owoców
ha dzięki piękne Wat. co do glebogryzarki to planuję kupić coś takiego
http://allegro.pl/glebogryzarka-lombard ... 46056.html
i to najlepiej w podobnej konfiguracji i dodatkowymi obciążnikami, z kosą, z pługiem itd
Obciążniki muszą być bo w tym miejscu dużo cięższym quadem z napędem 4x4 nie mogłem sobie poradzić, jak pług konny lub kultywator które podłączałem weszły głębiej... bo zwyczajnie okazywał się za lekki i podnosił przód...chociaż pewnie jak już ruszę ziemie glebogryzem, to reszta pójdzie łatwiej i to sama frajda potem. A quadem robię sobie redliny pod ziemniaki ekologiczne na oborniku końskim sadzimy
tym roku akurat nie bo sadzone mam na większym polu w innym miejscu już typowo na roli, bo musiałem wyzmianować miejsce. Pszenicę i owies też mam w tym roku swoje wysiane...także zaczyna się samograj taki, bo dla trzody i drobiu będzie żarcie za darmo z własnego pola i tam już sprzętem normalnym rolniczym oczywiście standardowa procedura.
Pomologu...nie ustąpię przed chwastami i jeszcze się pochwalę wypielęgnowanym sadem dzięki Waszym radom![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
http://allegro.pl/glebogryzarka-lombard ... 46056.html
i to najlepiej w podobnej konfiguracji i dodatkowymi obciążnikami, z kosą, z pługiem itd
Obciążniki muszą być bo w tym miejscu dużo cięższym quadem z napędem 4x4 nie mogłem sobie poradzić, jak pług konny lub kultywator które podłączałem weszły głębiej... bo zwyczajnie okazywał się za lekki i podnosił przód...chociaż pewnie jak już ruszę ziemie glebogryzem, to reszta pójdzie łatwiej i to sama frajda potem. A quadem robię sobie redliny pod ziemniaki ekologiczne na oborniku końskim sadzimy
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
Pomologu...nie ustąpię przed chwastami i jeszcze się pochwalę wypielęgnowanym sadem dzięki Waszym radom
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 13 cze 2011, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skoczów
Re: chwasty zamiast owoców
Moja mama ma namioty foliowe, ma też glebogryzarkę taką ręczną(tzn z przodu noże z tyłu kółka no i uchwyt)3.5 Km. Tak jak mówi Pomolog musi być mokro ale i wtedy jeśli gdzieś ziemia jest zbita to trzeba stać i dosłownie wgryzać się w ziemię (a tam nie ma chwastów których korzenie będą dodatkowo wiązać ziemię). Nie wiem co za maszynę planujesz(bo link za wiele nie wnosi:/, nie działa) ale ci powiem że wziołbym flaszkę pod pachę i do tego gospodarza co go psy z koniem przegoniły zawitał. Bo to najmądrzejsze rozwiązanie było. Jak przeora zbronuje to potem taką glebogryzarką na wiosnę kilka razy by jeszcze tym chwastom pozostałym korzenie wysuszyć. Wiem że są ludzie i parapety ale z sąsiadami lepiej dobrze żyć, nawet tymi dalekimi.
. No chyba że do konika dostępu już nie ma bo poszło jedno słowo za dóżo
.
A tak sobie myślę, gdyby to podkaszarką wyciąć w pień chwasty, gleby nie ruszać, zasiać trawę, i regularnie ją kosić, to czemu miało by się to nie udać ?? Nie wiem ale sądzę że może wtedy wysokie chwasty by nie cieniły trawy i ta koszona by się zagęściła. Wygląd to po roku powinno mieć jak należy a niektóre chwasty regularnie ścinane wyginą lub skarłowacieją.Tak sobie tylko teoretyzuje.
![cheers ;:136](./images/smiles/cheers.gif)
![lezy-ze-smiechu :;230](./images/smiles/lezy-smiech.gif)
A tak sobie myślę, gdyby to podkaszarką wyciąć w pień chwasty, gleby nie ruszać, zasiać trawę, i regularnie ją kosić, to czemu miało by się to nie udać ?? Nie wiem ale sądzę że może wtedy wysokie chwasty by nie cieniły trawy i ta koszona by się zagęściła. Wygląd to po roku powinno mieć jak należy a niektóre chwasty regularnie ścinane wyginą lub skarłowacieją.Tak sobie tylko teoretyzuje.
Re: chwasty zamiast owoców
no planuję taką minimum z 10 koni niestety mniejsza pewnie nie da rady. Z koniem się nie uda bo nie doszedł do siebie i go sprzedano. Jest jeszcze jeden we wsi ale nie przyjedzie za nic w świecie...kurcze szkoda, że link nie działa ale jak wpisać w google lub na allegro w wyszukiwarkę "dzik" lub mini ciągniczek z glebogryzarką itd to na pewno wyskoczy. Link był właśnie z allegro ale pewnie nie wolno tutaj wklejać. A co do podkaszarki to doraźnie muszę nią atakować, ale to w sumie spory areał i muszę doprowadzić glebogryzarką i broną aby można to było kosić kosiarką normalną, a tam na razie góry i doliny kurcze więc dopóki nie zrównam gruntu po koniu, tam teraz nie ma w tych chaszczach nawet jak nogi postawić żeby nie potknąć się za pięć kroków. Ale potem na BANK zaprowadzę murawę. A tak równiutko i czyściutko było na początku kurcze...ale moja wina i brak praktyki...
-
- 200p
- Posty: 217
- Od: 13 cze 2011, o 22:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skoczów
Re: chwasty zamiast owoców
Ostatnia szansa pisze że się tak udało(te moje teorie). No co z tego że teraz się narobisz w koszty wpędzisz(glebogryzarka) jak w koło wszystko musi być zachwaszczone i tak ci się nasieje z powrotem.ostatnia szansa pisze:Jak sadziliśmy drzewka i krzewy w 2004 roku to działka była bardzo zaniedbana i zachwaszczona. Koło każdego drzewka i krzewu ziemia była plewiona i zruszana motyczką wielokrotnie. Natomiast pozostała trawa z chwastami była regularnie koszona. Trawy "trawnikowe"wzmocniły sie i rozkrzewiły, następne chwasty nie miały szans wyrosnąć. Koło drzew i krzewów ciagle plewimy i na to już nie ma lekarstwa. Nie stosowaliśmy żadnej chemii.
No chyba że glebogryzarki chcesz bardziej w celu wyrównywania terenu używać.
Edit: kombinowałem i wykombinowałem z adresu alegrooo trzeba usunąć oo
![heja :heja](./images/smiles/heja.gif)
No fakt kombajn. Ta mojej mamy dużo mniejsza.
Re: chwasty zamiast owoców
ha czyli wszystko się da zrobić ![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 817
- Od: 21 sty 2008, o 17:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dębe Wlk.
Re: chwasty zamiast owoców
Na takiej powierzchni kosą spalinową się zajedziesz. Taki traktorek jak z alledrogo + kosa listwowa = chwasty się poddają (małe drzewka też).
Wypróbowane, trzeba kosić co ok. 3-4 tygodnie.
Wypróbowane, trzeba kosić co ok. 3-4 tygodnie.
Pozdrawiam,
J
J
Re: chwasty zamiast owoców
taka będzie później prewencja ale zanim do tego dojdzie...długa droga i godziny przy glebogryzarce...potem brona i trawka, którą juz będzie łatwiej kosić...ale póki co zamiotę po deszczach kosą żeby już się coś działo