Ogród Georginii (Alicji ) cz. 2

[JacekP]

Pustynnik jeszcze nie wypuścił pędu kwiatowego nie wiem nawet kiedy powinien to zrobić.

Powinien to zrobić w maju. Jeśli ma liście, to wszystko w porządku; zbyt mały i zakwitnie za rok. Moje mają rozpiętość korzeni ok.40cm. Podejrzewam, że w PNOS-owskich woreczkach były mniejsze. A jak ogólnie oceniasz zakupy w tej firmie U mnie na razie 50% zgodności, ale z tego co widzę, to irysów czy piwonii nie warto u nich kupować. Mam już ich najnowszy katalog jesienny.

[Georginia]

Jacku i trzeba jeszcze dodać że część roślinek w ogóle nie przyjęła się,gdzieś zginęły.Muszę przyznać że bylin mam już sporo i nie mam gdzie posadzić.Jacku 40 cm korzenie w PNOS-owskim woreczku to by było zbyt piękne.Wszystko by się przyjęło i co by ludzie kupowali w przyszłym roku.Co do zgodności to zobacz mojego irysa bródkowego.Piwonia też zgniła.Na kwiatki pustynnika będę musiała poczkać do następnego roku.

[Margo2]

Alu chciałam podziękować za spotkanie.
Było sympatycznie prawda?
No i jest okazja do kolejnego

[Georginia]

Gosiu jeszcze raz do Powsina na róże ,Muszę się dobrze tam porozglądać.

[Soczewka]

Ja również dziękuję za miłe towarzystwo ale do Powsina to ja dopiero mogę się wybrać na różaneczniki. Na róże już nie. Nie wiem czy bym jeszcze raz zdzierżyła ten brak wyeksponowania ich.

[Margo2]

Ja też wolę spotkać się u Ciebie
W dodatku moja koleżanka Agatra też chciałaby Cię odwiedzić, czy można by było?

[Georginia]

W takim razie nie pozostaje nic innego jak składać petycje o przeniesienia części różanej do mnie.Myślę że 1 ha wystarczy na to,jeszcze mi sporo zostanie.W razie czego mogę wykarczować trochę starego ogrodu.Lub przynajmniej posadzić tam róże wędrowniczki.Dobry pomysł.
Monisiu dla poprawienia humoru .

Ogród p. Szmita

[Soczewka]

Alu dziękuje. Tego mi dziś brakowało w Powsinie.

[Georginia]

Bardzo proszę ,mam trochę jeszcze w zanadrzu z pobytu w ostatni piątek.Jakby co daj znać, znowu mogę Ci poprawić humorek.

[asia0809]

W takim razie nie pozostaje nic innego jak składać petycje o przeniesienia części różanej do mnie.

I ja się pod tą petycją podpisję obiema rękami bo róże powinny być wyłacznie w ogrodach osób, które je kochają i potrafią o nie należycie zadbać.
Inaczej nie ma to większego sensu.

[Georginia]

Asiu dziękuję za zaufanie.

[Georginia]

Margerytki

[Rozeta]

Alusia, ja też mam ochotę na jeszcze jeden skok do Powsina . Nie zdążyłam wylukać wszystkiego, sama wiesz, czas nie pozwolił. Więc jeśli chcesz, to jakoś możemy się umówić na spacerek wokół róż w tempie ślimaka . Co Ty na to?

[Georginia]

Moni tempo ślimaka w różach bardzo mi odpowiada.

[Rozeta]

To najlepiej byłoby tak całkiem niedługo, co by nam róże nie przekwitły. Mnie odpowiadałoby w weekendy, bo wiesz lada chwila (już od czawrtku) zaczynają się wakacje i moje dziewczyny mam w domu na karku. A tak, to zostawię je mężowi i ...wiu ... .