Drzewko dające cień
Re: drzewko dające cień
Myślę ,że podpora nie jest konieczna bo pokłada się pod wpływem nowych przyrostów ,które jeszcze nie zdrewniały. Ten krzak chyba bardzo późno kończy wegetację bo kwitnie ponoć nawet do końca października. Ja swojego nie będę okrywał ale wyłożę wokół niego warstwę kory.Z tego co wyczytałem jest to roślina całkowicie mrozoodporna w naszym klimacie i możliwe że jedynie w najchłodniejszych rejonach naszego kraju może przemarzać.Według np tej strony
http://www.ibro.pl/Pliki/wynik.php?id=2112&ref=p_alf
Zalecana strefa uprawy w Polsce to od 6b.
http://www.ibro.pl/Pliki/wynik.php?id=2112&ref=p_alf
Zalecana strefa uprawy w Polsce to od 6b.
- mirasek
- 200p
- Posty: 372
- Od: 12 gru 2007, o 16:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: drzewko dające cień
Czy Twoje Heptacodium Bartoszu miało w tym roku kwiatki. Może wrzuciłbyś jakąś fotkę swojego krzaczka-ja też kupiłem u Doroty Ogrodniczki.
Pozdrawiam. Mirek.
Re: drzewko dające cień
Jeszcze nie kwitło i przypuszczam,że za 2-3 lata to nastąpi.Każda roślina a zwłaszcza drzewo lub wielki krzak musi najpierw dobrze rozbudować system korzeniowy a dopiero potem kierować więcej energii wzrostu w część naziemną.Będę za kilka dni na działce to wrzucę fotkę.
Re: drzewko dające cień
No i moje heptacodium nie przetrwało zimy:( Jeszcze poczekam, może gdzieś od dołu odbije, ale wątpię... Było nieokryte na otwartym polu - takim prawdziwym otwartym polu... Myślę, że problemem było to, że pędy nie zdążyły zdrewnieć. Poza tym nie zdążyło też wytworzyć czerwonych owoców, ledwo co zakwitło... Cóż, poczekam i wsadzę za kilka lat, gdy będę mógł bardziej o nie zadbać na miejscu...
- mirasek
- 200p
- Posty: 372
- Od: 12 gru 2007, o 16:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: drzewko dające cień
Moje przetrwało; wprawdzie ciężki śnieg odłamał u dołu dwa boczne pędy ale pozostała część wypuszcza liście. Gorzej poradziły sobie ogniki i laurowiśnie bo te części co były nad śniegiem pomarzły.
Pozdrawiam. Mirek.
Re: drzewko dające cień
Jeszcze nie wykopuj. Ja swoje posadziłem do gruntu dopiero jesienią 2010, małą sadzonkę świeżo kupiona od dorotaogrodniczka (tzn. kupiłem w połowie września - do listopada siedziała w doniczce, w końcu listopada wsadziłem do gruntu). Co prawda pędy są zmarzniete od połowy w gorę, ale z dołu rozwijają się już ładne listki. Krzew będzie żył. Za bardzo osłoniety to on u mnie nie byl - działkę mam za miastem - np. brzoskinie sadzilem cztery razy - rózne odmiany a i tak, mimo okrycia, przemarzały.Griseum pisze:No i moje heptacodium nie przetrwało zimy:( Jeszcze poczekam, może gdzieś od dołu odbije, ale wątpię... Było nieokryte na otwartym polu - takim prawdziwym otwartym polu... Myślę, że problemem było to, że pędy nie zdążyły zdrewnieć. Poza tym nie zdążyło też wytworzyć czerwonych owoców, ledwo co zakwitło... Cóż, poczekam i wsadzę za kilka lat, gdy będę mógł bardziej o nie zadbać na miejscu...
Jak zauważysz listki to można opryskac preparatem Asahi SL - to stymulator poprawiający wzrost roślin po chorobach, uszkodzeniach mrozowych itp.
Pozdrawiam,
Darek
Re: drzewko dające cień
Dziękuję za wieści o waszych heptacodium. Nie wykopuję, jeszcze poczekam. Było też trochę podgryzione przez zająca, czy innego skoczka, ale tylko jedna gałąź... może coś jeszcze przyczyniło się do częściowego/całościowego zamarcia...
Asahi już pryskałem moje świerki, które mocno ucierpiały i chyba faktycznie działa
Asahi już pryskałem moje świerki, które mocno ucierpiały i chyba faktycznie działa

Re: drzewko dające cień
Za kilka dni wkleję fotkę mojego heptacodium wysadzanego w zeszłym roku,które bardzo dobrze przetrwało tegoroczne duże mrozy. Jeden pęd tylko zmroziło do połowy i u kilku innych bardzo nieznacznie tylko końcówki.Miejsce dość osłoniete. Już jest ładnie rozkrzewione i jego przyrosty wynoszą jak dotąd nawet ok 30cm i myślę,że swobodnie do jesieni będą blisko 0,5m albo nawet więcej.Oby tylko zdążyły dostatecznie dobrze zdrewnieć przed zimą. Bardzo szybko to rośnie.
Z własnego doświadczenia mogę już powiedzieć,że heptacodium może i jest w stanie wytrzymać długie okresy suszy ale odbija się to na jego wyglądzie. W tym roku tam gdzie mam działkę przez ostatni miesiąc prawie nie padało i po ok 2 tygodniach przebywania w suchej glebie zanim go porządnie nie nawodniłem sporo listków zaczęło brązowieć.W zeszłym roku gdy prawie codziennie padało rósł bardzo ładnie więc jednak lubi sporo wilgoci.
Z własnego doświadczenia mogę już powiedzieć,że heptacodium może i jest w stanie wytrzymać długie okresy suszy ale odbija się to na jego wyglądzie. W tym roku tam gdzie mam działkę przez ostatni miesiąc prawie nie padało i po ok 2 tygodniach przebywania w suchej glebie zanim go porządnie nie nawodniłem sporo listków zaczęło brązowieć.W zeszłym roku gdy prawie codziennie padało rósł bardzo ładnie więc jednak lubi sporo wilgoci.
- stalewiak
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1344
- Od: 13 kwie 2009, o 10:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdzies na północy
- Kontakt:
Re: drzewko dające cień
Polecam wierzbę płaczącą to moje 2 wierzby 7 letnie przycinane aby nie lazły do gory

w srodku parasol 3 metrowy stolik krzesła gril hamak ;)




w srodku parasol 3 metrowy stolik krzesła gril hamak ;)



Maniak roślin egzotycznych 

- mirasek
- 200p
- Posty: 372
- Od: 12 gru 2007, o 16:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: drzewko dające cień
wierzb unikam, mam kilka i jak dobrze zawieje (a potrafi ostatnimi czasy dobrze zawiać) to sprzątania po całej działce jest sporo.
Pozdrawiam. Mirek.
Re: Drzewko dające cień
Szukam nowego drzewa do ogródka aby dawało cień, obecnie jest to 30letnia śliwa renkloda ale jak to śliwa, masa mszyc masa much i os... do tego kapiąca spadź z robactwa. Najbardziej zależy mi na drzewku nie zbyt wysokim ale tak żeby korona zaczynała się ok 2,2 m od ziemi. Zastanawiam się albo nad katalpą albo sumakiem disecta/ tiger eyes co o nich myślicie? jak znoszą cięcie formowanie i co najważniejsze jak z ww. robactwem czy też zwabiają je do siebie?
- esony1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1302
- Od: 27 lis 2010, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wawa
Re: Drzewko dające cień
nad sumakiem to bym się długo zastanawiała, rozrasta się w szerz niemiłosiernie - daje liczne odrosty nawet parę metrów dalej, a jak uszkodzisz korzeń to "kaplica" masz zamiast jednego octowca cały busz ....
chyba że posadzisz go w beczce .....

pozdrawiam
Edyta
Edyta
Re: Drzewko dające cień
Ponoć odmiana słabiej się rozrasta ale fakt sąsiadka parę działek niżej ma muszę się przyznać czy mocno ją zarasta
więc chyba katalpa... a mam 2 sadzoneczki, zobaczę co jeszcze powiedzą inni 


Re: Drzewko dające cień
W przyszłym tygodniu wkleję zdjęcie swojego bo ostatnio jak byłem na działce to nie miałem możliwości zrobienia dobrego zdjęcia. U mnie po wysadzeniu w zeszłym roku ma już rozmiary około 0,8x0,8m i też go zmroziło ale tak jak już pisałem nieznacznie.Myślę,że z czasem bardziej się uodporni na duże mrozy.
Griseum - powinieneś go teraz gdy w wielu miejscach Polski jest okropna susza często podlewać tym bardziej,że wysadzany w zeszłym roku nie jest jeszcze dobrze zakorzeniony.
Griseum - powinieneś go teraz gdy w wielu miejscach Polski jest okropna susza często podlewać tym bardziej,że wysadzany w zeszłym roku nie jest jeszcze dobrze zakorzeniony.