Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - wiosna '11-cz.2
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Dorcina ciekawie wygląda ten pomidor ,nie redukuj gron jak eksperyment to eksperyment.Zobaczysz jakie będą efekty.
			
			
									
						
										
						- 
				Dorcinda
- 500p 
- Posty: 912
- Od: 4 maja 2009, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stargard
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Nie zamierzam redukować, nie uprawiam pomidorów na handel, więc mogę sobie na to pozwolić  
 
Zastanawia mnie tylko czy wynika to z krzyżowania czy też warunki przyczyniły się do takiego stanu rzeczy, bo w najbliższym sąsiedztwie tego krzaka mam kilka taką z tendencją.
			
			
									
						
							 
 Zastanawia mnie tylko czy wynika to z krzyżowania czy też warunki przyczyniły się do takiego stanu rzeczy, bo w najbliższym sąsiedztwie tego krzaka mam kilka taką z tendencją.
Dorota
			
						- agaM
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
na ogórki w folii padła mi zaraza (już na kilku liściach widać). 
co zrobić? pryskać je czy od razu wyrwać?
jak na pomidory wejdzie to się zapłacze chyba
Posprawdzajcie komunikaty agrofagach bo może i u Was zaraza aktywna
			
			
									
						
										
						co zrobić? pryskać je czy od razu wyrwać?
jak na pomidory wejdzie to się zapłacze chyba
Posprawdzajcie komunikaty agrofagach bo może i u Was zaraza aktywna
- agaM
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1346
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
ekh i znów ten sam dylemat
Kozulo a Ty byś pryskała miedzianem jak komunikat o zarazie ziemniaczanej jest aktywny??
dodam tylko że mam jednego takiego małego szpiega, który lubi zaglądać do folii i wypatrzy każdy dojrzewający pomidorek i zaraz go zjada(dlatego się boję że go nie upilnuję i naje się tego miedzianu). Jak popryskam to.. chyba zamknę i kłódkę założę ;)
Udało mi się "uratować" przed pomidorożercą ;) jednego dojrzałego koktajlowego i zebrać 8 szt. nasion. Ale będą jeszcze. Na innych krzakach jak na razie są dojrzewające pojedyncze egzemplarze
nasionka zbierać tylko z mocno dojrzałych, czy i z takich nie do końca dojrzałych pomidorków?
zebrałam nasiona z maskotki, ale chyba za wcześnie bo nasionka są takie ciemnozielone, pewnie je wyrzucić bo się nie nadają, co?
			
			
									
						
										
						Kozulo a Ty byś pryskała miedzianem jak komunikat o zarazie ziemniaczanej jest aktywny??
dodam tylko że mam jednego takiego małego szpiega, który lubi zaglądać do folii i wypatrzy każdy dojrzewający pomidorek i zaraz go zjada(dlatego się boję że go nie upilnuję i naje się tego miedzianu). Jak popryskam to.. chyba zamknę i kłódkę założę ;)
Udało mi się "uratować" przed pomidorożercą ;) jednego dojrzałego koktajlowego i zebrać 8 szt. nasion. Ale będą jeszcze. Na innych krzakach jak na razie są dojrzewające pojedyncze egzemplarze
nasionka zbierać tylko z mocno dojrzałych, czy i z takich nie do końca dojrzałych pomidorków?
zebrałam nasiona z maskotki, ale chyba za wcześnie bo nasionka są takie ciemnozielone, pewnie je wyrzucić bo się nie nadają, co?
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
No tak czekałem czekałem i się doczekałem (pogoda nie chciała dać za swoje) i mam 3 owoce zarażone;/ nie wiem jak się ta choroba nazywa ale chyba wystarczy szkolna kreda? - powiedzcie jak się mylę??   
  
			
			
									
						
							 
  
Dąbek
			
						- MENA515
- 500p 
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Dąbek, najszybciej zadziała wapno które można rozpuścić w wodzie i opryskać przede wszystkim grona.  Można i krzaki. Ja jestem w trakcie walki z suchą zgnilizną wierzchołkową i to na własne życzenie. Używałam saletry wapniowej, a jeśli już masz braki np w magnezie , możesz użyć saletry wapniowo- magnezowej. Przemyśl co musisz podać pomidorkom i dostosuj do tego odpowiednią formułę oprysku tak, by sobie nawzajem nie przeszkadzały. Oprysk czymś z wapniem to podstawa. Jak już pisał tu ktoś bardziej obeznany, wapń przemieszcza się w pomidorach bardzo wolno i zanim coś czym podsypiesz mogło by zadziałać, owoców już miał nie będziesz.
			
			
									
						
										
						Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Jeszcze nie używałem, ale metoda nie jest nowa. Na forum jest kilka tematów (np. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=7&t=44244 ). Osobiście będę podlewał pomidory wodnym roztworem z takich potłuczonych skorupek.
			
			
									
						
							"To, że nie mogę zmienić wszystkiego, nie oznacza, że nie powinienem próbować zmienić czegokolwiek".
			
						Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
No ja właśnie stosowałem dwa lata temu kredę szkolną - podsypałem nią krzaki i pamiętam ze efekt był widoczny. MENA515 no właśnie tylko wapnie - zgnilizna występuje na jednym krzaku tylko - pryskałem pomidory siarczanem magnezu. Więc skoro na jednym to myślę ze kreda wystarczy.W końcu ma przestać padać wiec i słońce pomoże;D
			
			
									
						
							Dąbek
			
						Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Mam pytanko do osób mających odmianę ITALIAN GIANT , mam pod folią busz  i dlatego nie zawsze widzę rozwój moich pomidorów, ale dzisiaj z lekka się zdziwiłam jak zobaczyłam jeden owoc wielkości mojej dłoni
  i dlatego nie zawsze widzę rozwój moich pomidorów, ale dzisiaj z lekka się zdziwiłam jak zobaczyłam jeden owoc wielkości mojej dłoni   szok
  szok
Czy u Was też rosną takie giganty ??
			
			
									
						
							 i dlatego nie zawsze widzę rozwój moich pomidorów, ale dzisiaj z lekka się zdziwiłam jak zobaczyłam jeden owoc wielkości mojej dłoni
  i dlatego nie zawsze widzę rozwój moich pomidorów, ale dzisiaj z lekka się zdziwiłam jak zobaczyłam jeden owoc wielkości mojej dłoni   szok
  szokCzy u Was też rosną takie giganty ??
Pozdrawiam Iwona 
			
						
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Mam ITALIAN GIANT rzeczywiście ma duuuże owoce to jeszcze zależy od tego ile ich jest na krzaku.Poobrywaj trochę liście bo w gąszczu łatwo o choroby z racji słabego przepływu powietrza.
			
			
									
						
										
						Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Tak obrywam liście ale delikatnie co około 10 dni po jednym lub dwa
czytałam wcześniej że ta odmiana jest plenna , dlatego się na nią zdecydowałam ,ale jestem pozytywnie zaskoczona że ma tek duże owoce oby się grona nie oberwały
 
			
			
									
						
							czytałam wcześniej że ta odmiana jest plenna , dlatego się na nią zdecydowałam ,ale jestem pozytywnie zaskoczona że ma tek duże owoce oby się grona nie oberwały

Pozdrawiam Iwona 
			
						
- NITKA
- 1000p 
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Też mam giganta, choć muszę przyznać, że nie zawiązał mi pierwszego grona.., drugie jest zawiązane już ładnie. Ciekawa jestem jakie będą owoce. Dla mnie numer 1 jak na razie to Malonowe Zebry. Na jednym gronie 5 pomidorów wielkości mojej dłoni, mam nadzieję , że będą smaczne, na samą myśl już mi ślinka cieknie.  :P
  :P 

			
			
									
						
							 :P
  :P 
pozdrawiam, Anita
			
						- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Apetyczne te zeberki   
 
Zastosowałem cytrynian wapnia z przepisu forumowicz, ale tylko na porażone krzaki. Nowych objawów nie widać, te "przypalone" juz takie pozostaną
			
			
									
						
							 
 A nie prysnąłeś przypadkiem więcej na ten krzaczek? Ja sobie też taką zgniliznę wywołałem po zbyt stężonym oprysku siarczanem magnezu..Dąbek pisze:...pryskałem pomidory siarczanem magnezu...
Zastosowałem cytrynian wapnia z przepisu forumowicz, ale tylko na porażone krzaki. Nowych objawów nie widać, te "przypalone" juz takie pozostaną

Pozdrawiam, Maciek.
			
						Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
Suppa pryskałem wszystkie krzaki roztworem 0,5% nawet te co miały oznak nie doboru - a ten krzak teraz co jest chory jest przy samym wejściu, wiec tak sobie myślę jak pada no to on jest narażony najbardziej - duzo wilgoci ma;/
			
			
									
						
							Dąbek
			
						- MENA515
- 500p 
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Nasiona od Kozuli i innych forumowiczów - akcja wiosna '11-c
U mnie na oprysk, czy też podlanie siarczanem magnezu, kiepsko reagowały Snow white.  Miały przypalone najwyższe grona i czubki. Pomimo, że widać było na nich drobne niedobory. Bądź co bądź idą na 2 pędy i maja już po 5-7 gron  . Ale tylko na jednym krzaku była sucha zgnilizna. Odrobina azotu sprawiła, ze poszły w górę i jakoś sobie poradziły.
. Ale tylko na jednym krzaku była sucha zgnilizna. Odrobina azotu sprawiła, ze poszły w górę i jakoś sobie poradziły.
Teraz mam inny problem, bo jako że rosną na nienawożonej niczym ziemi powinnam je rególarnie podlewać gnojówką. Wiem, że zanim dostały suchej zgnilizny, ewidentnie przesadziłam z nawożeniem. Dałam za dużą dawkę pokrzywówko/ gnojówki bydlęcej( oczywiście sfermentowanej) i to dosłownie po 3 dniach Głupol ze mnie, bo się zapędziłam i poddałam jej za dużo a zrobiłam dość mocną
 Głupol ze mnie, bo się zapędziłam i poddałam jej za dużo a zrobiłam dość mocną  Ale uczę się na błędach.  Jeszcze w: Albenga+ Copia,  White tomato i Kalmanie znalazłam pomidorki z objawami zgnilizny
 Ale uczę się na błędach.  Jeszcze w: Albenga+ Copia,  White tomato i Kalmanie znalazłam pomidorki z objawami zgnilizny  . Ale pozostałe krzaczki już wołają jeść, bo jaśnieją im czubki, skręcają się całe "gałązki" i zaczynają wyrastać liście z gron. A wilki w ogóle nie rosną w żadnej odmianie. Tak więc odważyłam się dodać 200ml gnojóweczki na 10l wody tym w szklarni. Ale co z tymi w gruncie? Leje kolejny dzień i nie wiem, czy coś im podać? Mają strasznie mokro a gnojówki już im chyba 2 tygodnie nie dałam...
. Ale pozostałe krzaczki już wołają jeść, bo jaśnieją im czubki, skręcają się całe "gałązki" i zaczynają wyrastać liście z gron. A wilki w ogóle nie rosną w żadnej odmianie. Tak więc odważyłam się dodać 200ml gnojóweczki na 10l wody tym w szklarni. Ale co z tymi w gruncie? Leje kolejny dzień i nie wiem, czy coś im podać? Mają strasznie mokro a gnojówki już im chyba 2 tygodnie nie dałam...
			
			
									
						
										
						 . Ale tylko na jednym krzaku była sucha zgnilizna. Odrobina azotu sprawiła, ze poszły w górę i jakoś sobie poradziły.
. Ale tylko na jednym krzaku była sucha zgnilizna. Odrobina azotu sprawiła, ze poszły w górę i jakoś sobie poradziły.Teraz mam inny problem, bo jako że rosną na nienawożonej niczym ziemi powinnam je rególarnie podlewać gnojówką. Wiem, że zanim dostały suchej zgnilizny, ewidentnie przesadziłam z nawożeniem. Dałam za dużą dawkę pokrzywówko/ gnojówki bydlęcej( oczywiście sfermentowanej) i to dosłownie po 3 dniach
 Głupol ze mnie, bo się zapędziłam i poddałam jej za dużo a zrobiłam dość mocną
 Głupol ze mnie, bo się zapędziłam i poddałam jej za dużo a zrobiłam dość mocną  Ale uczę się na błędach.  Jeszcze w: Albenga+ Copia,  White tomato i Kalmanie znalazłam pomidorki z objawami zgnilizny
 Ale uczę się na błędach.  Jeszcze w: Albenga+ Copia,  White tomato i Kalmanie znalazłam pomidorki z objawami zgnilizny  . Ale pozostałe krzaczki już wołają jeść, bo jaśnieją im czubki, skręcają się całe "gałązki" i zaczynają wyrastać liście z gron. A wilki w ogóle nie rosną w żadnej odmianie. Tak więc odważyłam się dodać 200ml gnojóweczki na 10l wody tym w szklarni. Ale co z tymi w gruncie? Leje kolejny dzień i nie wiem, czy coś im podać? Mają strasznie mokro a gnojówki już im chyba 2 tygodnie nie dałam...
. Ale pozostałe krzaczki już wołają jeść, bo jaśnieją im czubki, skręcają się całe "gałązki" i zaczynają wyrastać liście z gron. A wilki w ogóle nie rosną w żadnej odmianie. Tak więc odważyłam się dodać 200ml gnojóweczki na 10l wody tym w szklarni. Ale co z tymi w gruncie? Leje kolejny dzień i nie wiem, czy coś im podać? Mają strasznie mokro a gnojówki już im chyba 2 tygodnie nie dałam...








 
 
		
