Ogród Doroty, coraz bardziej różany...
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Ale masz piękne kwiaty! Tylko się kompleksów nabawiłam przez ciebie
Gratuluję
Umnie hortensje ogrodowe mocno podmarzły, mimo zimowego okrycia.
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Pięknie, cudaśne również powojniki 
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Piękny widoczek z oczkiem
Skrzypu u mnie też bardzo dużo. Mąż na jesień posypał ziemię wapnem i jest go trochę mniej. ALe ja nawet lubię te zielone choinki. Tylko wiadomo -rośnie gdzie chce
To chyba jedyny sposób na hortensje w naszym klimacie. Moje też przemarzły, no sorry dwie zakwitną - po jednym kwiatku i to tylko te rosnace przy altance, reszta same liściory....
Skrzypu u mnie też bardzo dużo. Mąż na jesień posypał ziemię wapnem i jest go trochę mniej. ALe ja nawet lubię te zielone choinki. Tylko wiadomo -rośnie gdzie chce
To chyba jedyny sposób na hortensje w naszym klimacie. Moje też przemarzły, no sorry dwie zakwitną - po jednym kwiatku i to tylko te rosnace przy altance, reszta same liściory....
Pozdrawiam Ida
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Z beznadziejnym dniem pozwolę sobie zaoponować: nareszcie popadało
Narażam się?
Narażam się?
- abeille
- 1000p

- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko, kolorek tej zielonkawej rózy jest bardzo oryginalny. Jak się miewa ta co zrzucała pąki? Czy juz Ci kwitnie?
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- jola1010
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1650
- Od: 4 cze 2007, o 18:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: DOLNOśLąSKIE
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Ależ widoczki - zdjęcie z oczkiem bajka- tak pięknie wtopione w roślinność.
Pozdrawiam Jola.
Pozdrawiam Jola.
- dodad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Witajcie kochane
Muszę się pochwalić, bo mnie rozpiera. Już jestem wolnym człowiekiem. Wczoraj zdałam egzamin dyplomowy i witajcie przyjemność
Aga, nie ma szan na zimowanie u mnie w ogrodzie hortensji. Zaczynam mieć obawy tez o kalinę Davida, którą w tym roku nabyłam, ale posadzona jest pod drewnianym, szczelnym płotem i zapatulę ją na zimę, więc może będzie dobrze.
Grażynko, z tym deszczem to chyba już nieaktualne. U nas dalej się chmurzy i znów zapowiadają opady na weekend.
Elu, poczytałam dość dużo o tym skrzypie i wiem, że czeka mnie ciężka walka. Na razie rozsypałam dolomit, tykm bardziej, że powojniki tam rosną i zrywam wychodzące choineczki skrzypu na mikstury. Przynajmniej na to się przydadzą. Będę próbować walczyć też widłami, ale zaraza odrasta z każdego małego kawałka kłącza. Pocieszające jest to, że skoro udało mi sie wygnac z ogrodu podagrycznik właściwe w 99,9% to może i ze skrzypem się uda ..... kiedyś
Clair jest przepiękna, niestety deszcze dają się już moim różom we znaki, coraz więcej żółknących liści, musiałam opryskać chemią żeby powstrzymać zarazę. Dziś pójdę na obchód ogrodu i zobaczę co jeszcze złego się tam dzieje.
Anetko, cóż teraz będę mieć wreszcie czas to i ja poszperam co to może być za odmiana. Z resztą nieważne, grunt, że ładna
Powojniki niestety nie lubią nadmiaru wody, ale przesadź swojego zalanego do doniczki z dobrym drenażem a leszcze lepiej do gruntu w dobrze przygotowane miejsce. Pewnie w tym roku padnie, ale jest nadzieja, że pokaże sie w przyszłym roku. Ja tak postąpiłam z Omoshiro i pięknie w tym roku rośnie.
Izo, miło mi
. Hortensje zimowane w szklarni, pod przykryciem.
Agnieszko,
Lemko, ziemi nie zwapnuję, bo posadzone już tam są rośliny, na razie sypię dolomitem i wyrywam mechanicznie. Zobaczymy jakie będą skutki. Hortensje ogrodowe bardzo mi się podobają i na razie zawzięcie tacham te donice, zobaczymy jak długo
Gorzatko jak tam? Dalej pada?
Wiesiu, mnie też właśnie kolor tej różyczki urzekł. Śliczna jest taka zielonkawa a do tego bardzo długo trzyma kwiat i deszcze jej niewiele robią.
Ledregorg kwitnie, ale niewieloma kwiatami i niestety z powodu tych deszczy niespecjalnie wyglądają. Pocieszam się, że ta róża kwitnie do późnej jesieni więc zdążę nacieszyć się kwiatami.
Oj dawno nie miałam czasu na pracę w ogrodzie. Podczas pobieżnych obchodów zanotowałam tylko rozkwit kolejnych lilii i liliowców i ......całą masę chwastów
Dziś akcja plewienie
Musze się pochwalić. Zakupiłam sobie wczoraj upatrzoną wcześniej wisienkę "Kojou-no-mai' i dwie różyczki "Star profusion" i Rhapsody in Blue. Ale się cieszę
Zdjęcia po południu o ile oczywiście nie będzie padało
Jolu, witaj - miło mi
W związku z tym, że nie ma nowych zdjęć. Kilka widoczków z życia nad jeziorkiem sprzed kilku dni



I taki sie przepoczwarzał

Muszę się pochwalić, bo mnie rozpiera. Już jestem wolnym człowiekiem. Wczoraj zdałam egzamin dyplomowy i witajcie przyjemność
Aga, nie ma szan na zimowanie u mnie w ogrodzie hortensji. Zaczynam mieć obawy tez o kalinę Davida, którą w tym roku nabyłam, ale posadzona jest pod drewnianym, szczelnym płotem i zapatulę ją na zimę, więc może będzie dobrze.
Grażynko, z tym deszczem to chyba już nieaktualne. U nas dalej się chmurzy i znów zapowiadają opady na weekend.
Elu, poczytałam dość dużo o tym skrzypie i wiem, że czeka mnie ciężka walka. Na razie rozsypałam dolomit, tykm bardziej, że powojniki tam rosną i zrywam wychodzące choineczki skrzypu na mikstury. Przynajmniej na to się przydadzą. Będę próbować walczyć też widłami, ale zaraza odrasta z każdego małego kawałka kłącza. Pocieszające jest to, że skoro udało mi sie wygnac z ogrodu podagrycznik właściwe w 99,9% to może i ze skrzypem się uda ..... kiedyś
Clair jest przepiękna, niestety deszcze dają się już moim różom we znaki, coraz więcej żółknących liści, musiałam opryskać chemią żeby powstrzymać zarazę. Dziś pójdę na obchód ogrodu i zobaczę co jeszcze złego się tam dzieje.
Anetko, cóż teraz będę mieć wreszcie czas to i ja poszperam co to może być za odmiana. Z resztą nieważne, grunt, że ładna
Powojniki niestety nie lubią nadmiaru wody, ale przesadź swojego zalanego do doniczki z dobrym drenażem a leszcze lepiej do gruntu w dobrze przygotowane miejsce. Pewnie w tym roku padnie, ale jest nadzieja, że pokaże sie w przyszłym roku. Ja tak postąpiłam z Omoshiro i pięknie w tym roku rośnie.
Izo, miło mi
Agnieszko,
Lemko, ziemi nie zwapnuję, bo posadzone już tam są rośliny, na razie sypię dolomitem i wyrywam mechanicznie. Zobaczymy jakie będą skutki. Hortensje ogrodowe bardzo mi się podobają i na razie zawzięcie tacham te donice, zobaczymy jak długo
Gorzatko jak tam? Dalej pada?
Wiesiu, mnie też właśnie kolor tej różyczki urzekł. Śliczna jest taka zielonkawa a do tego bardzo długo trzyma kwiat i deszcze jej niewiele robią.
Ledregorg kwitnie, ale niewieloma kwiatami i niestety z powodu tych deszczy niespecjalnie wyglądają. Pocieszam się, że ta róża kwitnie do późnej jesieni więc zdążę nacieszyć się kwiatami.
Oj dawno nie miałam czasu na pracę w ogrodzie. Podczas pobieżnych obchodów zanotowałam tylko rozkwit kolejnych lilii i liliowców i ......całą masę chwastów
Dziś akcja plewienie
Musze się pochwalić. Zakupiłam sobie wczoraj upatrzoną wcześniej wisienkę "Kojou-no-mai' i dwie różyczki "Star profusion" i Rhapsody in Blue. Ale się cieszę
Zdjęcia po południu o ile oczywiście nie będzie padało
Jolu, witaj - miło mi
W związku z tym, że nie ma nowych zdjęć. Kilka widoczków z życia nad jeziorkiem sprzed kilku dni



I taki sie przepoczwarzał

- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko gratuluję

- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Gratulacje....
Witaj wolności i ......do ogródka z aparatem proszę......

Witaj wolności i ......do ogródka z aparatem proszę......
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Też gratuluję
A swoją drogą naprawdę piękne zdjęcia.
A swoją drogą naprawdę piękne zdjęcia.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Drotko gratuluję
To sie teraz odprężysz
U mnie też nowych fotek brak, bo jak padało, tak pada
U mnie też nowych fotek brak, bo jak padało, tak pada
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Życie nad jeziorkiem, widziane Twoim okiem wspaniałe, aż chciałoby się pożyć
Gratulacje, teraz to już same przyjemności, sugeruję...z umiarem
Gratulacje, teraz to już same przyjemności, sugeruję...z umiarem
-
andrzejek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2736
- Od: 17 sie 2010, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kwidzyn
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotka to wolność i szaleństwo w ogrodzie.Gratulacje najczersze
P.S musisz sobie jakiś prezencik sprawić,że zdane
P.S musisz sobie jakiś prezencik sprawić,że zdane
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Ściskam szczęśliwą dyplomowaną cieplutko
Nooo... nagrody się teraz należą... gratyfikacja za trud... i tak dalej... może pracodawca doceni i da podwyżkę... albo chociaż extra premię, którą będzie można spożytkować słusznie w jakimś ogrodnictwie?
Co do deszczu... hmmm... pada... i to trwa mać... mać trwa... ach nieważne
Nooo... nagrody się teraz należą... gratyfikacja za trud... i tak dalej... może pracodawca doceni i da podwyżkę... albo chociaż extra premię, którą będzie można spożytkować słusznie w jakimś ogrodnictwie?
Co do deszczu... hmmm... pada... i to trwa mać... mać trwa... ach nieważne
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Ogród Doroty, coraz bardziej różany... :-)
Dorotko. Gratuluję i ściskam mocno. Wyobrażam sobie jaka to ulga. Przepiękne widoczki z nad jeziorka. Nie szalej od razu za dużo, albo szalej bo Ci się należy.
Gorzatko. ma trwać, ma trwać i we Wrocławiu niech trwa, gdyż deszczu wcale za dużo nie spadło.
Gorzatko. ma trwać, ma trwać i we Wrocławiu niech trwa, gdyż deszczu wcale za dużo nie spadło.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki


