Ten Cecil chyba tak ma, bo u mnie też obsypany pąkami...a literatura mówi o kwitnieniu majowym
Elizabetka po śląsku cz. 5
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Ela, mistrzowska fotka Papy
jedna z nielicznych na forum, gdzie widać wielkośc kwiatka
Ten Cecil chyba tak ma, bo u mnie też obsypany pąkami...a literatura mówi o kwitnieniu majowym
Ten Cecil chyba tak ma, bo u mnie też obsypany pąkami...a literatura mówi o kwitnieniu majowym
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Eluś Rose de Rescht jest niezawodna...ładnie pasuje do lawendy...Papa bardzo dorodny ...ładny....a Piano stoi jak świca...bardzo mi się to podoba,bo zwieszające pąki i oglądanie z pozycji leżącej nie za bardzo mi się widzi... 
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Eli-no pewnie ,że od serca -przynajmniej zobaczyłaś jaki on jest piękny.Pamiętaj ,że jego się nie skraca.(Cecile)
Te dzwoneczki są cudniaste takie małe a jak cieszą oko.Pamiętasz,że obiecałaś mi lilię św Józia?(albo inną?)
Te dzwoneczki są cudniaste takie małe a jak cieszą oko.Pamiętasz,że obiecałaś mi lilię św Józia?(albo inną?)
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Hanka 1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3057
- Od: 30 kwie 2008, o 20:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Kielc
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Elu coś cudnego ta Papa Meilland ,że ja jej jeszcze nie mam ale będę mieć-zapisana.
Haniutki przez skromność nie będę chwalić ale cieszę się,że takie dorodne,
Piano też bardzo ciekawe -czy ona ma miseczkowe kwiaty?Napisz jak długo trzyma.Twój Astrid taki piękny - mój trochę inny -zewnętrzne płatki ma jakby przypalone i to wszystkie kwiaty ma takie.Iza Chate pisze,że może on nie lubi słońca a mój jest w szczerym słońcu.Elu a Twój jak rośnie?
Haniutki przez skromność nie będę chwalić ale cieszę się,że takie dorodne,
Piano też bardzo ciekawe -czy ona ma miseczkowe kwiaty?Napisz jak długo trzyma.Twój Astrid taki piękny - mój trochę inny -zewnętrzne płatki ma jakby przypalone i to wszystkie kwiaty ma takie.Iza Chate pisze,że może on nie lubi słońca a mój jest w szczerym słońcu.Elu a Twój jak rośnie?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Rosenstadt Fr. już się nie zmieni, ona właśnie taka jest.
Tylko faza pąka jest jak z obrazka, po rozwinięciu natychmiast robi się w ciapki
.
Tylko faza pąka jest jak z obrazka, po rozwinięciu natychmiast robi się w ciapki
- bogusia177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5556
- Od: 14 wrz 2007, o 08:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wodzislaw Śląski
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
No tak Ania ma rację ,a na dodatek jest strasznie krucha ,łamie się u podstawy i bardzo lubi wylegiwanie ,
Mam ją i ciągle mam połamane pędy z dużą ilością paków kwiatowych .
Mam ją i ciągle mam połamane pędy z dużą ilością paków kwiatowych .
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
W końcu dotarłam do Ciebie, a tu takie piękności pokazujesz.
Ile Ty masz tych różyczek?
Piano miałam zamówić, ale za późno się zdecydowałam i koleżanka wysłała zamówienie bez niej.
Może nastepnym razem
Ile Ty masz tych różyczek?
Piano miałam zamówić, ale za późno się zdecydowałam i koleżanka wysłała zamówienie bez niej.
Może nastepnym razem
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
.....no....wiśnie już większość obrobiona pozostało jeszcze trochę ale to w przyszłym tygodniu.
Teraz pora na zegrodka i moje kochane kwiatki.
....mam pytanie czy Wam też tak chwasty rosną
Izka moje królewskie też słabo w tym roku a Św. Józefka tylko jedna zakwitła z trzech. Na jesieni trzeba dokupić.
Jadźko drugie kwiatki Rosenstadt Freising już zdecydowanie ładniejesze...ja jej nie skreśliłam ale postraszyłam....niech sobie nie myśli....śliczna się zrobiła.
Boguśko te Hanuśki wszystkich zachwycają. Co do RF to już sie poprawiła na co liczyłach.
Gabryśko a moja nawet ładnie rośnie.... lekko na boki ale się nie kładzie i wreszcie ma te maźnięcia, na które czekałach. Daj jej czas może się poprawi.
Baśko dzięki....Pap M. jest przepiękny....kolor+, zapach+, kwiat+...czyli same plusy. Liczę, że kwiaty Cecil będą jako pierwsze w przyszłym roku bo już nie kwitnie.
Nelusia staram się dobierać róże z różnych gatunków, a że jest ich koło 300 nie licząc mieszańców więc sporo ich do zakupu jeszcze zostało
Rosenstadt Freising

Gertrude Jekyll...posadziłam w kącie a teraz zastanawiam się czym ją podeprzeć...może taki trójnóg z bambusa by wystraczył...poradźcie

- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Aneczko pewnie, że piękny wiadomo z czyich rączek dostany....Lilijki masz zaklepane....na jesieni dostaniesz. 
Haniu odn. Papy dam znać. Oczywiscie Haniutki bardzo grzecznie rosną i nawet te z maleńkich cebulek już zakwitły.

Piano robi się płaski a płatki ma jak z krepy...takie piękne, że napatrzeć się nie można i ten niepowtarzalny kolor ....z pewnością zalicza się do klasyki różanej. Co do Astrid to nie mam na razie doświadczenia bo to nowy jesienny nabytek. Posadzony jest na patelni ale nogi ma ocienione przez iglaka. Jak na razie nie był przypalony choć grzało niemiłosiernie ...no i te moje piaski.
Jestem bardzo zadowolona z moich różyczek ....niechby tak się sprawowały jak do tej pory.



Lilijki cudne są...i pomyśleć, że dopiero od niedawna je mam w zegrodce.
....
Haniu odn. Papy dam znać. Oczywiscie Haniutki bardzo grzecznie rosną i nawet te z maleńkich cebulek już zakwitły.

Piano robi się płaski a płatki ma jak z krepy...takie piękne, że napatrzeć się nie można i ten niepowtarzalny kolor ....z pewnością zalicza się do klasyki różanej. Co do Astrid to nie mam na razie doświadczenia bo to nowy jesienny nabytek. Posadzony jest na patelni ale nogi ma ocienione przez iglaka. Jak na razie nie był przypalony choć grzało niemiłosiernie ...no i te moje piaski.



Lilijki cudne są...i pomyśleć, że dopiero od niedawna je mam w zegrodce.
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Elżuniu cudne różyczki....bardzo się cieszę, ze wreszcie przestało padać, bo ta ciągła wilgoć zagrażała już różyczkom....teraz mam nadzieję wspaniale odbiją.....twoje są prześliczne, nie widać po nich wcale deszczowego okresu 
Lilie cudne....uwielbiam je i najchętniej sadziłabym gdzie tylko się da....ale już niestety nie bardzo są takie miejsca
Lilie cudne....uwielbiam je i najchętniej sadziłabym gdzie tylko się da....ale już niestety nie bardzo są takie miejsca
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Aniu mam nadzieję, że RF jednak dłużej wytrwa w swoim postanowieniu maźniętej czerwieni....i nie zamieni się w....
różburasa....ma szansę u mnie i dużo czasu
Boguśko czyżbyś jednak postanowiła zrezygnować z RF....skoro nic fajnego w niej nie widzisz
....ja sie tak łatwo nie poddowom.
Gosiu nie mam za dużo różyczek...będzie blisko 70 jednak na jesieni będą nowe..nie obejdzie się.
Piano szczerze polecam....świetnie przetrwała deszcze i nawałnice...po prostu kwiatek zrobił się płaski, ustawił się pionowo i do środka się woda nie dostała....a tyle złego się naczytałach. Jeżeli masz możliwość i chęć posiadania jej to polecam w 100%
Die Welt
Big Purple
Agnieszko u mnie przeszła nawałnica i tyle widziałam deszczu...jeszcze może z 1 dzień popadało i to wszystko...ulica zamieniła się w rwącą rzekę. Wczoraj znów wieczorem podlewałam bo ostatni raz nawiozłam róże.
Biedermeier drugie kwitnienienie bardziej obfite



Boguśko czyżbyś jednak postanowiła zrezygnować z RF....skoro nic fajnego w niej nie widzisz
Gosiu nie mam za dużo różyczek...będzie blisko 70 jednak na jesieni będą nowe..nie obejdzie się.
Piano szczerze polecam....świetnie przetrwała deszcze i nawałnice...po prostu kwiatek zrobił się płaski, ustawił się pionowo i do środka się woda nie dostała....a tyle złego się naczytałach. Jeżeli masz możliwość i chęć posiadania jej to polecam w 100%
Die Welt

Big Purple

Agnieszko u mnie przeszła nawałnica i tyle widziałam deszczu...jeszcze może z 1 dzień popadało i to wszystko...ulica zamieniła się w rwącą rzekę. Wczoraj znów wieczorem podlewałam bo ostatni raz nawiozłam róże.
Biedermeier drugie kwitnienienie bardziej obfite



-
Monia68
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11667
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Eluś, śliczne różyczki pokazujesz!! Jak nazywa się ta nakrapiana lilia? Nie widziałam jeszcze takiej 
Pozdrawiam Cię serdecznie
Pozdrawiam Cię serdecznie
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
ELUSIA Rosenstadt drugie kwiatnienie ma ładne nie to co pierwsze a lilia pieguska śliczności 
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Elizabetka po śląsku cz. 5
Elżuniu, nie mam Piano, tylko zdjęcie nie chciało mi się otworzyć
Nornice zeżarłyby cebule, a ja wykopałam je całe i na oko zdrowe
Nie mam pojęcia, dlaczego nie zakwitły ... może jak królewskim pędy zmarzły?
Dzwonka drobnego tez bardzo lubię, a o mało go nie straciłam (mrówki
).
Biedermeier jest piękny, chociaż bladawiec!
Gertrudzie nic nie rób. Przecież ona ma pręty ogrodzenia tuż, tuż!
Jeżeli sama na nie nie pójdzie, to najwyżej je do nich przywiążesz
Nornice zeżarłyby cebule, a ja wykopałam je całe i na oko zdrowe
Dzwonka drobnego tez bardzo lubię, a o mało go nie straciłam (mrówki
Biedermeier jest piękny, chociaż bladawiec!
Gertrudzie nic nie rób. Przecież ona ma pręty ogrodzenia tuż, tuż!
Jeżeli sama na nie nie pójdzie, to najwyżej je do nich przywiążesz

