Stokrotkania - skrętniki kupowałam u "Krissadi_" - listeczki szybko przyszły, zdrowiutkie i super zapakowane; natomiast fiołki teraz kupiłam u "fitepsa" - czekam na przesyłkę to się okaże jakiej jakości... no i żeby ocenić czy urośnie to co się kupiło to kilku m-cy trzeba... ale cierpliwie poczekam a potem będę
A te skrzydłokwiaty to jakieś dziwne... :x bo w pracy mam 3 i każdy pięknie się ma i kwitną a te w domku jakoś stanęły w miejscu, to jednemu zmieniłam miejscówkę a u drugiego stwierdziłam, że chyba zapomniałam podlać hahaha
Arletko - dziękuję, wyjazd faktycznie udany w sumie pod każdym względem... (budują nowy ogrodniczy, już otynkowany więc wiesz... ) tylko ten powrót był kosztowny bo misie złapały i punkciki karne na koncie już są
O to przepisów Pani nie przestrzegała ;:78 Kiedyś jak z mężem jechałam i nas misie capły na 50 mieliśmy 80 no i mąż poszedł do radiowozu a już przeliczałam ile za to kwiatków bym kupiła. No, ale urok osobisty (jak to stwierdził mąż ) zadziałał i tylko pouczenie dostał.
Ta nolinka to wypasiona jest Myślałam że w b...nie małe będą No nic, dalej ćwiczę silna wolę choć pewnie będę żałować
Grudnikowi nic nie będzie, nawet gdyby Ci troszkę przywiądł to normalne.
wszystkim Wiktoria_W - dziękuję, roślinki dotarły, fotki zarzucę oczywiście za chwilę, bo jakby się nie pochwalić?
arlet3 - taaaak, faceci mają ten urok osobisty ja też na 50 miałam 77, poszłam do radiowozu i pla pla pla pla... i z 200 wyszło 50zł ale trochę kwiatków by za to wyszło Mój M zawsze wracał z pouczeniem... chyba misie nie lubiły tych znajomych, których przypadkiem mieliśmy jako wspólnych
Anjja - no widzisz, ja kilka dni opierałam się ale przyjaciele z FO szybko mi nolinkę do głowy wbili oby tylko jej się u mnie podobało... chciałam jej zafundować ładniutką ceramiczną doniczkę, ale nie było ładniutkich to sobie poczeka.. bo chyba poczeka?
sari - "tym razem"? czyli wcześniej miewali noliny a ja byłam odporna na jej urok?
Stokrotkania - zawitam
No zobacz Krysia jakie Ty masz wici - puściłaś info, że tu prezentuje się pikna nolina i od razu tłumy może Ty wcześniej w reklamie pracowałaś? no i "piękne" dziękują
No więc na szczególny zachwyt zasługuje moja hojka, która już 2 raz obdarzyła mnie kwitnieniem i teraz pachnie w pokoju, że ho hooo!
Ponadto od teściów przytargałam takiego oto kłujaczka nabrałam więcej, mogę porozdawać pojęcia nie mam jaki on, ale jego krewny pięknie kwitnął no i jak szwagierka zrobi foto to Wam pokażę jakie cuda potrafi pokazać, bo widziałam, że będzie tam kwiatów a kwiatów może i mój maluszek kiedyś da radę..?
No i przyjechała wczoraj do mnie paczuszka, dziś otworzyłam (nie, żebym nie była ciekawska zajrzeć , ale miałam wolne, a przyjechała do pracy to leżała u koleżanki na biurku i czekała...) i oto moje ostatnie zakupy z Alle... - fiołeczki odmianowe, zamówiłam 7 dostałam 9 hihihi , więc sesja po kolei:
no i już w nowych domkach - nawet mi pudełeczek po jogurtach zabrakło
mam nadzieję, że za jakiś czas będzie na co popatrzeć a juz teraz można się pozachwycać moją skromną ilością
No i siłą rozpędu musiałam przesadzić fiołka tego oto:
bo troszkę mu się za dużo wody dostało i z obawy uśmiercenia oraz faktu, że i tak miał ciasno to wyszło takie:
i do tego kilka malutkich sadzoneczek w pudełeczku moczy nóżki... normalnie nie wiem co z nimi robić aż posprzedawać, pooddawać...?
No! (udało się, raz mozilla wcięła moje wypociny ) to chwilowo wsio , jak uważasz Krysiu, warto reklamować..?
elcia1974 - nolinka dziękuje za słowa uznania, ja to myślę, że się nie natrudziłam nawet, ale nie warto było się opierać i wtedy to byłoby już szczególnie prosto bo przecież wpadła mi prawie w ręce a ja "nie, nie... nie wiem... może jednak nie..." i po co to, i na co to...? :P
obrecka u mnie - dziękujemy i ja i zielone i zapraszamy w odwiedzinki
Aguś, hojka niesamowita, zupełnie jak moja, hihi. A fiołków to masz teraz fiu fiu
Kaktusiki urocze. Do dziś nie mam pojęcia jak się je przesadza żeby się nie poranić, więc pewnie jeszcze dlatego żadnego nie mam