Kompostownik i jego rola.
- kamykkamyk2
- 500p

- Posty: 543
- Od: 26 gru 2010, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kompostownik i jego rola.
Piotrek ja jak pisałem wrzucałem 20 cm odpadków, zasypywałem 10 cm ziemi i ugniatałem to, jak było cieplej to polałem wodą z bakteriami przyszpieszającymi rozkład. Później poszła kolejna warstwa i masz rację że się zapadło z 10 - 15 cm. Teraz zostało mi do zasypania gdzieś ok 20 cm, w takim razie już nie dospuję więcej i czekam do wiosny. A jak się zrobi cieplej kopię następny dołek...

-
Piotrek T
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 526
- Od: 10 kwie 2010, o 08:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Kompostownik i jego rola.
Ja też przesypywałem ziemią, i tak osiadł zdrowo. Nie wiem ile miałeś tych warstw. Mój dół miał ok 1m głębokości. Żółtego piasku potrzebowałem do rozluźnienia gliny. Ale kombinujmy. Zawsze jakieś doświadczenie. Ja zamierzam posadzić coś na początku jesieni. Z powodów, które opisałem.
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę 
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
- kamykkamyk2
- 500p

- Posty: 543
- Od: 26 gru 2010, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Kompostownik i jego rola.
Ja dół miałem 120 cm, położyłem trzy warstwy. Po każdej takiej warstwie chodziłem po tym i ugniatałem.
Już nie będę więcej nic dosypywał, tylko lepszą ziemię na wierzch. I tak jak już pisałem kopię następny dołek.

Już nie będę więcej nic dosypywał, tylko lepszą ziemię na wierzch. I tak jak już pisałem kopię następny dołek.
- GrzegorzR
- 200p

- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Kompostownik i jego rola.
Mam kompostownik plastikowy z market 600l. Wydaje się studnią bez dna. Ponad rok wrzucam wszystko z wyjątkiem plastiku i metalu i ciągle robi się miejsce
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
-
hutkow
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Kompostownik i jego rola.
Witam!
Według mnie kompostownik kupiony w sklepie jest raczej nie do produkowania kompostu spełniającego wymogi nawozu organicznego.Wartość nawozowa kompostu zależy nie tylko od materiału,ale również od sposobu jego przygotowania.Na kompost należy przeznaczyć miejsce suche,zacienione szerokości 1-1,5 m dowolnej długości.Trzeba zdjąć wierzchnią warstwę gleby na 20 cm i ubić.Następnie położyć warstwę torfu grubości 20 cm.Na ten podkład,który będzie zatrzymywał składniki pokarmowe wypłukiwane z kompostu układać warstwami grubości 20 cm kompostowane materiały przekładając je ziemią. Gdy pryzma będzie miała 1 - 1,5 m należy ją okryć warstwą ziemi grubości 10 cm.Na wierzchu wzdłuż stosu zrobić rowek w który co pewien czas trzeba wlewać wodę,aby zapewnić odpowiednią wilgotność pryzmy konieczną do równomiernego rozkładu kompostowanych materiałów.Najważniejszą czynnością jest teraz przerzucanie pryzmy tak aby warstwa zewnętrzna i górna znalazła się w środku pryzmy trzeba robić to co 3 - 4 miesiące.Po ostatnim przerobieniu kompostu przed zimą podwyższyć pryzmę do 1,5 - 1,8 m i zabezpieczyć przed przemarznięciem okrywając liśćmi,łętami.Po roku kompost nadaje się do użycia.Zaś przy użyciu kupionego kompostownika nie widzę możliwości jego przesypywania bo będzie to nie możliwe lub bardzo pracochłonne.
Według mnie kompostownik kupiony w sklepie jest raczej nie do produkowania kompostu spełniającego wymogi nawozu organicznego.Wartość nawozowa kompostu zależy nie tylko od materiału,ale również od sposobu jego przygotowania.Na kompost należy przeznaczyć miejsce suche,zacienione szerokości 1-1,5 m dowolnej długości.Trzeba zdjąć wierzchnią warstwę gleby na 20 cm i ubić.Następnie położyć warstwę torfu grubości 20 cm.Na ten podkład,który będzie zatrzymywał składniki pokarmowe wypłukiwane z kompostu układać warstwami grubości 20 cm kompostowane materiały przekładając je ziemią. Gdy pryzma będzie miała 1 - 1,5 m należy ją okryć warstwą ziemi grubości 10 cm.Na wierzchu wzdłuż stosu zrobić rowek w który co pewien czas trzeba wlewać wodę,aby zapewnić odpowiednią wilgotność pryzmy konieczną do równomiernego rozkładu kompostowanych materiałów.Najważniejszą czynnością jest teraz przerzucanie pryzmy tak aby warstwa zewnętrzna i górna znalazła się w środku pryzmy trzeba robić to co 3 - 4 miesiące.Po ostatnim przerobieniu kompostu przed zimą podwyższyć pryzmę do 1,5 - 1,8 m i zabezpieczyć przed przemarznięciem okrywając liśćmi,łętami.Po roku kompost nadaje się do użycia.Zaś przy użyciu kupionego kompostownika nie widzę możliwości jego przesypywania bo będzie to nie możliwe lub bardzo pracochłonne.
- GrzegorzR
- 200p

- Posty: 483
- Od: 25 maja 2009, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia
Re: Kompostownik i jego rola.
Może i nie będzie idealny, ale jakoś działa. Przerabia materię organiczną na coś, co ma zdecydowanie mniejszą objętość i strukturę. Przez drzwiczki na dole można to wyciągać i na wiosnę zamierzam to uczynić. Wtedy się dowiem, co produkuję.
Przyznam się ,że zasadniczym powodem postawienia kompostownika jest chęć utylizacji odpadów organicznych. Zużycie przerobionego kompostu jest na drugim planie. Przypuszczam jednak, że jakieś wartości odżywcze dla roślin będzie miał.
Przyznam się ,że zasadniczym powodem postawienia kompostownika jest chęć utylizacji odpadów organicznych. Zużycie przerobionego kompostu jest na drugim planie. Przypuszczam jednak, że jakieś wartości odżywcze dla roślin będzie miał.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Kompostownik i jego rola.
W tym dołku to ładnie się kompostuje? Nie gnije?
Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Kompostownik i jego rola.
Witam , a kiedy można do takiego dołka dodać ddżownice ?
-
Madejka
- 30p - Uzależniam się...

- Posty: 37
- Od: 29 kwie 2011, o 00:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kompostownik i jego rola.
A ja mam pytanie, czy do kompostownika mogę dodać trociny wraz z odchodami króliczymi? Oprócz trocin do kuwety dodaje mu drewniany żwirek, który pod wpływem wilgoci przemienia się w trociny, czy jego też mogę wsypać do kompostownika?
Pozdrawiam Agnieszka 
- x_M-l
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 142
- Od: 5 lip 2010, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Kompostownik i jego rola.
Jak najbardziej. Wszystko co wymieniłaś ulega kompostowaniu i jest dobrym nawozem.
- Kambie
- 10p - Początkujący

- Posty: 15
- Od: 18 cze 2011, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Kompostownik i jego rola.
Jestem w trakcie "zakładania ogrodu" a raczej przygotowaniu miejsca pod ogród - w tej chwili na przyszłym ogrodzie rośnie łubin
. Myślę też intensywnie nad kompostownikiem i to sporym, bo teren nie należy do najmniejszych. Poza wypróbowaniem kompostowania liści dębowych w workach (mam tego sporo - czasu też
), myślę o "budowie" kompostownika z różnych materiałów...nasunął mi się pewien pomysł na trwały kompostownik z paneli ogrodzeniowych. Jeśli połączę 4 sztuki ze sobą to będzie trwały, przewiewny i do zdemontowania - a że będzie duży... tak jak wspominałam, mam sporo czasu, żeby się przekompostował
, a pewnie i tak zrobię potem drugi (na zmianę). Wiem, że trochę to będzie kosztować, ale taki ocynkowany panel przez wiele lat będzie spełniać swoją rolę. Jak myślicie?
-
pEtr
- 500p

- Posty: 572
- Od: 18 cze 2008, o 01:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zach. Małopolska
Re: Kompostownik i jego rola.
A ja mam nieco inne pytanie. Zeszłą jesienią postawiłem kompostownik domowej roboty. Problem jest taki, że stoi w dość słonecznym miejscu i łatwo przesycha. Ma ktoś jakimś pomysł jak mógłbym go poprawić nie przenosząc? Pnącze? Obić czarną folią jedną/dwie ścianki?
-
hutkow
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Kompostownik i jego rola.
Witam!
Kompostownik powinien mieć na wierzchu rowek do zbierania wody,która wsiąka do środka i pomaga w rozkładaniu materiałów kompostowanych.Aby kompost był ciągle wilgotny należy do rowka wlewać wodę w razie suszy.W tym roku jak do tej pory u mnie jest dosyć wilgoci.W przypadkach suszy kładę na pryzmę węża i podlewam aż nasiąknie i tyle.
Kompostownik powinien mieć na wierzchu rowek do zbierania wody,która wsiąka do środka i pomaga w rozkładaniu materiałów kompostowanych.Aby kompost był ciągle wilgotny należy do rowka wlewać wodę w razie suszy.W tym roku jak do tej pory u mnie jest dosyć wilgoci.W przypadkach suszy kładę na pryzmę węża i podlewam aż nasiąknie i tyle.
-
Odszedlem2
Re: Kompostownik i jego rola.
A robił ktoś z was kompost w big-bagu? Ja robiłem i wyszło to dość dobrze tylko że byłem przed lekturą tego wątku i nie wiedziałem że na dno trzeba gałązki dawać. Jeden bigbag przerobił się tak ze na powierzchni jest super ziemia (jakieś 30cm)ale pod spodem jest błoto z trawy. Teraz pytanie. Czy jak to błoto zgnije to coś z tego będzie, jakaś ziemia?? Dodam, że intensywnie tam działają dżdżownice kanadyjskie z pobliskiej oczyszczalni ścieków.
- Kambie
- 10p - Początkujący

- Posty: 15
- Od: 18 cze 2011, o 17:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Kompostownik i jego rola.
No, ja właśnie nad tym myślałam w wariancie na kompost "kwaśny"- na allegrooo są big bagi po kilka-kilkanaście złotych. Super, że ktoś to już przetestował
. Wydaje mi się, że opcja big bag na warzywa (z wentylacją) powinna być najlepsza w tym przypadku - właśnie, żeby nie zakisić przyszłego kompostu?


