Witam
Dziękuję za odwiedziny w moim prywatnym buszu
Korzystając z wolnej chwili wklejam parę foteczek. Niestety cały czas cierpię na chroniczny brak czasu
Tojad mołdawski- już taką ma urodę:ascetyczną
Elżbietko, hortensje im starsze tym ciemniejsze niestety
" W moim ogrodzie, gdzie wysoki parkan
zazdrośnie strzeże bluszczów i powoi,
gdzie pnąca róża wygłodniałe nozdrza
dusznym zapachem o poranku poi
jest mały skrawek, który bosą stopą
mogę przemierzać nie patrząc pod nogi.
tam nie ma żądła pszczoła ani osa,
stokrotka szepce, cień drzew myśli chłodzi.
wciągam zachłannie hausty świeżych woni
i nikt nie widzi, jaka mi pazerność
z oczu spogląda na skarby jabłoni.
bluszcz jak wąż się wije przysięgając wierność.
każdy ma ogród; parkan bądź żywopłot
grodzi mu pole na własność dodane.
i bez znaczenia, że każdego inny.
w moim niech skromny przycupnie rumianek.
ja nie zamarzę o dalekich lądach,
o egzotycznych barwach rajskich kwiatów.
ja tutaj - na bosaka, bez schylania głowy
zaglądam sobie w oczy bez zdumienia świata.
czasem otwieram furtkę, kiedy ktoś u progu
nieśmiało chce ukłonić się nie niszcząc ciszy.
wtedy milczą na temat pochowane słowa
w zacienionej altance, w zadumania niszy."
Tytuł wiersza: Ogród Tajemnic, Autor nieznany
Pozdrawiam
