Monia68 pisze: Jak długo rośnie u Ciebie Risky Business? Moja jakoś słabo przyrasta... Mimo nieodpowiedniej pory przesadziłam ją dzisiaj w inne miejsce, mam nadzieję, że będzie lepiej
Risky Business kupiłam w ubiegłym roku na wrześniowym kiermaszu ogrodniczym w Berlinie.
Jestem zadowolona, bo ładnie przyrosła
haszka pisze:hosty pod orzechem wspaniale rosną...żurawkowe koło...rewelacja.....obwódka z bodziszka superzasta...a ten floks przecudnej urody...no i ekstra busz przy oczku...lubię jak jest tak dużo kwitnących roślin.
Dzięki Halinko za tak dużo pochwał
Faktycznie rabata pod orzechem to był strzał w dziesiątkę. Hosty czują się tam świetnie, może nawet aż za dobrze ...
stan65 pisze:Witaj Tajgo
Cudowny ogród, można popaść w kompleksy. W jakim czasie rozrósł się ten Twój bodziszek czerwony?
Dokładnie nie pamiętam, ale tak ze cztery lata będzie.
Po przekwitnięciu, ścinam go prawie do gołej ziemi. Odbija szybko i jeszcze tego roku zakwitnie ponownie.
Basiu już floks Niezły sprinter....na moich nawet jeszcze pąków nie ma
Na widok bodziszka zaniemówiłam, wspaniały ogromny łan, coś pięknego, czy dużo potrzebował czasu, żeby rozrosnąć się do takich rozmiarów
AGNESS pisze:Basiu już floks Niezły sprinter....na moich nawet jeszcze pąków nie ma
Na widok bodziszka zaniemówiłam, wspaniały ogromny łan, coś pięknego, czy dużo potrzebował czasu, żeby rozrosnąć się do takich rozmiarów
Agnieszko, ten floks wyskoczył jako pierwszy w tym roku. Na innych dopiero po jednym kwiatku, a na niektórych dopiero pączki. Nie mogę się doczekać - bo uwielbiam floksy.
Bodziszek rośnie pewnie ze 4 lata, ale szybko się rozrasta. Jak już pisałam wcześniej, po przekwitnięciu mocno go ścinam, odrasta szybko i kwitnie ponownie.
Basiu czytałam o tym wycinaniu( umknęły mi lata ) zrobię też tak ze swoim, tym bardziej, że muszę przesadzić, z tym, ze ja mam w białym kolorku....czy z innymi odmianami bodziszków też tak się robi
Agnieszko, mam też białego od ubiegłego roku ale on słabiej rośnie.
Jeszcze go nie przycinałam, bo mi było szkoda. Może w tym sezonie tak zrobię jak przekwitnie.
Biały później zakwitł, może dlatego, że posadzony w bardziej cieniste miejsce pod ligustrem.
stan65 pisze:4 lata to stosunkowo krótki okres czasu, ale chyba to nie była jedna kępka. Niezły pomysł z tym podcinaniem. A jakieś specjalne nawożenie?
Pozdrawiam
Było kilka małych kępek.
Wstyd się przyznać, ale nie było żadnego nawożenia. Chyba odpowiednie miejsce się trafiło. Ma sporo słońca, chociaż bodziszki podobno mogą rosnąć w cieniu. (muszę to sprawdzić)
Opis:
Rodzima bylina spotykana na słonecznych zboczach i w suchych lasach. Raczej krępa, jej wysokość nie przekracza 35 cm. W skupiskach tworzy rozłożyste kępy o nitkowanych pędach. Liście naprzeciwległe, palczasto podzielone, małe, ciemnozielone, jesienią przebarwiają się na czerwono. Ta silnie rosnąca bylina między majem a wrześniem wypuszcza purpurowo-czerwone kwiaty rosnące pojedynczo na długich szypułkach.
Uprawa:
Lubi stanowiska ciepłe, słoneczne lub półcieniste. Preferuje gleby suche do średnio wilgotnych, piaszczysto-gliniaste lub żwirowate, najlepiej wapienne. Małe wymagania bodziszka czerwonego i zadowalający rozwój na glebach słabszych jest wielką zaletą tego gatunku. Pełne zwarcie roślina osiąga dopiero po kilku latach. Trwałość nasadzeń jest bardzo duża.