Ale byłoby za miło - tym razem wzdłuż gałązek kalifornijskiej i koreanki jest ni to pajęczyna, ni to pleśń. Objęło to w szybkim tempie mnóstwo gałęzi, albo ja zgapiłam zbyt późno. Gałązki po lekkim dotknięciu zostają łyse, a pod drzewami zalega gruba warstwa opadłych igieł. Na zdj. próbowałam pokazać te zarazę. Obawiam się, że tym razem przegram walkę i moje ok. 10m olbrzymy zostaną bez igieł.

http://imageshack.us/photo/my-images/163/drzewo001.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/97/drzewo002.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/853/drzewo003.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/828/drzewo004.jpg/
http://imageshack.us/photo/my-images/196/drzewo005.jpg/