Jak zaprosić biedronki?

[Geo]

Do mojego ogrodu nigdy nie zaglądają biedronki. No, może jedna w roku, jak zabłądzi...
A są mi bardzo potrzebne, bo mam sporo mszyc do zjedzenia.
Czy biedronek u mnie nie ma z powodu braku jakiejś rośliny, którą szczególnie lubią?
Czy ich nie ma z powodu mrówek, których mam zatrzęsienie?

[Waleria]

A jak u Ciebie ze stosowaniem chemii?

[Geo]

Nie stosuję.

[Waleria]

Tak się zastanowiłam, że ja ostatnio też nie zauważam biedronek na działce. Będę musiała uważnie popatrzeć. Wydaje mi się,że i dawniej spotkanie biedronki nie było takie częste. Szanują się.
Dzisiaj przed działką na melisie spotkałam biedronkę podłużną, z dwoma kropkami. Siedmiokropki nie spotkałam.

" Biedronka najczęściej zamieszkuje pola, łąki, miejskie parki, sady oraz ogrody. " Takie coś wyczytałam; to jest zastanawiające,że ogrody są wymienione na samym końcu.

[jokaer]

Oj to fakt, u mnie też raczej mało biedronek, ciekawe to jest

[phrix]

Na mszyce najpierw gnojówka z pokrzywy. Po kilku dniach zrobić oprysk 1 łyżeczka cukru / litr wody - spryskać dokładnie rośliny. Specyfik ten przyciąga biedronki

[Waleria]

A jeśli nie widać mszyc, a chcę mieć biedronki, to ten słodki oprysk pomoże?

[X-A-9]

U mnie biedronek lata pełno a larw z dnia na dzień więcej, widzę jak walczą z mszycami na wiśniach i śliwach

[Blondas]

ja zrobiłem ostatnio regularne łowy na biedronki, znalazłem na pokrzywach za ogrodzeniem, zgarnąłem 3 i poszczułem na mszyce na różach. Po 1 dniu nie było praktycznie ani jednej mszycy, a biedronki dobijały niedobitki. Już się niestety wyniosły. Nie ma papu i nie ma biedronek. Ale pomysł mi się spodobał. Nie będzie trzeba opryskiwać pojedynczych roślin z mszycami.

[Waleria]

U mnie są jakieś inne, podłużne z dwoma kropkami. Też pożyteczne?

[bodzia3012]

Ciekawe u mnie też nie widać biedronek, a mszyc pełno .
Zastosowalam też oprysk z pokrzyw, ale o tym z cukrem wypróbuję

[sylwekw]

ja zrobiłem ostatnio regularne łowy na biedronki, znalazłem na pokrzywach za ogrodzeniem, zgarnąłem 3 i poszczułem na mszyce na różach. Po 1 dniu nie było praktycznie ani jednej mszycy, a biedronki dobijały niedobitki. Już się niestety wyniosły. Nie ma papu i nie ma biedronek. Ale pomysł mi się spodobał. Nie będzie trzeba opryskiwać pojedynczych roślin z mszycami.

Hmm ciekawe bo gdy ja czasami tak próbowałem to biedronka jakos wolała sobie odlecieć niż siedzieć tam gdzie ją przyniosłem. Czy naprawdę udaje się je tak przemieścić do własnego ogrodu?

[Waleria]

A sadzałeś ją tam, gdzie było mnóstwo papu, czyli mszyc?

[sylwekw]

No jakoś nie przyszło mi do głowy aby ją sadzać w bezpośrednim sąsiedztwie mszyc - po prostu sadzałem na roślinie, która mszyce miała ale biedronka z reguły po chwili odfruwała