Rośliny Krystyny

[heliofitka]

Krysiu czy na fotkach jest begonia na którą narzekałaś, że jest inna, niż myślałaś? przecież ona jest cudowna daj jej jeszcze trochę czasu, a zawładnie Twoim sercem Fitonie miałam i wszystkie uśmierciłam Mam pytanko: czy pokazywałaś gdzieś zdjęcia swoich kociaków?

[kociara]

Tak,Iwonko - to ona i teraz też jestem nią zachwycona,ale nieśmiało zauważam,że jest inna od tej,którą kupowałam.
Pokazywałam moją kocią "bandę' na FO w wątku "Pochwalmy się swoimi pupilami - zwierzątkami" str.50. Tam jest
cała moja piątka,ale mam zamiar gdzieś jeszcze je pokazać,a co???? - kocham je

[heliofitka]

Krysiu dzięki za podanie stronki, bo łatwiej było mi je zlokalizować Poza tym, że wszystkie są takie kochane, to rzuciły mi się w oczy dwie sprawy...lubisz czarny kolor ...czy masz coś przeciwko facetom, bo to same "dziewuchy"

[Anjja]

No fittonka 1-wsza klasa
Krysiu chylę czoła jak Ty to wszystko upychasz w domu i jeszcze panujesz nad "pomocną" bandą kociaków:)
Mnie z jedną ciężko idzie co rano mam coś niechcący wysadzonego a jednego storczyka który jest notabene w trakcie pokazywania paków wsadzam średnio co drugi dzień. Chyba stoi w muszym tunelu powietrznym

[kociara]

Iwonko - przeciw kocim nie.Tak się złożyło,że to same dziewczyny potrzebowały tym razem pomocy.Poprzednio były 3 dziewczyny i 9 chłopaków.
Z dziewczynami trochę trudniej bo bardziej humorzaste,ale kochane
Aniu - w imieniu fittonii.A pomocnicy bardzo aktywni przy przesadzaniu,przycinaniu,przewieszaniu.Przez parę dni z rzędu wywracały mi moją liskę.
Trochę byłam zła i martwiłam się,ale jak na razie żyje.Zgubiła kilka największych liści i to mi się nie podoba.Czasami coś skubną,choć staram się pilnować.
Poza tym ogrodniczki są grzeczne

[Anjja]

O tak kocie dziewczyny bardziej humorzaste są
Moja mi właśnie za ćmą nad skrętnikami lata i później je muszę "wyczesywać" z jej kłaków brr... paskuda

[kociara]

Muszę opowiedzieć co mi się dziś przydarzyło,otóż: wstaję ja rano,wychodzę na balkon a tam nie ma mojej begonii.
Kwiatek był wyrośnięty,już puszczał pąki,mógł być ??? taki jak moja pięknota wspaniale kwitnąca.
Wyglądam przez okno,a tam :



Teraz w skrzynce jest taka luka (trzeba tam coś posadzić!!):



Z tego żalu i złości poszłam do B?P? po sitowie,ale nie było,więc na targ.Aptenię chciałam dokupić,ale - nie było,za to kobiecina sprzedawała
taki oto kwiatek domowy (tanio było -trochę się przytnie co brzydkie i piękny będzie):



Wracając,zauważyłam obok bloku,coś dziwnego i ciekawego zarazem (pniak ma jakieś 55-60 cm średnicy):



Idąc wzdłuż budynku,znalazłam się pod balkonem sąsiadki (tej od epi) i sfotografowałam jej fuksyjkę od zewnątrz:



A przed wieczorem przyszła do mnie paczka (też gigant):

[kociara]

Aniu - tak,zapomniałam o tym.Polowania na komary,te takie chude z patykowatymi odnóżami,albo na inne latające - koszmar!!.
One latają za latającymi ,ja za nimi,a latające za mną - czy jakoś tak.Nie pozwolę łapać żadnej muchy,ani innego paskudztwa i masz rację : brrrrrr

[arlet3]

teraz to już nie umiem sobie wyobrazić gdzie to poustawiasz
Będę musiała kiedyś znów się wprosić na herbatkę.

Szkoda begonki ale nowość faktycznie ładna.

[Anjja]

Begonka samobójczyni, nie wytrzymała presji Może miała nie być tak ładna jak jej sąsiadka.
Na pocieszenie taka wielka paka do Ciebie przyszła Ło matko a ile tam Ci przysłano belli ja ostatnio dostałam (całe 6cm) ale i tak cieszy

[arlet3]

Aniu bella bardzo szybko rośnie i ani się nie obejrzysz i będziesz mieć gąszcz.

[Anjja]

Pocieszyłaś mnie Arletko

[kociara]

Arletko - teraz to nie potrafię powiedzieć,ale w najbliższym czasie muszę zrealizować swój pomysł - powinno się udać,w każdym
razie nie powinno być gorzej,a to już sukces
Na herbatę czuj się nieustannie,permanentnie zaproszona,zawsze jesteś mile widziana,zresztą o czym mówimy? - i tak
musisz wpaść choćby w charakterze roślinonosza - jest w ogóle ktoś taki ???
Anjja - ja teraz mam chyba ze 6 x ok.12,piękna będzie (ale się rozmarzyłam)

[Anjja]

No to Krysiu niech twoja Bella czuje na karku oddech mojej... bo ja goni...
A Arletka mówi że rośnie szybko to ani się spodziewasz

[kociara]

- nie mam zamiaru się ścigać,prędko dostaję zadyszki.A jakby moja wystartowała z kopyta,a jeszcze się rozkrzewiła
(Arletka mówi,że trzeba ustrzykiwać jak ma ok 10-12) to ho,ho - będę się dzielić