Comciowy ogród 2010 cz. 2
- JolantaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9573
- Od: 3 lis 2008, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrzeszów,Wielkopolska
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Witaj po urlopie
.Wypoczęłaś ,opaliłaś się ,gdzie byłaś
.Czy fotek z wyprawy też nie będzie .

- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Byłam jak zwykle w Sławie - mam tam użyczony na wieczne-nie-oddaj domek nad jeziorem.
Byłam sama z Paulinką i powiem że nie nudziłam się wcale.
Dziecko zajmuje tyle czasu że nie miałam kiedy się nudzić.
A jeśli była chwilka wolnego to miałam szydełko i nowe hobby - decoupage.
Raz mnie Paulinka przegoniła jakieś 8 km spacerku i powiedziałam że to ostatni taki spacerek po
poboczu ruchliwej drogi.
Nogi mi do niewymownej wchodziły a pięty nieprzyzwyczajone do butów bez obcasów paliły.
Paulinka za to bawiła się dobrze choć apetytu nie miała, prawdę mówiąc to jest dziecko bezproblemowe.
Tak jej było dobrze że nie chciała nawet przez telefon rozmawiać z rodzicami "bo nie ma czasu " :P
Myślałam że moje córki jak były małe to były bezproblemowe, ale wtedy nie było jeszcze Paulinki :P

Byłam na działce i byłam w jakimś amoku - biegałam jak kot z pęcherzem.
Pozaplatałam ogóry na sznurki, pozbierałam sporo przerośniętych ale i trochę takich do kiszenia, pozbierałam fasolkę szparagową, kapusty, sałaty, podwiązałam pomidory i poobrywałam wilki i masę liści.
Serio - biegałam z obłędem w oczach bo nie dość że było pochmurno i obawiałam się deszczu ale na dodatek musiałam oddać młodszej córce autko by pojechała po Paulinkę.
Co najmniej do czwartku jest nasza`
Ogórki niewyraźne ale pomidory za to są OK.
Część powiązała bardzo obficie, część słabo, jeśli nie padną to i tak będzie co zbierać.
U mnie tzw. miejsce słoneczne ( jak dla pomidorków ) to u innych półcieniste więc i tak byłam zdziwiona że zebrałam kilka sztuk dojrzałych.
Betaluxy wiążą jak głupie choć są niziutkie to mają masę owoców i aż się załamują pod ich ciężarem.
Liści i wilków wyrwałam całą masę i oczywiście mam sporo pomidorków poprowadzonych na więcej niż dwa pędy
Sałatę wp....y mi ślimaki, część nowego wysiewu fasolki szparagowej też.
W ogóle to jakaś masakra - nigdy ale to nigdy aż takiej ilości ślinorów nie miałam.
Pół na pół - skorupkowe i pomrowy
Nie planowałam takiej hodowli.
Ale i tak do domu zatargałam dwa wiadra i reklamówkę łupów.
Podzieliłam na dwa domy a resztę do słoików.
Nawet nie miałam czasu zobaczyć co kwitnie, coś tam kwitnie ale np. róże domagają się przycięcia i zauważyłam sporo plamistości.
Co tam - byle do przodu, jak się nie zahartują to wypadną i zrobią miejsce dla odporniejszych.
Prawdę mówiąc nie miałam czasu by obejrzeć choć połowę mojej w końcu niedużej działeczki.
Wariactwo jakieś.
Chyba się nastawię na urlop w zimie
Byłam sama z Paulinką i powiem że nie nudziłam się wcale.
Dziecko zajmuje tyle czasu że nie miałam kiedy się nudzić.
A jeśli była chwilka wolnego to miałam szydełko i nowe hobby - decoupage.
Raz mnie Paulinka przegoniła jakieś 8 km spacerku i powiedziałam że to ostatni taki spacerek po
poboczu ruchliwej drogi.
Nogi mi do niewymownej wchodziły a pięty nieprzyzwyczajone do butów bez obcasów paliły.
Paulinka za to bawiła się dobrze choć apetytu nie miała, prawdę mówiąc to jest dziecko bezproblemowe.
Tak jej było dobrze że nie chciała nawet przez telefon rozmawiać z rodzicami "bo nie ma czasu " :P
Myślałam że moje córki jak były małe to były bezproblemowe, ale wtedy nie było jeszcze Paulinki :P

Byłam na działce i byłam w jakimś amoku - biegałam jak kot z pęcherzem.
Pozaplatałam ogóry na sznurki, pozbierałam sporo przerośniętych ale i trochę takich do kiszenia, pozbierałam fasolkę szparagową, kapusty, sałaty, podwiązałam pomidory i poobrywałam wilki i masę liści.
Serio - biegałam z obłędem w oczach bo nie dość że było pochmurno i obawiałam się deszczu ale na dodatek musiałam oddać młodszej córce autko by pojechała po Paulinkę.
Co najmniej do czwartku jest nasza`
Ogórki niewyraźne ale pomidory za to są OK.
Część powiązała bardzo obficie, część słabo, jeśli nie padną to i tak będzie co zbierać.
U mnie tzw. miejsce słoneczne ( jak dla pomidorków ) to u innych półcieniste więc i tak byłam zdziwiona że zebrałam kilka sztuk dojrzałych.
Betaluxy wiążą jak głupie choć są niziutkie to mają masę owoców i aż się załamują pod ich ciężarem.
Liści i wilków wyrwałam całą masę i oczywiście mam sporo pomidorków poprowadzonych na więcej niż dwa pędy
Sałatę wp....y mi ślimaki, część nowego wysiewu fasolki szparagowej też.
W ogóle to jakaś masakra - nigdy ale to nigdy aż takiej ilości ślinorów nie miałam.
Pół na pół - skorupkowe i pomrowy
Nie planowałam takiej hodowli.
Ale i tak do domu zatargałam dwa wiadra i reklamówkę łupów.
Podzieliłam na dwa domy a resztę do słoików.
Nawet nie miałam czasu zobaczyć co kwitnie, coś tam kwitnie ale np. róże domagają się przycięcia i zauważyłam sporo plamistości.
Co tam - byle do przodu, jak się nie zahartują to wypadną i zrobią miejsce dla odporniejszych.
Prawdę mówiąc nie miałam czasu by obejrzeć choć połowę mojej w końcu niedużej działeczki.
Wariactwo jakieś.
Chyba się nastawię na urlop w zimie
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolu , ani nie wiesz jak mi brakowało Twoich wpisów.
Dobrze , że miałaś co do domu targać.
Warzywka ma mąż na swojej działce i wszystko po przejściu ulewy w końcu czerwca
pomału znika i wygniwa. Nawet marchew. Ogórki chce wysiać jeszcze raz.
Masz kochaną wnuczkę.....a jak się czuje przyszła mama
Dobrze , że miałaś co do domu targać.
Warzywka ma mąż na swojej działce i wszystko po przejściu ulewy w końcu czerwca
pomału znika i wygniwa. Nawet marchew. Ogórki chce wysiać jeszcze raz.
Masz kochaną wnuczkę.....a jak się czuje przyszła mama
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
No.
Amok mi już minął, wczoraj spokojnie już zaczęłam kasować chwasty.
Oczywiście nie wszystkie bo to robota na wiele, wiele godzin, dni a może nawet tygodni
Znalazłam za to lilię Miss Lucy a już się martwiłam że gdzieś mi zaginęła przy przesadzaniu.
Otóż - nie zaginęła bo jej nie przesadziłam
Rośnie blisko róży więc pewnie to dlatego.
Nie zapomniałam też o dokarmieniu mojej hodowli ślimaków a i mrówkom podsypałam troszkę karmy.
W ogrodzie po długiej nieobecności jest naprawdę sporo pracy.
Nie tylko z chwastami.
Muszę sporo poprzycinać i to nie tylko róże ale i sporo bylinek które już przekwitły.
Od zawsze lubię oglądać kwitnące róże lilie i liliowce ale jakoś wyjątkowo w tym roku zachwycają mnie liliowce.
Niekonieczne te z mojego ogrodu bo nie mam ich za wiele ale te oglądane w cudzych ogrodach.
Na pewno zrobię sobie rabatę liliowcową i jeśli tylko będzie trochę miejsca - będą zakupy





Amok mi już minął, wczoraj spokojnie już zaczęłam kasować chwasty.
Oczywiście nie wszystkie bo to robota na wiele, wiele godzin, dni a może nawet tygodni
Znalazłam za to lilię Miss Lucy a już się martwiłam że gdzieś mi zaginęła przy przesadzaniu.
Otóż - nie zaginęła bo jej nie przesadziłam
Rośnie blisko róży więc pewnie to dlatego.
Nie zapomniałam też o dokarmieniu mojej hodowli ślimaków a i mrówkom podsypałam troszkę karmy.
W ogrodzie po długiej nieobecności jest naprawdę sporo pracy.
Nie tylko z chwastami.
Muszę sporo poprzycinać i to nie tylko róże ale i sporo bylinek które już przekwitły.
Od zawsze lubię oglądać kwitnące róże lilie i liliowce ale jakoś wyjątkowo w tym roku zachwycają mnie liliowce.
Niekonieczne te z mojego ogrodu bo nie mam ich za wiele ale te oglądane w cudzych ogrodach.
Na pewno zrobię sobie rabatę liliowcową i jeśli tylko będzie trochę miejsca - będą zakupy





- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
A te liliowce na zdjęciach to z Twojego ogródka 
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Olu - tak, to moje liliowce :P
Najlepiej rozrasta mi się ten ostatni ( Spider Man ) i za to go szczególnie lubię.
Najlepiej rozrasta mi się ten ostatni ( Spider Man ) i za to go szczególnie lubię.
- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolka liliowce fajne
Też posadziłam kilka na chwilowej rabatce, ale teraz już wiem, że będzie przeprowadzka
Wróciłaś z wakacji, a moje dziecko w tamtych stronach jest właśnie na koloni

Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolka, po tych deszczach może się zdarzyć szara pleśń na liliach,
ja też zauważyłam na kilku liliach plamy - nawet zerwałam z dwu większość porażonych liści.
ja też zauważyłam na kilku liliach plamy - nawet zerwałam z dwu większość porażonych liści.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Ja muszę jeszcze poszukać mojej Miss Lucy

Fajne babciowo - wnuczkowe wakacje
Fajne babciowo - wnuczkowe wakacje
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
- MagdaMisia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2836
- Od: 17 mar 2009, o 20:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariola a kwiaty jakieś Ci tam nie kwitły?
No chyba, że chwasty Ci zakwitły, ale one u Ciebie nie rosną... więc

No chyba, że chwasty Ci zakwitły, ale one u Ciebie nie rosną... więc
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 31991
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Mariolka ja też myślę że jakieś kwiaty Ci się wysiały , więc się nie przejmuj.
No i lilie masz cudne .
Genia
No i lilie masz cudne .
Genia
- Comcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13362
- Od: 9 maja 2008, o 14:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Nigdy czegoś takiego nie miałam dlatego nie mam pojęcia co to może być.
Trochę kwitnących chwastów to mi się zdarzało mieć jak nie zdążyłam w porę powyrywać.
Chwasty każdy ma i już się do nich przyzwyczaiłam.
Jak zobaczyłam to-to to myślałam że to jakieś mchy czy wątrobowce i od razu się zdenerwowałam.
Dopiero na zdjęciu w powiększeniu okazało się że to jednak coś innego.
Może faktycznie jakieś kwiaty mi się wysiały - oby :P
Chyba poczekam co mi z tego wyrośnie.
Trochę kwitnących chwastów to mi się zdarzało mieć jak nie zdążyłam w porę powyrywać.
Chwasty każdy ma i już się do nich przyzwyczaiłam.
Jak zobaczyłam to-to to myślałam że to jakieś mchy czy wątrobowce i od razu się zdenerwowałam.
Dopiero na zdjęciu w powiększeniu okazało się że to jednak coś innego.
Może faktycznie jakieś kwiaty mi się wysiały - oby :P
Chyba poczekam co mi z tego wyrośnie.
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Re: Comciowy ogród 2010 cz. 2
Poczakać to jedyne wyjście. Po liścieniach nie poznasz
A dla spokoju sumienia możesz je przetrzebić, bo nawet jeśli to kwiatki, to i tak sa za gęsto. Chyba, ze poczekasz i będziesz pikować?
A dla spokoju sumienia możesz je przetrzebić, bo nawet jeśli to kwiatki, to i tak sa za gęsto. Chyba, ze poczekasz i będziesz pikować?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz













