Ogród Doroty, coraz bardziej różany...
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Ojej, Dorotka...No znów...Może jak jutro zaświeci słońce, spojrzysz na wszystko z większym optymizmem
Współczuję, co to za fatalna regularność!
Niech się skończy! Ale roślinki ocalały, pokaż jutro zdjęcia, będziemy dodawać otuchy! 
-
Tamaryszek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2749
- Od: 13 lip 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Witaj Dorotko! Czytam o Twojej różanej pasji, która Ciebie samą zaskoczyła i zastanawiam się, czy i mnie dopadnie... Twój ogród taki ładny, taki zadbany, a teraz jeszcze róże..!
Współczuję zalania wodą ogrodu ! Mam już dosyć ciągłego deszczu. Jedyna pociecha, że nie trzeba podlewać. Jak róże znoszą te ulewy?
Współczuję zalania wodą ogrodu ! Mam już dosyć ciągłego deszczu. Jedyna pociecha, że nie trzeba podlewać. Jak róże znoszą te ulewy?
-
x-d-a
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, wspólczuję strat w ogrodzie
Ale może jutro okaże się, że nie jest tak źle?
U mnie od weekendu nie spadła kropla wody, jest piękna, słoneczna pogoda, a dzisiejszy wieczór- ciepły i spokojny :P W ogrodzie było tak pięknie, że nie chciało mi się wracać do domu...Czego i Tobie serdecznie życzę
U mnie od weekendu nie spadła kropla wody, jest piękna, słoneczna pogoda, a dzisiejszy wieczór- ciepły i spokojny :P W ogrodzie było tak pięknie, że nie chciało mi się wracać do domu...Czego i Tobie serdecznie życzę
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko współczuję bardzo
pamiętam ubiegły rok.
Dobrze, że Wasze działania powstrzymaly wielka wodę
A Ty wiesz, że i u nas do tej pory leżą worki z piaskiem, choć nie mamy bezpośredniego zagrożenia. Są osiedla w okolicy byłych glinianek lub niżej polożone garaże. Dzisiaj się zdziwiłam
A ta trzecia to jednoroczna ostróżeczka raczej
Też mam to cudo.
Dobrze, że Wasze działania powstrzymaly wielka wodę
A Ty wiesz, że i u nas do tej pory leżą worki z piaskiem, choć nie mamy bezpośredniego zagrożenia. Są osiedla w okolicy byłych glinianek lub niżej polożone garaże. Dzisiaj się zdziwiłam
A ta trzecia to jednoroczna ostróżeczka raczej
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Mam nadzieję, że szybko uporacie się z pobojowiskiem i że straty okażą się tylko powierzchowne
Wiesz... rok temu w czerwcu przejeżdżaliśmy przez Gorlice... właśnie tuż po obniżeniu się poziomu wody... więc jestem w stanie sobie to wyobrazić
Wiesz... rok temu w czerwcu przejeżdżaliśmy przez Gorlice... właśnie tuż po obniżeniu się poziomu wody... więc jestem w stanie sobie to wyobrazić
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Współczuję serdecznie - taki piękny ogród i tak zniszczony. Na szczęście rośliny szybko się regenerują a juz jak Ty o nie zadbasz to zaraz śladu po ulewie nie będzie. 
Pozdrawiam Ida
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
dziękuję, kochane jesteście
Marto, mam nadzieję, że jutro będzie słonecznie, sprzątania mam sporo, ale chyba nie będzie tak źle jak w zeszłym roku. Zdjęcia będą z pewnością
Niestety prognozy nie sa optymistyczne, znów burze, ale mam nadzieje, że takiej już nie będzie.
Aszko, było, ale znów będzie
Izo, jestem naprawdę zdziwinoa, że mnie tak "dorwało". wiele roślin mi sie podoba, ale teraz róże zdecydowanie wysunęły sie na prowadzenie. Ach gdybym miała więcej miejsca - zaszalałbym. A tak muszę kombinować, przesadzać, robić miejsce
Róże niestety nie najlepiej, zaczęły się pojawiać plamy, Kwiaty musiałam obciąć, ale na szczęście one cały czas wypuszczają nowe pąki
Dalu, mam nadzieje, że nowy dzień poprawi mi nastrój. Zazdroszczę pogody, juz wolałabym latać z konewką
Cóz może i u mnie w końcu pogoda sie ustabilizuje. Byle słonecznie
Jolu, na szczęście postawiliśmy ten murek. Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby... Tez musimy chyba napełnić kilka worków i trzymać w pogotowiu.
Szkoda, że jednoroczna, ale jest fantastyczna
Gorzata, przez Gorlice, cichaczem? Oj nieładnie
Mam nadzieje, że to sie nie powtórzy. Ale faktycznie, inni ucierpieli znacznie bardziej. Ja nie miałam wody w domu.
Ida, dzięki. Boje sie najbardziej o powojniki. W zeszłym roku kilka straciłam, nie chciałabym aby sytuacja sie powtórzyła.
Na dobranoc taki widoczek. Lipcowe hostowisko

Marto, mam nadzieję, że jutro będzie słonecznie, sprzątania mam sporo, ale chyba nie będzie tak źle jak w zeszłym roku. Zdjęcia będą z pewnością
Aszko, było, ale znów będzie
Izo, jestem naprawdę zdziwinoa, że mnie tak "dorwało". wiele roślin mi sie podoba, ale teraz róże zdecydowanie wysunęły sie na prowadzenie. Ach gdybym miała więcej miejsca - zaszalałbym. A tak muszę kombinować, przesadzać, robić miejsce
Róże niestety nie najlepiej, zaczęły się pojawiać plamy, Kwiaty musiałam obciąć, ale na szczęście one cały czas wypuszczają nowe pąki
Dalu, mam nadzieje, że nowy dzień poprawi mi nastrój. Zazdroszczę pogody, juz wolałabym latać z konewką
Jolu, na szczęście postawiliśmy ten murek. Nawet nie chcę myśleć co by było gdyby... Tez musimy chyba napełnić kilka worków i trzymać w pogotowiu.
Szkoda, że jednoroczna, ale jest fantastyczna
Gorzata, przez Gorlice, cichaczem? Oj nieładnie
Ida, dzięki. Boje sie najbardziej o powojniki. W zeszłym roku kilka straciłam, nie chciałabym aby sytuacja sie powtórzyła.
Na dobranoc taki widoczek. Lipcowe hostowisko

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Może od jutra przestanie padać na dłużej?
Chociaż co roku musi być jakies ale do pogody. W zeszłym roku straszny był czerwiec. W tym roku lipiec troszeczkę lepszy, ale dawno nie pamiętam takiego zimna o tej porze roku jakie było kilka dni temu.
Chociaż co roku musi być jakies ale do pogody. W zeszłym roku straszny był czerwiec. W tym roku lipiec troszeczkę lepszy, ale dawno nie pamiętam takiego zimna o tej porze roku jakie było kilka dni temu.
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Tak mi przykro, Dorotko. Mam nadzieję, że ta woda szybko wsiąknie.
Na takie oberwanie chmury nie ma mądrych, nie można się przygotować.
Życzę, by nie było strat roślinnych.
Na takie oberwanie chmury nie ma mądrych, nie można się przygotować.
Życzę, by nie było strat roślinnych.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, dobrze, że zabezpieczyliście ogród po ostatnim sezonie, bo byłoby to samo. Mam nadzieję, że tym razem nie masz takich strat?
- bonia244
- 1000p

- Posty: 1151
- Od: 19 lis 2010, o 08:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
dodad pisze:No to oczko - słonecznie i zielono![]()
-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, chciałam się przywitać po powrocie
Z przyjemnością nadrobiłam zaległości- zdjęcia piękne, zwłaszcza oczko i hostowisko ujęło mnie za serce
Współczuję zalania- mam nadzieję, że to się nie powtórzy
Z przyjemnością nadrobiłam zaległości- zdjęcia piękne, zwłaszcza oczko i hostowisko ujęło mnie za serce
Współczuję zalania- mam nadzieję, że to się nie powtórzy
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
No wreszcie mam trochę czasu
Goście poszli.
Wczoraj na szczęście była piękna, słoneczna sobota. Nawet udało mi się skosić trawę
Ogród wygląda nie najgorzej, na szczęście takich burz juz nie było. Dziś co prawda znów lało, ale delikatnie.
Róże mają teraz chwilę przerwy (choc nie wszystkie) za to nastał czas lilii i liliowców. Niestety i im deszcze dają się we znaki, płatki są zdeformowane, ale jednak dzielnie kwitną.
Te zachwycają nawet mojego M., który raczej nie jest zwolennikiem kwitnących roślin



Gosia, może wreszcie przyjdzie choć kilka dni bez deszczy. Przydałoby się trochę poplewić, a moja glona jak jest mokra, to chwastów nie "puszcza", wszystko się urywa nad ziemią
Elu, strat nie ma ale czuję, że grzyby będą miały używanie. Dzis zrobiłam oprysk i wszystko mi zmyło, Jutro muszę powtórzyć
Monia, nie chciało mi sie wierzyć jak stawiali ten murek, że nas od czegoś uchroni, poza tym strasznie mnie denerwował ten beton, ale teraz jestem bardzo zadowolona
Bożenko, witam miłego gościa
dziękuję za tyle ciepłych słów
Zapraszam częściej. Wybiorę się zaraz na spacerek do ciebie
Moniko, witaj podróżniczko. Ciesze się, że juz jesteś i do mnie zajrzałaś.


Wczoraj na szczęście była piękna, słoneczna sobota. Nawet udało mi się skosić trawę
Ogród wygląda nie najgorzej, na szczęście takich burz juz nie było. Dziś co prawda znów lało, ale delikatnie.
Róże mają teraz chwilę przerwy (choc nie wszystkie) za to nastał czas lilii i liliowców. Niestety i im deszcze dają się we znaki, płatki są zdeformowane, ale jednak dzielnie kwitną.
Te zachwycają nawet mojego M., który raczej nie jest zwolennikiem kwitnących roślin



Gosia, może wreszcie przyjdzie choć kilka dni bez deszczy. Przydałoby się trochę poplewić, a moja glona jak jest mokra, to chwastów nie "puszcza", wszystko się urywa nad ziemią
Elu, strat nie ma ale czuję, że grzyby będą miały używanie. Dzis zrobiłam oprysk i wszystko mi zmyło, Jutro muszę powtórzyć
Monia, nie chciało mi sie wierzyć jak stawiali ten murek, że nas od czegoś uchroni, poza tym strasznie mnie denerwował ten beton, ale teraz jestem bardzo zadowolona
Bożenko, witam miłego gościa
Moniko, witaj podróżniczko. Ciesze się, że juz jesteś i do mnie zajrzałaś.


-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, lilie cudne!! Nawet skąpane w deszczu prezentują się wpsaniale 


