Dorotko czasami ścinam je na zimę, tak, jak inne, np mikołajki, czy pałkę, oraz trawy, ale one szybko tracą swoją urodę i muszę przyznać ze wstydem, że zimą mam kwiaty sztuczne w domu, są teraz naprawdę ładne, co nie znaczy, że nie uważam je za kiczowate.
Eluniu na Ciebie zawsze można liczyć.
Masz rozległą wiedzę, a co najważniejsze chcesz się z nią dzielić ze wszystkimi i cierpliwie tłumaczysz.
Już wiem, że to nieśmiertelniki, dziękuję.
Stasiu bardzo Ci dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Agniesiu witaj.
Cieszę się, że w końcu dłużej pocieszę się ogrodem bez zbędnego pośpiechu i kilka roślin czeka na zmianę miejsca.
Głównie skalniak do przeróbki, gdyż w połowie zarósł macierzanką i żurawki muszę jakoś bardziej wyeksponować.
No i cieszę się, wiesz dlaczego.
Ido dzięki za odwiedziny, witaj.
Dawniej w ogrodzie mojej mamy najbardziej królowały właśnie te kwiaty, a także astry jednoroczne, cynie, no i dalie, malwy i datury.
Ja postawiłam głównie na byliny, gdyż są najmniej kłopotliwe.
Gdy miałam więcej miejsca wysiewałam nasturcję i maciejkę.
Andrzejku właśnie wyjeżdżamy, więc nowy wątek na razie nie ma sensu.
Dziękuję za odwiedziny i spostrzegawczość.
Życzę Wszystkim Forumowiczom miłych wakacji i odpoczynku, będę wpadała.
Na wsi nie mam internetu, ale wnuczek przywozi ze sobą laptopa, pa.
