Juka karolińska,ogrodowa (Yucca filamentosa )

Rośliny wieloletnie, trawy, paprocie, lawenda, chryzantemy, piwonie, ...
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Marzka
100p
100p
Posty: 113
Od: 11 sie 2009, o 11:27
Lokalizacja: POZNAŃ

Re:

Post »

Andres74 pisze:Jeżeli jest miejsce to lepiej zostawić.
Jeżeli jednak podział jest konieczny to można to zrobić.
Dzieliłem taką jukkę 2 lata temu i wszystkie kawałki żyją, ale cały poprzedni sezon były mizerne.

Należy je odciąć z możliwie największym kawałkiem kłącza, usunąć większą część liści i włożyć do wody, w celu ukorzenienia
(tak jak jukkę domową).

Raczej nie ma możliwości podzielenia tego i rozsadzenia jak np. hosty, gdyż jukka tworzy jakby pień płożący się po ziemi i poszczególne człony nie mają osobnych korzeni. Chyba, że jest to kilka niezależnych roślin rosnących obok siebie.

Tak wyglądały po ucięciu:
(potem usunąłem kolejną partię liści)

Obrazek

Trzeba by je ustawić w ciepłym, ale zacienionym miejscu.
Witam !
Znalazłam taką wypowiedź, a wcześniej czytałam w tym wątku, że juka wyrośnie z każdego kawałka kłacza.
No i teraz zastanawiam co zrobiłam dobrze, a co źle...

Zmuszona byłam wykopać juki u mojej mamy na ogrodzie, które rosły razem i zbite były w jedną bryłę.
Były tam trzy bardzo duże okazy, kilka mniejszych i kilka młodych odrostów.
Nie dało się tego podzielić tak, by wszystkie miały korzenie, ale większoś tych mniejszych miała kawałek bulwy i o te chyba nie muszę się marwić. Posadziłam wszystko, nawet kawałki bulwy, które się ułamały.

Martwię się jednak najbardziej o dwie z tych dużych - zostały właściwie tylko z tą podstawą, z której wyrastają liście (tak ja na zdjęciu u Andres). A z tej podstawy wystawało kilka, cienkich i krótkich korzonków - takie wąsiki.
Nie wiem czy dobrze zrobiłam, może powinnam je włożyć najpierw do wody i poczekać aż puszczą wiecej korzeni ??
Może usunąć wszystkie dolne liście, żeby zostało ich jak najmniej ?? Nie ma szans, że się tak przyjmą, jeżeli będe regularnie podlewane??
Nie mogę ich stracić !! Czekam na rady :)
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Juka ogrodowa

Post »

Witam,
moje trzymałem w wodzie przez 2-3 miesiące (sam już nie wiem, może dłużej) (zdaje się, że wycinałem jesienią)
juki się ukorzeniły, ale przez rok - dwa były mocno osłabione (małe przyrosty liściowe) - ale 3 z tych 4 przeżyły

z tych trzech juk dwie zakwitły iwydały odrosty (w 2009 i 2010 r.), jedna jeszcze nie, ale jest ładnie rozwinięta

wszystkich liści bym nie usuwał - może klika
resztę lepiej uciąć w połowie, a najnowsze zostawić w całości

ziemię utrzymuj wilgotną, ale nie rób z tego bagna ;) - sezon się zaczyna, więc jest duża szansa, że przyjmą się w gruncie.

innym problemem jest ich unieruchomienie - bez korzeni będą się przewracać, a to może uszkadzać wyrastające nowe korzenie

wczoraj kopiąc przy jukach uciąłem 10 cm kłącze grubości 3 cm z odchodzącym od niego młodym pędem (długi i cienki, trochę jak u agawy)
Awatar użytkownika
Marzka
100p
100p
Posty: 113
Od: 11 sie 2009, o 11:27
Lokalizacja: POZNAŃ

Re: Juka ogrodowa

Post »

Dzięki, że tak szybko odpisałeś!
Ok, zaryzykuję faktycznie i zostawię je w gruncie. Będe pilnować wilgotności i trochę liści usunę, trochę przytnę.
Stracą na urodzie, ale może dzięki temu przeżyją. Dam znać, coby inni skorzystali z mojego eksperymentu :)
Awatar użytkownika
karool
200p
200p
Posty: 370
Od: 31 mar 2007, o 12:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Trzebnica

Re: Juka ogrodowa

Post »

Mam dwie odmiany juk.Jedna wypuszcza gałązki kwiatowe wysokie naokoło metr i nie rozrasta się zbyt silnie.Natomiast druga to u mnie jak perz.Nawet jeśli starą kępę wykopię , to na jej miejscu wyłazi masa dzieci od kilku do kilkunastu.U tej odmiany gałązki kwiatowe mają sporo ponad 2 metry i trzeba je podpierać.Pierwszą jukę dostałam ze 20 lat temu na miejską działkę i po przeniesieniu do wiejskiego ogrodu cały czas je mam i ciągle się mnożą mimo,że wydaję na prawo i lewo ;:223
pozdrawiam
Alicja
pozdrawiam
Alicja
aniaandrzej
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 7 mar 2011, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Holandia/Wroclaw
Kontakt:

Re: Juka ogrodowa

Post »

Rozcięłam je i czekam, na razie żyją. Korzenie sa duze wiec mam nadzieje ze da rade. za jakiś czas podzielę się doświadczeniem. Dziękuję
Ania
Awatar użytkownika
Marzka
100p
100p
Posty: 113
Od: 11 sie 2009, o 11:27
Lokalizacja: POZNAŃ

Re: Juka ogrodowa

Post »

Jedna z juk chyba źle zareagowała na przesadzenie:(
To właśnie jedna z tych dużych, o które się bałam, bo nie miały bulwy i prawie zero korzeni. Przycinałam wczoraj dolne liście, zgodnie z radą Andres74 i dokładnie przyglądałam się każdej i ta jedna miała lekko miękki środek, blady, jakby żółtawy i jak się go poruszało, to jakby miał odpaść. A wiadomo, że środek najważniejszy :(
Wykopałam ja i włożyłam do wody, ale jakoś czuje, że nic z tego nie będzie.
Andres, a dużo ma być tej wody? Ja zanurzyłam tak, by nie dotykała liści.
x--A-4
Konto usunięte na prośbę.
Posty: 1148
Od: 27 mar 2008, o 19:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Juka ogrodowa

Post »

Tak, aby korzeń (jego resztka) była zanurzona w wodzie.
Najlepiej do litrowego słoika i czymś przytrzymać górną część z liśćmi. Nalać wody tyle, by kłącze (korzenie) było w wodzie.

Potrzeba tu cierpliwości, bo to może potrwać wiele tygodni.
Awatar użytkownika
darob66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1471
Od: 25 sie 2007, o 22:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mokra/Lubsko woj.lubuskie
Kontakt:

Re: Juka ogrodowa

Post »

Moim zdaniem Twoje juki były osłabione ,bo one z natury nie lubią dużo wody :!: W warunkach naturalnych rosną na suchych glebach lub w szczelinach skał .Wielokrotnie rozsadzałam swoje juki i zawsze po rozdzieleniu sadzonki pozostawiałam przed wsadzeniem do doniczki ,w miejscu zacienionym bez osłony ziemi,żeby rany podeschły.
Pozdrawiam Marzena
Awatar użytkownika
Marzka
100p
100p
Posty: 113
Od: 11 sie 2009, o 11:27
Lokalizacja: POZNAŃ

Re: Juka ogrodowa

Post »

Nasze przesadzone juki nadal nie wydobrzały. Młode odrosty mają się dobrze, ale te duże egzemplarze niestety nie...
Nie wiem czy to już gdzieś tu było, ale - co oznacza, gdy juki robią się jakby czerwone ?
kimka25
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 15 maja 2011, o 17:39
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

juka ogrodowa

Post »

witam serdecznie
mam problem z juką tzn mam ją pare lat i tylko w pierwszym roku kwitła co roku ma młode przyrosty nawet kilka ale nie kwitnie co zrobić żeby kwitła jaki nawóz?
pozdrawiam
z góry dziękuje za pomoc
Awatar użytkownika
Bufo-bufo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4870
Od: 26 lip 2009, o 20:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pomorze Gdańskie

Re: Yucca Karolińska

Post »

O! Już kwitną :) Moja też zakwitnie ale za jakiś czas.. w sumie to już się przyzwyczaiłam, że nie kwitnie, teraz jakoś dziwnie wygląda z z tą wysoką łodygą.. :wink:
Avocado
50p
50p
Posty: 69
Od: 21 lut 2011, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: juka ogrodowa

Post »

Nie wiem czy tu chodzi o nawóz... U mnie jukki kwitną na przemian ( raz jedna a w następnym roku druga - mam 2 kępy )
Każdy 1 odrost gdy wypuści pęd kwiatowy obumiera. Wtedy następnego kwiatostanu możesz spodziewać się po 3-5 latach
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: juka ogrodowa

Post »

U mnie i sąsiadów kwitną co roku i to obficie. Po przekwitnieniu usuwam przekwitniętą rozetę i to w zasadzie wszystko, nie nawożę, nie podlewam. Kępa składa się z przyrostów w różnym wieku, nie usuwam młodych, no chyba, że wyrosną tam, gdzie mi nie pasuje.
Waleria
Avocado
50p
50p
Posty: 69
Od: 21 lut 2011, o 19:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Koszalin

Re: juka ogrodowa

Post »

To nie ten sam pęd kwitnie co roku :D Moja w tym roku kwitnie , może zamieszczę zdjęcie
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3604
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: juka ogrodowa

Post »

Oczywiście,że nie ten sam, bo jak napisałam, zaraz po przekwitnieniu jest usuwany razem z całą rozetą.
Waleria
ODPOWIEDZ

Wróć do „BYLINY, trawy, zioła”