
co teraz mam jeszcze zrobić, już brunatna plamistość ????


Ja kupiłam taki samPelasia pisze:Ja kupiłam magiczną siłę dla pomidorów(wieloskładnikowy..mniej azotu ,więcej potasu i fosforu) ,zaczełam podlewać za każdym razem i widzę duuuużą poprawę..w wyglądzie krzakow i więcej owocow się zaczęło wiązać.
Asia
A tak dokładniej to jakie proporcje to 2%,bo ja w tym niekumata jestem...chyba, że piszą dokładnie np. ile substancji na 100l...Ale tam się nie doczytałam...ekopom pisze:O stężeniu 0,2 % można podlewać ciągle. .
Przyłączam się do pytania, łodygi moich pomidorów zaczęły juz dodatkowo pękać, a same owoce mają zgniliznę wierzchołkową!densu04 pisze:Witam!
Nie wiem co jest moim pomidorom i szukam pomocy..
Czytałam forum i próbowałam sama coś ustalić, ale przyznam, że mam mętlik w głowie. Pomidorami zajmuje się mój tata, dlatego nie kontrolowałam systematycznie ich stanu.
Jedna roślina została wykopana, by zrobić zdjęcia i przy okazji chciałam zobaczyć, czy jakieś zmiany są także widoczne na korzeniach. Jednakże korzenie oraz łodyga w dolnej części wyglądają zdrowo. Idąc wyżej pojawiają się na niej bąbelki, a przy stożku wzrostu zlewają się one w podłużne plamy. Ponadto mimo przywiązania pomidora do palika cała roślina się powyginała (wręcz zdeformowała).
Stożek wzrostu, a właściwie cała górna część rośliny pozwijała się:
Większość liści podwiniętych ku górze, starsze tylko z żółtymi przebarwieniami, młodsze prezentuje poniżej:
Dodatkowo liście są w dotyku twarde, hmm.. nie wiem jak to określić, ale są zdecydowanie inne niż u pomidora, którego zostawiłam sobie do uprawy na balkonie.. Kwiaty, choć było ich mało i tak uschły albo w ogóle się nie rozwinęły.
Objawy takie ma cały jeden rząd pomidorów (był wysadzony do ziemi o tydzień wcześniej niż pozostałe). Reszta pomidorów ma się trochę lepiej (niekoniecznie są całkiem zdrowe, ale nie są w takim stanie jak ten przedstawiony, a niestety nie dysponuje ich zdjęciami)
Jakieś 10 dni temu wszystkie zostały spryskane miedzianem.
Czy da się je jakoś uratować? A przynajmniej zapobiec przed zniszczeniem reszty roślin..?
Jeśli piszemy o tym samym nawozie firmy "Substral",to jest 1 łyżeczka na 10l wody, stosować przy każdym podlewaniu. Tylko nie mam pojęcia,czy to akurat 2%. I na ile mogła bym to zwiększyć, w związku z tymże moje pomidorki są w ubogiej dość ziemi, tzn. bez obornika it.od lat.elik_49 pisze:Na opakowaniu jest przepis jakie dawki stosować, łyżeczkę na 10 litrów wody i o ile dobrze pamiętam to podlewać 3 razy w tygodniu.