Larwa wykluwa się ok. 10 dni po złożeniu jaja, a chyba do tego czasu zdążysz zjeść owoce? Małe jajeczko cię nie zabije
Nasionnica trześniówka
- zelwi
- 500p

- Posty: 704
- Od: 27 cze 2007, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Re: Nasionnica trześniówka
Nasionnica trześniówka składa jaja pod skórkę owoców o lekko różowym odcieniu, a więc zaczynających się wybarwiać.
Larwa wykluwa się ok. 10 dni po złożeniu jaja, a chyba do tego czasu zdążysz zjeść owoce? Małe jajeczko cię nie zabije
Larwa wykluwa się ok. 10 dni po złożeniu jaja, a chyba do tego czasu zdążysz zjeść owoce? Małe jajeczko cię nie zabije
Tomek
Re: Nasionnica trześniówka
Czyli pozostaje jedynie zaprosic kogo sie da i je po prostu zjeść
OK dzięki.
Re: Nasionnica trześniówka
A ja pryskałem już dwa razy Calypso. Od ostatniego oprysku mija tydzień. Od tamtego czasu odłowiłem jeszcze ok. 10-15 much na pułapce, czy więc powinienem zrobić jeszcze jeden, trzeci już oprysk? Karencja to 14 dni, więc obawiam się, czy przez ten czas mi szpaki tego nie zeżrą. No i czy 3 opryski to nie będzie za dużo... A z drugiej strony boję się, żeby nasionnica nie narobiła szkód nim owoce dojrzeją, a dopiero zaczęły się czerwienić.
'u' to tak specjalnie.
- zelwi
- 500p

- Posty: 704
- Od: 27 cze 2007, o 09:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Luboń k. Poznania
Re: Nasionnica trześniówka
Ja bym nie przesadzał. Dwa tygodnie temu zrobiłem pierwszy oprysk na nasionnicę Calypso i dzisiaj jadłem pierwsze owoce z górnych partii korony. Na razie na ok. 50 owoców znalazłem 2 robaki 
W międzyczasie odławiałem ok. 10 much na tablicę i chciałem opryskać Mospilanem albo Karate (krótsza karencja), ale mi się nie chciało i stwierdziłem, że będę sprawdzał każdy owoc i jak będzie robak to wyrzucę. Największe niebezpieczeństwo jest na owocach zacienionych później dojrzewających.
W międzyczasie odławiałem ok. 10 much na tablicę i chciałem opryskać Mospilanem albo Karate (krótsza karencja), ale mi się nie chciało i stwierdziłem, że będę sprawdzał każdy owoc i jak będzie robak to wyrzucę. Największe niebezpieczeństwo jest na owocach zacienionych później dojrzewających.
Tomek
Re: Nasionnica trześniówka
Jest szansa na to, że niebawem nie trzeba będzie używać chemii w uprawie czereśni ;)
Badania są na razie w fazie testów. Chodzi o biologiczne metody, a właściwie o wykorzystywanie feromonów znacznikowych.
Samice po złożeniu jaj na zawiązki czereśni oznaczają je feromonem, jest to znak dla innych samic, że owoc jest zajęty.
Taki oprysk spowodowałby chaos i być może uchronił nasze czereśnie przed robaczywieniem oraz nadmiernym stosowaniem chemii.

Badania są na razie w fazie testów. Chodzi o biologiczne metody, a właściwie o wykorzystywanie feromonów znacznikowych.
Samice po złożeniu jaj na zawiązki czereśni oznaczają je feromonem, jest to znak dla innych samic, że owoc jest zajęty.
Taki oprysk spowodowałby chaos i być może uchronił nasze czereśnie przed robaczywieniem oraz nadmiernym stosowaniem chemii.
-
pomolog
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1882
- Od: 1 maja 2008, o 18:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nasionnica trześniówka
Oczywiście - odmian wczesnych czereśni absolutnie się nie opryskuje. Jedynie te późne, dojrzewające od 6 tygodnia. Karencja stosowanych preparatów wynosi najczęściej 14 dni - a więc bywa i tak (kiedy wylot much jest opóźniony przez niskie temperatury i deszczową pogodę) że trzeba również wykluczyć z zabiegu odmiany średniowczesne (dojrzewające w 4-5 tygodniu).
Pozdrawiam serdecznie
Pozdrawiam serdecznie
Re: Nasionnica trześniówka
W ten weekend skończyła się karencja na mojej czereśni i dokonałem próbnego przeglądu owoców. Chyba mogę obwieścić sukces oprysków - dodatek białkowy występuje sporadycznie. Fakt, że jeszcze owoce nie dojrzały w pełni i z czasem robactwo może się jeszcze ujawnić, ale w zeszłym roku jak nie było go na początku jadalności owoców, to pod koniec też dramatycznie go nie przybywało. Na trzeci oprysk już się nie odważyłem. Tymczasem okazało się, że większe szkody niż robale poczyniły szpaki, ale z tym sobie poradzę.
'u' to tak specjalnie.
Re: Nasionnica trześniówka
Pod czereśnie kładę zużyte dywany wykładzinę lub folie /przez siatkę mogą przechodzić/
Daję pod dywany obornik bez kopania ziemi. Plusy szkodniki nie wyjdą wilgoć utrzymywana,chwasty nie rosną
W w/w materiałach w wycięte otwory sadzę krzewy truskawki .ale nie pod czereśniami
Daję pod dywany obornik bez kopania ziemi. Plusy szkodniki nie wyjdą wilgoć utrzymywana,chwasty nie rosną
W w/w materiałach w wycięte otwory sadzę krzewy truskawki .ale nie pod czereśniami
Re: Nasionnica trześniówka
Dzień dobry wszystkim, chciałabym odświeżyć temat swoim pierwszym postem na tym forum
.
Mam pytanie do osób bardziej zorientowanych dotyczący Nasionnicy trześniówki. Otóż: posiadam na działce dwuletnie drzewka czereśniowe (odmiany wczesne - Burlat, Kordia i Techlovan) i rok temu pojawił się w owocach niemiły gość wszystkim tutaj zgromadzonym bardzo dobrze znany. Poczytałam trochę ten temat, zapoznałam się z metodyką ochrony i w ogóle, po czym natrafiłam na informację, że wczesnych odmian czereśni się nie pryska, ponieważ zwykle nie spotyka się w nich robali. A co zrobić w sytuacji, jeśli jednak się spotyka? Ma ktoś może podobne doświadczenia? Pryskać mimo wszystko?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
Mam pytanie do osób bardziej zorientowanych dotyczący Nasionnicy trześniówki. Otóż: posiadam na działce dwuletnie drzewka czereśniowe (odmiany wczesne - Burlat, Kordia i Techlovan) i rok temu pojawił się w owocach niemiły gość wszystkim tutaj zgromadzonym bardzo dobrze znany. Poczytałam trochę ten temat, zapoznałam się z metodyką ochrony i w ogóle, po czym natrafiłam na informację, że wczesnych odmian czereśni się nie pryska, ponieważ zwykle nie spotyka się w nich robali. A co zrobić w sytuacji, jeśli jednak się spotyka? Ma ktoś może podobne doświadczenia? Pryskać mimo wszystko?
Pozdrawiam i dziękuję za odpowiedź.
- RingoJelcz
- 200p

- Posty: 351
- Od: 1 mar 2012, o 19:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lesznowola
Re: Nasionnica trześniówka
Ja mam 4-5 metrowe drzewa czereśniowe, dość stare, wczesne. W zeszłym roku każda była z robalem.
Postanowiłem w tym roku się na to przygotować i dupa.
Czereśnie w tym momencie są jeszcze zielone i twarde, ale prawie każda ma już czarną kropkę i kanalik do pestki. Zresztą jest tak od dwóch tygodni, czereśnie dojrzewają różnie.
Oczywiście Piorin jeszcze milczy, wg nich nic się nie dzieje. Ale widzę, że nie ma co opierać się na tej stronie.
Czym więc pryskać wczesną czereśnię?
Teraz popryskałem mospilanem, ale co z tego jak na drugi dzień zaczeło padać.
Za rok pryskam jak tylko zacznie gubić płatki...
Postanowiłem w tym roku się na to przygotować i dupa.
Czereśnie w tym momencie są jeszcze zielone i twarde, ale prawie każda ma już czarną kropkę i kanalik do pestki. Zresztą jest tak od dwóch tygodni, czereśnie dojrzewają różnie.
Oczywiście Piorin jeszcze milczy, wg nich nic się nie dzieje. Ale widzę, że nie ma co opierać się na tej stronie.
Czym więc pryskać wczesną czereśnię?
Teraz popryskałem mospilanem, ale co z tego jak na drugi dzień zaczeło padać.
Za rok pryskam jak tylko zacznie gubić płatki...
Re: Nasionnica trześniówka
Nie ma co polegać na PIORiN. Ani nawet na terminie kwitnienia akacji. Najlepsza metoda to tabliczki lepowe. Koszt paru złotych, a wiesz dokładnie, kiedy robale przylatują i można trafić dokładniej z opryskiem.
Ja mam podobnie na śliwie - sygnalizacja nic nie mówi, a na drzewie tydzień po kwitnieniu pełno robala. Bez pułapek lepowych budzisz się zwykle gdy już jest za późno.
Ja mam podobnie na śliwie - sygnalizacja nic nie mówi, a na drzewie tydzień po kwitnieniu pełno robala. Bez pułapek lepowych budzisz się zwykle gdy już jest za późno.
'u' to tak specjalnie.
Re: Nasionnica trześniówka
Tabliczki lepowe także stosuję, codziennie sprawdzam. Byłam przed chwilą i póki co nie zaobserwowałam ani jednej muchy, ani też 'uszkodzonego' owocu, więc myślę, że jeszcze zimują...
- pogotowie ogrodnicze
- Przyjaciel Forum

- Posty: 1403
- Od: 23 wrz 2005, o 18:40
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
- Kontakt:
Re: Nasionnica trześniówka
Kwieciak pestkowiecRingoJelcz pisze:Ja mam 4-5 metrowe drzewa czereśniowe, dość stare, wczesne. W zeszłym roku każda była z robalem.
Postanowiłem w tym roku się na to przygotować i dupa.
Czereśnie w tym momencie są jeszcze zielone i twarde, ale prawie każda ma już czarną kropkę i kanalik do pestki..
http://pogotowieogrodnicze.pl/images/st ... 9kwpe1.jpg
Re: Nasionnica trześniówka
A jak z wiśniami czytałem ,że z roku na rok atak muchy zwiększa się w tym zakresie. To jakaś nowa odmiana.
Bogdan
Re: Nasionnica trześniówka
U mnie w tym roku sukces, jakiego się nie spodziewałem. Owoce w pełni dojrzałe, połowę już zerwałem i trafiły się dotąd 4 owoce (słownie: cztery sztuki) z robakiem!
Pryskałem dwa razy Mospilanem z pomocą tabliczek lepowych. Musiało się przypadkiem dobrze trafić, bo rok temu robiłem wszystko podobnie, a robaków jednak trochę było. W tym roku ilość robali jest statystycznie nieistotna, więc nawet zaryzykowałem jedzenie bez sprawdzania każdego owoca i nie było z tego tytułu konsekwencji żołądkowych ;)
Ale żeby nie było tak pięknie, to szpaki czy tam inne wróble zniszczyły sporo owoców, nim się zorientowałem w sytuacji. Nigdy tak ostro nie atakowały, chyba robaczywe owoce im nie podchodziły.
Pryskałem dwa razy Mospilanem z pomocą tabliczek lepowych. Musiało się przypadkiem dobrze trafić, bo rok temu robiłem wszystko podobnie, a robaków jednak trochę było. W tym roku ilość robali jest statystycznie nieistotna, więc nawet zaryzykowałem jedzenie bez sprawdzania każdego owoca i nie było z tego tytułu konsekwencji żołądkowych ;)
Ale żeby nie było tak pięknie, to szpaki czy tam inne wróble zniszczyły sporo owoców, nim się zorientowałem w sytuacji. Nigdy tak ostro nie atakowały, chyba robaczywe owoce im nie podchodziły.
'u' to tak specjalnie.






