Urszulko witaj.
Dziękuję Ci bardzo za miłe słowa i odwiedziny.
Ostatni dzień deszczu będzie dopiero jutro, niestety.
Moja trawa ze dwa tygodnie nie koszona.
Te rozrośnięte kępy liliowców mają chyba dziesięć lat już.
Pozostałe także nie wielkie, te nowe odmiany nie bardzo chcą się szybko rozrastać, a tego roczne z kapersów nie wszystkie zakwitną, ale i tak muszę jeszcze liliowców kupić, myślę, że najlepiej teraz, gdyż są kwitnące, ale pogoda okropna.
Ewuniu witaj.
Właśnie, w Twoim dużym ogrodzie najlepiej wyglądałyby w grupach tawuły.
Ja to przeważnie pojedynczo, gdyż chcę jak najwięcej upchnąć, nie zważając na efekt.
Mam jeszcze odmiany o żółtych liściach.
Mnie osobiście bardzo podoba się Shirobana o białych i różowych kwiatach.
Na zdjęciu jeszcze dobrze nie rozkwitła, więc nie jest bardzo efektowna, ale urzekła mnie w botaniku.
