Choroby i dolegliwości kaktusów.Cz.1
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Dziękuję za diagnozę-idę szukać informacji na ten temat.Rośliny na razie odstawiłam na bok.
			
			
									
						
										
						- nolina
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
W tym dziale na str 1 też są porady 
			
			
									
						
										
						
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Kupiłam kaktusa gymnocalycium.Przy przesadzaniu,odpadła większość korzenia,prawie go nie ma.Kaktus okrutnie zmarnowany,chyba mocno przesuszony(albo to poparzenia słoneczne-takie rdzawe,głębokie placki) ,z mega wełnowcem.Przesadziłam,oczyściłam z wełnowca mechanicznie,denaturatem i patyczkiem.Właśnie przekwitł,ma maleńkiego pąka.Spróbuję o niego zawalczyć.
Tylko co z tym korzeniem?Przesadziłam,ale nie podlałam,bo nie wiem czy powinnam od razu,czy czekać parę dni.
Z chemii na wełnowca mam tylko tabletki,wsadziłam w glebę,ale to bez sensu bo bez podlania i bez korzenia środek nie zadziała....Co robić?
			
			
									
						
										
						Tylko co z tym korzeniem?Przesadziłam,ale nie podlałam,bo nie wiem czy powinnam od razu,czy czekać parę dni.
Z chemii na wełnowca mam tylko tabletki,wsadziłam w glebę,ale to bez sensu bo bez podlania i bez korzenia środek nie zadziała....Co robić?
- blabla
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Trzeba usunąć wszystkie martwe korzenie aż do żywej tkanki. Roślinkę sadzimy do normalnej ziemi i po ok. tygodniu zaczynamy delikatnie spryskiwać. Pierwsze podlanie najszybciej za 2 tygodnie. I bardzo delikatnie z wodą.
Jeśli chodzi o wełnowce to roślinkę najlepiej przed posadzeniem wykąpać w roztworze Actelic'a. Po tygodniu trzeba roślinkę spryskać chemią jeszcze raz.
			
			
									
						
							Jeśli chodzi o wełnowce to roślinkę najlepiej przed posadzeniem wykąpać w roztworze Actelic'a. Po tygodniu trzeba roślinkę spryskać chemią jeszcze raz.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
			
						Mój wątek
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Myślę,że przy wyciąganiu rośliny ze starej doniczki nastąpiła naturalna amputacja korzeni słabych i martwych.Obejrzałam dokładnie-właściwie już nie było co usuwać,został kawałek korzenia głównego i kilka zdrowych korzonków bocznych.Kaktus jednak jest twardy,jędrny,ciężki, podstawa nie nosi żadnych znamion gnicia.blabla pisze:Trzeba usunąć wszystkie martwe korzenie aż do żywej tkanki. Roślinkę sadzimy do normalnej ziemi i po ok. tygodniu zaczynamy delikatnie spryskiwać. Pierwsze podlanie najszybciej za 2 tygodnie. I bardzo delikatnie z wodą.
Jeśli chodzi o wełnowce to roślinkę najlepiej przed posadzeniem wykąpać w roztworze Actelic'a. Po tygodniu trzeba roślinkę spryskać chemią jeszcze raz.
Rozumiem,że z tym spryskiwaniem i podlewaniem postąpić jednakowo w stosunku do wszystkich przesadzonych gymno?
- blabla
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Wszystkie nowo posadzone kaktusy muszą dłuższą chwilę odpocząć od wody. Jeśli były problemy z korzeniami trzeba uważać 2x bardziej i zdecydowanie mniej obficie racjonować wilgoć.
			
			
									
						
							Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
			
						Mój wątek
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Dziękuję za odpowiedź. 
			
			
									
						
										
						
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Wspomniany wyżej kaktus skurczył się,zapadł w sobie i pomarszczył.  Czy to naturalny objaw,czy raczej nie?A może można go delikatnie spryskiwać wodą?
 Czy to naturalny objaw,czy raczej nie?A może można go delikatnie spryskiwać wodą?
			
			
									
						
										
						 Czy to naturalny objaw,czy raczej nie?A może można go delikatnie spryskiwać wodą?
 Czy to naturalny objaw,czy raczej nie?A może można go delikatnie spryskiwać wodą?- blabla
- -Moderator Forum-. 
- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Kurczenie się i zapadanie w pewnych granicach jest zjawiskiem normalnym u kaktusów. Ja w ten sposób kontroluję, kiedy roślinki należy podlać. Jak zaczynają się kurczyć znaczy, że mają sucho i trzeba dać im wody. U mnie pracują jak pompki, tylko że są napędzane wodą a nie powietrzem   
 
Jeśli istnieje ryzyko zbyt dużej utraty wody można roślinkę spryskiwać - najlepiej wieczorem. Ale tak, by do korzeni nie dostawała się wilgoć. Przez pierwsze dni od posadzenia roślina musi zagoić ranki na korzeniach i woda nie może się do nich dostać, bo zacznie się natychmiastowy proces gnicia - zwłaszcza przy takich temperaturach, jakie mamy w tej chwili.
			
			
									
						
							 
 Jeśli istnieje ryzyko zbyt dużej utraty wody można roślinkę spryskiwać - najlepiej wieczorem. Ale tak, by do korzeni nie dostawała się wilgoć. Przez pierwsze dni od posadzenia roślina musi zagoić ranki na korzeniach i woda nie może się do nich dostać, bo zacznie się natychmiastowy proces gnicia - zwłaszcza przy takich temperaturach, jakie mamy w tej chwili.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
			
						Mój wątek
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
blabla pisze:Kurczenie się i zapadanie w pewnych granicach jest zjawiskiem normalnym u kaktusów. Ja w ten sposób kontroluję, kiedy roślinki należy podlać. Jak zaczynają się kurczyć znaczy, że mają sucho i trzeba dać im wody. U mnie pracują jak pompki, tylko że są napędzane wodą a nie powietrzem
Jeśli istnieje ryzyko zbyt dużej utraty wody można roślinkę spryskiwać - najlepiej wieczorem. Ale tak, by do korzeni nie dostawała się wilgoć. Przez pierwsze dni od posadzenia roślina musi zagoić ranki na korzeniach i woda nie może się do nich dostać, bo zacznie się natychmiastowy proces gnicia - zwłaszcza przy takich temperaturach, jakie mamy w tej chwili.
Blabla właśnie niedawno spryskałam go delikatnie,ale miałam mieszane uczucia,czy dobrze robię.Dziękuję za ten post,uspokoiłeś mnie
 .
 .Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Witajcie
Mam pytanie dotyczące Euphorbia canariensis. Jakiś miesiąc temu roślinka miała wypadek i wypadła z balkonu z drugiego piętra, ale bez doniczki. Dokładnie nie wiem co się stało, bo to było podczas imprezy zorganizowanej przez mojego brata W każdym bądź razie odnalazłam ją po dwóch dniach pod blokiem i wsadziłam do ziemi. Niestety, czubek roślinki (od tego miejsca, który przyrósł w tym roku) jest jakiś przykurczony i giętki. Odrost, który już był przed upadkiem, wygląda zdrowo. Czy został uszkodzony stożek wzrostu i Euphorbia będzie już tylko tworzyła odrosty, czy jest szansa, że jeszcze całkowicie dojdzie do siebie?
 W każdym bądź razie odnalazłam ją po dwóch dniach pod blokiem i wsadziłam do ziemi. Niestety, czubek roślinki (od tego miejsca, który przyrósł w tym roku) jest jakiś przykurczony i giętki. Odrost, który już był przed upadkiem, wygląda zdrowo. Czy został uszkodzony stożek wzrostu i Euphorbia będzie już tylko tworzyła odrosty, czy jest szansa, że jeszcze całkowicie dojdzie do siebie?


			
			
									
						
										
						Mam pytanie dotyczące Euphorbia canariensis. Jakiś miesiąc temu roślinka miała wypadek i wypadła z balkonu z drugiego piętra, ale bez doniczki. Dokładnie nie wiem co się stało, bo to było podczas imprezy zorganizowanej przez mojego brata
 W każdym bądź razie odnalazłam ją po dwóch dniach pod blokiem i wsadziłam do ziemi. Niestety, czubek roślinki (od tego miejsca, który przyrósł w tym roku) jest jakiś przykurczony i giętki. Odrost, który już był przed upadkiem, wygląda zdrowo. Czy został uszkodzony stożek wzrostu i Euphorbia będzie już tylko tworzyła odrosty, czy jest szansa, że jeszcze całkowicie dojdzie do siebie?
 W każdym bądź razie odnalazłam ją po dwóch dniach pod blokiem i wsadziłam do ziemi. Niestety, czubek roślinki (od tego miejsca, który przyrósł w tym roku) jest jakiś przykurczony i giętki. Odrost, który już był przed upadkiem, wygląda zdrowo. Czy został uszkodzony stożek wzrostu i Euphorbia będzie już tylko tworzyła odrosty, czy jest szansa, że jeszcze całkowicie dojdzie do siebie?

- czarny
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2328
- Od: 24 kwie 2009, o 21:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Z tych zdjęć Euphorbii to raczej bym stawiał na uszkodzony stożek wzrostu, a wiadomo, że się nie zregeneruje.
asska to chyba jakiś Trichocereus, natomiast jest w fatalnym stanie. To grzyb (a może i też przędziorki - z tych zdjęć nie widać). Można ratować jakąś chemią, ale wystarczy mu zmiana warunków (ja tylko siewki pryskam, u dorosłych roślin nie mam żadnych problemów z grzybem) - dobry substrat i pełne słońce (może mniej wody). Bo wyraźnie mu tego i tego brakuje. Czyli mój przepis - wyjąć z doniczki, dokłądnie wyczyścić z torfu, wsadzić do przepuszczalnego substatu, ja bym dał ze 3/4 żwiru/grubego piachu i jakiś czas bez podlewania. Tego co zagnił całkiem uciąć powyżej miejsca zagnicia, ja bym ciął ponad zwężeniem. Potem 2 tyodnie na całkiem sucho w pozycji pionowej, potem powinny się powoli korzonki pojawiać.
			
			
									
						
										
						asska to chyba jakiś Trichocereus, natomiast jest w fatalnym stanie. To grzyb (a może i też przędziorki - z tych zdjęć nie widać). Można ratować jakąś chemią, ale wystarczy mu zmiana warunków (ja tylko siewki pryskam, u dorosłych roślin nie mam żadnych problemów z grzybem) - dobry substrat i pełne słońce (może mniej wody). Bo wyraźnie mu tego i tego brakuje. Czyli mój przepis - wyjąć z doniczki, dokłądnie wyczyścić z torfu, wsadzić do przepuszczalnego substatu, ja bym dał ze 3/4 żwiru/grubego piachu i jakiś czas bez podlewania. Tego co zagnił całkiem uciąć powyżej miejsca zagnicia, ja bym ciął ponad zwężeniem. Potem 2 tyodnie na całkiem sucho w pozycji pionowej, potem powinny się powoli korzonki pojawiać.
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
przedziorka bym zauwazyla (chyba), czy podloze mam wyrzucic w trybie pilnym bo jest tam grzyb np czy w pozniejszym trybie bo jest zle dla tej rosliny? (nie mam nic procz piasku dzieci z piaskownicy, kwarcowego zreszta)
dziekuje za pomoc
			
			
									
						
										
						dziekuje za pomoc
Re: CHOROBY I DOLEGLIWOŚCI kaktusów i in. sukulentów - PORADY
Żwirek (kupisz w sklepie zoologicznym) zmieszaj z ziemią do kaktusów.
			
			
									
						
										
						











 
 
		
