Su,
Chopin na nową rabatę już się nie zmieści... to znaczy, zmieściłby się, ale chwilowo - nie chcę później ograniczać wzrostu innych parkowych... posadziłam go właśnie obok koreanek, w towarzystwie różowych hortensji, dalii... w tle na parkanie zakwitnie jesienny clematis, więc myślę że będzie ładnie... czekają jeszcze dwie doniczki lawendy, ale wygonił mnie deszcz... widzę, że pogoda u Ciebie też w kratkę... ja się boję chorób grzybowych jak ognia, wiec wolalabym słońce...
Staszku, dziękuję... a jak Twoje plany różane?
Iwonko, ja też lubię od razu wykończyć rabatę, bo potem chodzę i drażni mnie taka nieestetyczna... róże wydają się być i ładnymi i odpornymi na choroby odmianami... muszę się jeszcze o nich dużo naczytać

za miłe pod ich adresem słowa dziękuję
