Mój kwiatowy azyl
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko, pięknie taras zmieniony. U mnie też dziś ulewa, zresztą pada już od wczoraj z kilkugodzinnymi przewami.
Dzisiaj posadziłam ostróżki i jeżówkę z Twoich nasion, korzonki poprzerastały doniczki.
Dzisiaj posadziłam ostróżki i jeżówkę z Twoich nasion, korzonki poprzerastały doniczki.
- asia0809
- 1000p

- Posty: 2279
- Od: 27 lut 2007, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko, co robisz, że masz takie wypasione bergenie?
Wyglądają niesamowicie. U mnie też tak lało. W ogrodzie stoi z 10 cm wody
.
Na szczęście wiatr nic nie połamał choć wyglądało to groźnie.
Wyglądają niesamowicie. U mnie też tak lało. W ogrodzie stoi z 10 cm wody
Na szczęście wiatr nic nie połamał choć wyglądało to groźnie.
-
andrzejek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko ja tu czekam na twój nowy tarasik ,a widze pogoda nie pozwala go pokazać
.U mnie tez deszczow i burzowo .Nie ma żadnych znieszczeń u ciebie ?
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój kwiatowy azyl
No niestety u nas ta sama pogoda i mówią o paru dniach takiej wrednej pogody 
-
jaclaw
- 200p

- Posty: 345
- Od: 3 lip 2011, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Mój kwiatowy azyl
ja również czekam na zdjęcia odmienionego tarasu
miejmy nadzieję, że pogoda się poprawi
miejmy nadzieję, że pogoda się poprawi
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko, czy dziś masz lepszą pogodę?
u mnie chwilowo się uspokoiło, ale już prześledziłam kolejne burzowe zapowiedzi na popołudnie... nie wiem, czy widziałaś relację zdjęciową Igora? u niego to się dopiero działo ;-(
Twój taras wygląda bardzo porządnie i remont można chyba uważać za udany... teraz tylko ustawiać kwiaty i liczyć na słońce...
dobrego dnia
u mnie chwilowo się uspokoiło, ale już prześledziłam kolejne burzowe zapowiedzi na popołudnie... nie wiem, czy widziałaś relację zdjęciową Igora? u niego to się dopiero działo ;-(
Twój taras wygląda bardzo porządnie i remont można chyba uważać za udany... teraz tylko ustawiać kwiaty i liczyć na słońce...
dobrego dnia
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl
Asiu czy dzisiaj też pławisz się w słoneczku, czy podobnie, jak ja patrzysz z niepokojem na zachmurzone niebo
Agulinko, kiedy będę robiła zdjęcia tarasu, to nie pominę również grilla
Dorotko teraz jest dobry czas na sadzenie, bo ziemia nagrzana i podlewać nie trzeba.
Ja dzisiaj obsadzałam rabatkę przed domem, więc przy okazji podzieliłam żurawki.
Nie wiem dlaczego, ale u mnie tak jakoś się dzieje, że jedna praca pociąga drugą
O kalinę nie martw się, bo pamiętam o Tobie
Wandziu ja też nie lubię wykładających się roślin, więc staram się ich nie kupować.
Niestety niektóre kupione przeze mnie niskie odmiany, mają po półtora metra
Jeżeli kwiatki podobają mi się, to przesadzam je w miejsce,
gdzie będą miały naturalną podporę (płotek, drzewo, inne rośliny).
Pozostałe niestety muszą pożegnać się z moim ogródkiem.
Asiu pokazane bergenie mają około ośmiu lat i zawsze uważałam je, za odmianę o drobnych liściach
Nie wiem czym je nakarmiłam tego roku...polifoską?...ale zwiększyły swoją objętość 200, a nawet 300 %
Andrzejku oprócz ogólnego bałaganu wszystko jest Ok
Kilka lat temu po podobnej burzy połamało rosnące przy drodze topole,
ale wycięto je i teraz mogę spać spokojnie, bo nic mi nie spadnie na ogrodzenie.
Jacku zdjęcia tarasu będą, ale przecież nie mogę pokazać go takiego "golutkiego"
Aguś pisałam już u Ciebie, że wisi nade mną ołowiane niebo, z którego od czasu do czasu pada drobny deszczyk.
Trochę pracowałam w ogrodzie, ale i tak jeszcze sporo pracy przede mną.
Byłam u Igora i wiem, jaka to tragedia, bo kilka lat temu, też taką przerabiałam.
W tej chwili nie mamy już żadnych drzew przy drodze
Wszystkim życzę dużo słoneczka i przychylnych wiatrów
A kysz...w zupełności wystarczy mi taka zwykła burzaAgulina pisze:Tornado !!!!!???
Agulinko, kiedy będę robiła zdjęcia tarasu, to nie pominę również grilla
Dorotko teraz jest dobry czas na sadzenie, bo ziemia nagrzana i podlewać nie trzeba.
Ja dzisiaj obsadzałam rabatkę przed domem, więc przy okazji podzieliłam żurawki.
Nie wiem dlaczego, ale u mnie tak jakoś się dzieje, że jedna praca pociąga drugą
O kalinę nie martw się, bo pamiętam o Tobie
Wandziu ja też nie lubię wykładających się roślin, więc staram się ich nie kupować.
Niestety niektóre kupione przeze mnie niskie odmiany, mają po półtora metra
Jeżeli kwiatki podobają mi się, to przesadzam je w miejsce,
gdzie będą miały naturalną podporę (płotek, drzewo, inne rośliny).
Pozostałe niestety muszą pożegnać się z moim ogródkiem.
Asiu pokazane bergenie mają około ośmiu lat i zawsze uważałam je, za odmianę o drobnych liściach
Nie wiem czym je nakarmiłam tego roku...polifoską?...ale zwiększyły swoją objętość 200, a nawet 300 %
Andrzejku oprócz ogólnego bałaganu wszystko jest Ok
Kilka lat temu po podobnej burzy połamało rosnące przy drodze topole,
ale wycięto je i teraz mogę spać spokojnie, bo nic mi nie spadnie na ogrodzenie.
Celinko zmień kanał w tv na coś bardziej optymistycznegotrzynastka pisze:No niestety u nas ta sama pogoda i mówią o paru dniach takiej wrednej pogody
Jacku zdjęcia tarasu będą, ale przecież nie mogę pokazać go takiego "golutkiego"
Aguś pisałam już u Ciebie, że wisi nade mną ołowiane niebo, z którego od czasu do czasu pada drobny deszczyk.
Trochę pracowałam w ogrodzie, ale i tak jeszcze sporo pracy przede mną.
Byłam u Igora i wiem, jaka to tragedia, bo kilka lat temu, też taką przerabiałam.
W tej chwili nie mamy już żadnych drzew przy drodze
Wszystkim życzę dużo słoneczka i przychylnych wiatrów
- mis20
- 1000p

- Posty: 2422
- Od: 6 lis 2010, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko ciągle pada, ciągle pada....
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko - no to widzisz jaka ze mnie "ogrodowa ogrodniczka"

Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl
Krysiu skąd możesz wiedzieć, kiedy kwitnie kalina, skoro nie posiadasz ogrodu
a poza tym maj, to miesiąc zakochanych, więc inne "kwiatki" masz wtedy w głowie
a poza tym maj, to miesiąc zakochanych, więc inne "kwiatki" masz wtedy w głowie
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Mój kwiatowy azyl
No właśnie
. Iwonko,Ty człowieka zrozumiesz

Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
Re: Mój kwiatowy azyl
Pooglądałąm i mam nadzieję że deszcz nie porobił za dużych szkód w Twoim ogrodzie,bo było by szkoda.
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko, o pogodzie nie będę pisać, bo doprowadza mnie do rozpaczy!!!
Jestem mile zaskoczona moją asperą- zakwitła w trzecim roku. Poza okryciem korzeni grubą warstwą suchych liści i igliwia nigdy nie zabezpieczałam jej jakoś specjalnie na zimę.
Nie przypuszczałam, że Pinky Winky może aż tak przemarznąć??? Moje zakwitną, wszystkie mają pąki.
Pozdrawiam Cię serdecznie

Jestem mile zaskoczona moją asperą- zakwitła w trzecim roku. Poza okryciem korzeni grubą warstwą suchych liści i igliwia nigdy nie zabezpieczałam jej jakoś specjalnie na zimę.
Nie przypuszczałam, że Pinky Winky może aż tak przemarznąć??? Moje zakwitną, wszystkie mają pąki.
Pozdrawiam Cię serdecznie
-
heliofitka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7919
- Od: 2 cze 2010, o 11:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Mój kwiatowy azyl
Krysiu bo ja majowa jestem i wiem, co się dzieje z człowiekiem w tym czasie
Sylwio sama wiesz, jak jest, kiedy wieje i leje
Tu połamane, tam oklapnięte...szkoda gadać.
Najgorzej, że na marcinkach i floksach pojawiła się szara pleśń.
Mam nadzieję, że w końcu przestanie padać i będę mogła coś z tym robić
Moniko dziękuje za odpowiedz.
Kiedy skończy się pora deszczowa, to pójdę sprawdzić, czy czasami nie "wykluł" się chociaż maleńki pączek
Sylwio sama wiesz, jak jest, kiedy wieje i leje
Tu połamane, tam oklapnięte...szkoda gadać.
Najgorzej, że na marcinkach i floksach pojawiła się szara pleśń.
Mam nadzieję, że w końcu przestanie padać i będę mogła coś z tym robić
Moniko dziękuje za odpowiedz.
Kiedy skończy się pora deszczowa, to pójdę sprawdzić, czy czasami nie "wykluł" się chociaż maleńki pączek
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Mój kwiatowy azyl
Iwonko
- ja też majowa

Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna

