W tym przypadku nie jest tak, że po 9 miesiącach jest poródkukiz333 pisze:po jakim czasie od kwitniecia sa owoce ogorka
 
 To zależy od warunków uprawy a przede wszystkim od temperatury.
Pozdrawiam
W tym przypadku nie jest tak, że po 9 miesiącach jest poródkukiz333 pisze:po jakim czasie od kwitniecia sa owoce ogorka
 
  
 Wiesz, nigdy się nad tym nie zastanawiałem . Myślę, że do 2 tygodni.kukiz333 pisze: to jest tydzien, 2 tygodnie czy wiecej
 
  

 Moje ogórki też stoją jak zaczarowane. Zawiązki są ale nie rosną.Chodze ,wypatruję,a one jak na złość ..,nie rosną
 Moje ogórki też stoją jak zaczarowane. Zawiązki są ale nie rosną.Chodze ,wypatruję,a one jak na złość ..,nie rosną  
 
Myślę że prawie wszyscy tak mają to przez niskie temperatury nocą, ogórek nie rośnie.Pelasia pisze:Moje ogórki też stoją jak zaczarowane. Zawiązki są ale nie rosną.Chodze ,wypatruję,a one jak na złość ..,nie rosną

Asia




 
 podlewałam je wcale nie często.Zasiliłam je ,jak już były spore, saletrą(tak jak radziłeś zeby dostały kopa)..potem parę razy gnojowicą z pokrzywy. Ostatnio ,parę dni temu podlalam je substralem do pomidorów,... duzo potasu i fossforu.TAK SAMO MAM Z CUKINIAAMI.NIE CHCĄ KWITNĄĆ.forumowicz pisze:Dwa pytania :
- czy ogórki nie są przypadkiem podlewane zimna wodą i to w nadmiarze?.
- czy były czymś zasilane pogłównie, jeżeli tak - to czym ?.
Pozdrawiam
 Jesienią zasiliłam glebę obornikiem pieczarkowym.Zimną wodą nie są podlewane,podlewane są z wodą z beczki
  Jesienią zasiliłam glebę obornikiem pieczarkowym.Zimną wodą nie są podlewane,podlewane są z wodą z beczki
 kurde....jak bym widziała swoje ogórki..też takie ładne krzaczki ,pną sie po sznurkach..a owocki nie rosną
 kurde....jak bym widziała swoje ogórki..też takie ładne krzaczki ,pną sie po sznurkach..a owocki nie rosną  
 
Wiesz, ja się tak właśnie zastanawiam nad tymi Twoimi ogórkami i nie dał bym głowy czy przyczyną słabego wzrostu zalążków nie jest właśnie fakt, że rosną pionowo w szpalerze. To są zupełnie inne warunki wzrostu niż w uprawie na płask. Przede wszystkim inna wilgotność powietrza / pod płaszczem liści jest większa/. Okrywa z liści ma również znaczenie dla owoców tak w dzień/ ochrona przed nadmiernym słońcem/ jak i w nocy/ chroni glebę przed wypromieniowaniem ciepła. Słowem, w tradycyjnej uprawie zalążki owoców są jak pod pierzyną.Pelasia pisze:ak bym widziała swoje ogórki..też takie ładne krzaczki ,pną sie po sznurkach..a owocki nie rosną