Czereśniak 2011
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak 2011
BASIA mam nadzieję ,że i Twój ogród również konkretnie podlało . U mnie w dalszym ciągu grzmoty i błyskawice no i sobie raz mocniej a raz słabiej padzy
Jak grzmotło to aż dom zadrzał miałam strach
dobrze ,że miałam kompa wyłączonego
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czereśniak 2011
U mnie też cięgle grzmi i pada już od 4 godzin, chwilami to było groźnie. I znowu się wraca i mocniej leje. A może Basia uwięziona na działce 
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Czereśniak 2011
Basia.....masz niesamowicie kolorowy ogród....ciagle kwitną tam jakies kwiaty
Zauroczyły mnie zdj z wojaży.....uwielbiam takie zamkowe,kamienne klimaty.....gdzie więcej zdj ????
Zauroczyły mnie zdj z wojaży.....uwielbiam takie zamkowe,kamienne klimaty.....gdzie więcej zdj ????
- ankha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2378
- Od: 5 kwie 2009, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. białegostoku
Re: Czereśniak 2011
Basieńko
Też mi się wydaje, że to nepalski... Zobacz, czy liście są pięciodzielne 
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Czereśniak 2011
Na żywo jest różnica między Heidi i tym Chopicośtam?
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak 2011
Ania i mam wreszcie podlany ogródek
padało ze trzy godziny, a rośliny w momencie ożyły.
Lilie zachowują się dziwnie...moja trzyletnia Gizmo jest mniejsza od tegorocznej. Może Twoje lilie mają zbyt dużo wody? Tego też nie lubią.
Gizmo stare na pierwszej fotce, na drugiej tegoroczne

Dorotko sezon działkowy jest bardzo krótki, więc umyśliłam sobie wiejski odpustowy ogródek...i mam
Jadzia, dzisiaj już jestem przekonana, że to ta sama róża. Na zdjęciach wychodzą trochę inaczej, ale to kwestia światła.

U mnie popadało nawet dość fajnie, ale żadnych błyskawic i podtopień nie było.
Krysiu bez lilii byłoby teraz tylko zielono z małymi kolorowymi plamkami
całe mnóstwo juz przekwitło, wiele kwitnie, a dużo jeszcze w pąkach.
Iwonka wycieczka do Warwick Castle była bardzo ciekawa, a zwiedzanie trwało prawie cały dzień. Mam sporo zdjęć, ale większość z modelami
W muzeum można było wszystko dotykać, siadać na krzesłach i przytulać sie do postaci, które zresztą wyglądały, jak żywe.
Iga nieopodal zamku była też różanka, ale taka poukładana, że wolę moją - rozczochraną
natomiast pogodę chętnie bym stamtąd przywlokła. Ciągle rześko i przyjemnie, zero zmęczenia
Ala muszę pogooglować w kwestii pięciornika, ale pewnie i tak nie zapamiętam. Najłatwiej przychodzi mi zapamiętywanie nazw róż i powojników
zdjęć wklejam tak dużo, że aż wydaje mi to zbyt nudne dla oglądających.
Iza busz muszę trochę poskromić i pozbyć się nadmiaru niektórych roślin, zwłaszcza rozchodników. Rozrosły się niemiłosiernie, a żal wyrzucić.
Kalmio z tymi orienpetami ciekawa sprawa
większość ma koło półtora metra, niezależnie od wieku
niektóre młodziaki dorównują trzylatkom, a część starszych wyginęła, bądz zmieniła kolor. Kilka się podzieliło i są liczniejsze i niższe, niż rok temu. Chyba jesienią wszystkie wykopię i oddzielę przybyszowe.
Tolesto w zeszłym roku była najwyższa ze wszystkich, miała kilkanaście ciężkich kwiatów, wiatr ją przełamał w połowie pędu. W tym roku taka sobie

Majka z największą przyjemnością obserwowałam padający deszcz, z leżaka na werandzie
o uwięzieniu nie było w ogóle mowy, obyło się bez burzy, za to rzęsiście podlało. Poza tym ja uwielbiam deszcz i wcale nie sprawia mi problemu chodzenie bez parasola
Grażyna gdzieś tam z przodu wstawiałam zdjęcia z pięknego ogrodu, w stylu angielskim, Coton Manor.
Lato takie krótkie, a ogródek działkowy funkcjonuje równie krótko, więc staram się zakolorowić go jak najbardziej
Ania a to mnie zaciekawiłaś
liście pięciodzielne...na pewno sprawdzę
w każdym razie łodygi ma długie, wspierające się na towarzyszących roślinach.
AniaDS nie ma żadnej różnicy między Heidi a Chopichonem...oprócz ceny zakupu.
Liliowe widoczki c.d.
Pierwsze liliowce w mojej ogrodniczej karierze

I wlazł kotek na płotek ...i zaprasza koleżankę

Lilie zachowują się dziwnie...moja trzyletnia Gizmo jest mniejsza od tegorocznej. Może Twoje lilie mają zbyt dużo wody? Tego też nie lubią.
Gizmo stare na pierwszej fotce, na drugiej tegoroczne

Dorotko sezon działkowy jest bardzo krótki, więc umyśliłam sobie wiejski odpustowy ogródek...i mam
Jadzia, dzisiaj już jestem przekonana, że to ta sama róża. Na zdjęciach wychodzą trochę inaczej, ale to kwestia światła.

U mnie popadało nawet dość fajnie, ale żadnych błyskawic i podtopień nie było.
Krysiu bez lilii byłoby teraz tylko zielono z małymi kolorowymi plamkami
Iwonka wycieczka do Warwick Castle była bardzo ciekawa, a zwiedzanie trwało prawie cały dzień. Mam sporo zdjęć, ale większość z modelami
Iga nieopodal zamku była też różanka, ale taka poukładana, że wolę moją - rozczochraną
Ala muszę pogooglować w kwestii pięciornika, ale pewnie i tak nie zapamiętam. Najłatwiej przychodzi mi zapamiętywanie nazw róż i powojników
Iza busz muszę trochę poskromić i pozbyć się nadmiaru niektórych roślin, zwłaszcza rozchodników. Rozrosły się niemiłosiernie, a żal wyrzucić.
Kalmio z tymi orienpetami ciekawa sprawa
Tolesto w zeszłym roku była najwyższa ze wszystkich, miała kilkanaście ciężkich kwiatów, wiatr ją przełamał w połowie pędu. W tym roku taka sobie

Majka z największą przyjemnością obserwowałam padający deszcz, z leżaka na werandzie
Grażyna gdzieś tam z przodu wstawiałam zdjęcia z pięknego ogrodu, w stylu angielskim, Coton Manor.
Lato takie krótkie, a ogródek działkowy funkcjonuje równie krótko, więc staram się zakolorowić go jak najbardziej
Ania a to mnie zaciekawiłaś
AniaDS nie ma żadnej różnicy między Heidi a Chopichonem...oprócz ceny zakupu.
Liliowe widoczki c.d.
Pierwsze liliowce w mojej ogrodniczej karierze

I wlazł kotek na płotek ...i zaprasza koleżankę

Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Czereśniak 2011
Ach te Twoje lilie, są takie śliczne i tyle ich że nie wiem na które patrzeć.
Czyli miałaś fajny relaks na werandzie. U nas tak lało że na tarasie nie dało się posiedzieć, strumienie wody a grzmiało solidnie.
Czyli miałaś fajny relaks na werandzie. U nas tak lało że na tarasie nie dało się posiedzieć, strumienie wody a grzmiało solidnie.
- MalinaG
- 1000p

- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Czereśniak 2011
Basiu! To teraz czas lilii......i liliowców
po prostu szał kolorów i zapachów
Fajnie wygląda ścieżka z kory... a ja mam korę na rabatach
Zerknij u mnie na 77 str. jest fotka z tym pięciornikiem nepalskim,to możesz porównać ze swoim czy to ten sam.
Zerknij u mnie na 77 str. jest fotka z tym pięciornikiem nepalskim,to możesz porównać ze swoim czy to ten sam.
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Czereśniak 2011
Basiu dobrze ,że obyło się bez piorunów ,bo wtedy rzeczywiście byłabyś uwięziona...
Masz piękne lilie...wyobrażam sobie ten zapach ,odurzyć sie można...i przegapić burzę...
Tą pierwszą lilię co pokazałaś też mam w swoim buszu ,ale co roku ma tylko dwa kwiaty...
Czy zwalić tę przypadłość na ciasnotę... 
Byłam u Majki ,zamawia róże Martha jest kusząca...masz ją może u siebie...?
Co myślisz o przyszłym tygodniu aby oko zaspokoić i kasę wydać...?
Masz piękne lilie...wyobrażam sobie ten zapach ,odurzyć sie można...i przegapić burzę...
Tą pierwszą lilię co pokazałaś też mam w swoim buszu ,ale co roku ma tylko dwa kwiaty...
Byłam u Majki ,zamawia róże Martha jest kusząca...masz ją może u siebie...?
Co myślisz o przyszłym tygodniu aby oko zaspokoić i kasę wydać...?
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- skorpion811-51
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7234
- Od: 21 lis 2009, o 17:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
Re: Czereśniak 2011
Basiu ale Ty masz liliowy busz, kotki harce robią póki ciepło a leci
czas ani się obejrzymy i będzie po lecie.Znowu Basiu pozwiedzałaś piękne miejsca
czas ani się obejrzymy i będzie po lecie.Znowu Basiu pozwiedzałaś piękne miejsca
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Czereśniak 2011
Liliowce śliczne, ale ... czy nie brakuje Ci jakiegoś żółtego? ;)
A po pergolce co się wspina prócz kota?
A po pergolce co się wspina prócz kota?
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Czereśniak 2011
Majka u mnie tak padało, że tylko kawka ,
i na tarasik
tlen tak wirował, że widać go było w powietrzu 
U mnie jeszcze mnóstwo lilii w pąkach, nie wyobrażam sobie ogródka bez nich.
Ala porównałam, wydaje się, że to ten sam
czyli nepalski.
U mnie kora na scieżkach i na rabatach...nie wszystkich, tylko tych różanych.
Nela liliom chyba ścisk nie przeszkadza, o ile zaczną wzrost przed, lub jednocześnie z otaczającymi je roślinami. Ja mam ich mnóstwo i wciąż sprawiają mi niespodzianki. Każdy gatunek wymaga innego odczynu glebu i chyba w tym tkwi cała mądrość
oczywiście wiele do powiedzenia maja ślimaki i poskrzypka, ale w tym sezonie jakoś sobie z nimi poradziłam.
Marta też przypadła mi do gustu
Mam nadzieję, że uda mi się przydusić Tosię.
Stasiu o angielskich wojażach juz prawie zapomniałam, pozostały jedynie dziesiątki fotek
Koty wylegują się na scieżkach i ławkach, towarzyszą mi w każdej pracy ogródkowej. Cieszą się latem, tak, jak i my
Iza rwie mnie tylko do fioletowych liliowców
zresztą tylko dla nich zorganizowałam miejsce, do reorganizacji jesienią.
Przy pergolce, ustawionej tej wiosny, posadziłam po obu stronach pnącą intensywnie różową i pachnącą nn ( może Laguna?) i powojniki Princessa Diana i Venossa Violacea. Dosadziłam po jednej stronie Nahemę, którą zdławił powojnik
a po drugiej Princessę Aleksandrę of Kent, która okazała się żóltą angielką (prawdopodobnie Golden celebration). Jak widzisz, całość do poprawki.
Pokażę zmienność kolorów, a może powrót do macierzy
lilii Gluhwein
rok 2009


rok 2010


2011



Jak widzicie, satynowy nalot się ulotnił całkowicie. Szkoda, bo lilia wyjątkowo wyróżniała się sposród innych.
I widoczki



U mnie jeszcze mnóstwo lilii w pąkach, nie wyobrażam sobie ogródka bez nich.
Ala porównałam, wydaje się, że to ten sam
U mnie kora na scieżkach i na rabatach...nie wszystkich, tylko tych różanych.
Nela liliom chyba ścisk nie przeszkadza, o ile zaczną wzrost przed, lub jednocześnie z otaczającymi je roślinami. Ja mam ich mnóstwo i wciąż sprawiają mi niespodzianki. Każdy gatunek wymaga innego odczynu glebu i chyba w tym tkwi cała mądrość
Marta też przypadła mi do gustu
Mam nadzieję, że uda mi się przydusić Tosię.
Stasiu o angielskich wojażach juz prawie zapomniałam, pozostały jedynie dziesiątki fotek
Koty wylegują się na scieżkach i ławkach, towarzyszą mi w każdej pracy ogródkowej. Cieszą się latem, tak, jak i my
Iza rwie mnie tylko do fioletowych liliowców
Przy pergolce, ustawionej tej wiosny, posadziłam po obu stronach pnącą intensywnie różową i pachnącą nn ( może Laguna?) i powojniki Princessa Diana i Venossa Violacea. Dosadziłam po jednej stronie Nahemę, którą zdławił powojnik
Pokażę zmienność kolorów, a może powrót do macierzy
rok 2009


rok 2010


2011



Jak widzicie, satynowy nalot się ulotnił całkowicie. Szkoda, bo lilia wyjątkowo wyróżniała się sposród innych.
I widoczki



Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Czereśniak 2011
Basiu witaj.
Zazdroszczę Ci tak wspaniałej wycieczki.
Światowa kobieta jesteś.
Twoje rabaty wypełnione kwiatami po brzegi i podziwiam Cię za znajomość odmian.
Śliczne te fioletowe liliowce.
Ja to nawet nie piszę odmian, gdyż dużo lilii mam podmienionych, a okazuje się, że liliowce z kapersów także.
Basiu ten klematis Sizaja Ptitsa rozumiem, że bylinowy, ale kwiaty ma ogromne, jak wielkokwiatowy.
To o nim pisałaś w moim wątku.
Ciekawe, czy będzie u nas w ogrodniczych dostępny.
Zazdroszczę Ci tak wspaniałej wycieczki.
Światowa kobieta jesteś.
Twoje rabaty wypełnione kwiatami po brzegi i podziwiam Cię za znajomość odmian.
Śliczne te fioletowe liliowce.
Ja to nawet nie piszę odmian, gdyż dużo lilii mam podmienionych, a okazuje się, że liliowce z kapersów także.
Basiu ten klematis Sizaja Ptitsa rozumiem, że bylinowy, ale kwiaty ma ogromne, jak wielkokwiatowy.
To o nim pisałaś w moim wątku.
Ciekawe, czy będzie u nas w ogrodniczych dostępny.
- MalinaG
- 1000p

- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Czereśniak 2011
Basiu To ciekawe jak zmienia się ta lilia Gluhwein
Czy na innych odmianach też zaobserwowałaś coś podobnego,czy tylko u tej? Pierwsza jej wersja najładniejsza
Czy masz lilie Św.Józefa
Czy masz lilie Św.Józefa
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Czereśniak 2011
Wyjątkowo zmienna lilia. Ciekawe, co na tę zmienność wpływa?
Jaka szeroka jest ta pergola, że tyle się przy niej zmiesciło? Nie obawiasz się, ze te powojniki znów zduszą róże? ...
Jaka szeroka jest ta pergola, że tyle się przy niej zmiesciło? Nie obawiasz się, ze te powojniki znów zduszą róże? ...

