Okazało się że szkółka Ismena jest bagatelka 30 parę kilometrów ode mnie , więc po raz pierwszy pojechałam dzisiaj za namową pewnej pani zobaczyć co mają w sprzedaży . Uwierzcie można dostać oczopląsu , kwitną już niektóre liliowce -cudeńka , różne kolorki , z falbanką i bez a nawet pełne

. Właścicielka to przesympatyczna kobietka , można od Niej dowiedzieć się ciekawych rzeczy na temat liliowców . Ja wyjechałam z torbą host , tym razem na liliowce nie dałam się namówić , ale skoro znam drogę

.
Pozdrawiam