Mój zielony kawałek ziemi - ewka

[Jule]

Ewa, Twoja-Twoja 8 czerwca, wsadzilam do ukorzeniania hortensje Limelight przeciez dla Ciebie no zapomniala, zapomniala jak bonie dydy

[ewka63]

A ja pod pienną też mam Choć fakt, nijak się ma, ale podobno dobrze robi różom towarzystwo lawendy, więc skoro zapłaciłam kupę kasy za tę pienną, no to już jej posadziłam tę lawendę pod stopami

[Jule]

Tez o tym czytalam i dlatego tez wsadzilam ... i nawet banana wkopalam Ale mnie sie nie podoba osobiscie i chyba lawende przesadze ale najpierw krzaczaste roze musze kupic

ps czytalas na poprzedniej stronie o Limonce ?

[ewka63]

Och Jule no zapomniałam . Wybacz, jutro muszę chyba lecieć zbadać krew na cholesterol, ale co to da, ten co się już odłożyl i miażdżyce powoduje to i tak nie mierzalny juz jest Może lepiej w Bilobil zainwestuję

[Jule]

Lepiej zainwestuj w jakis chabaz, zamiast lykania pigul hihi chociaz przyjemnie dla duszy bedzie a inni beda przypominac
Na zasadzie - przypomne Ci jak nie zapomne

[carterka]

Ewo podziwiam Twoje róże..piękne, a z jeżyn robisz coś? Jakąś naleweczkę, dżemik?

[ewka63]

Witaj Carterko, dziękuję
A z jeżyn dżemik robię, pyszny jest, ale z przecieraniem dużo roboty, żeby pestek nie było. Jednak smak wynagradza wszystkie pozostałe trudy

[Jule]

Zeby pestek nie bylo jeny nie ma nic lepszego jak jezynowy czy malonowy z pestkami

[carterka]

A podzielisz się przepisem ?

[ewka63]

No jacha, tylko na pw wyślę, żeby nie było offów jak przyjdę do domu

[magenta]

Koniecznie trzeba przetrzeć, bo lepszy wtedy

[oster]

Ewuniu, a co to za cudo ?

]ImageShack.us[/url]


]ImageShack.us[/url]

Nie widziałam takiej roślinki, a przynajmniej tak mi się wydaje, że nie widziałam
Aha, już doczytała, oleander. jest niesamowity. Jak się nazywa? Polowałaś na niego czy kupiłaś ad hoc,
zupełny spontan, po prostu stał i czekał Jest prześliczny. Nie mogę wydłużać listy marzeń, ale taki oleander
jest chyba szczytem marzeń. No i zapomniałam podziękować za zapodanie poglądowe na temat piętki
Pa

[ewka63]

Osterku, ten oleander ma już Kilkanaście lat, doczekał się mnóstwa potomstwa. Nie kupowałam go, urwałam kawałek gałązki od oleandra mojej mamy i sobie rośnie. Co roku robię z niego sadzonki, bo i tak trzeba go obcinać, a szkoda mi wyrzucać zdrowe pędy. Jak chcesz, to wyślę Ci ukorzenionę gałązki na wiosnę Podcinam go po kwitnieniu, jesienią, a do wiosny część galązek ma całkiem spore korzonki.

[Jule]

Ewcia, tez sie zalapie na malenstwo oleandrowe?
Ale padalo w nocy nigdy nie przypuszczalam, ze tak sie z deszczu będę cieszyc

[ewka63]

Jule obiecuję i zapisuję Tylko poczekaj cierpliwie, bo długo się ukorzeniają, a jak już im korzonki wyrosną, to ja z kolei czekam, żeby duże były

Zapisałam