Choroby i szkodniki Rododendrona

[x-xm-a]

To prawdopodobnie kutner i wszystko jest ok. Wpisz w wyszukiwarkę kutner i sprawdź.

[wojekj]

Witam. Bardzo proszę o pomoc.
W tym roku moim 3 letnim rhododendronom zaczęło coś dolegać.

1. Ten rośnie na miejscu nasłonecznionym od 8:00 do 15:00 i podejrzewam że ma za dużo słońca. Bardzo proszę o potwierdzenie lub zaprzeczenie zanim zacznę brać się za przesadzanie.









2. Ten podobnie jak 1. rośnie w miejscu nasłonecznionym. Jednakże w poprzednim roku wyglądał bardzo ładnie i słońce mu nie przeszkadzało.







3. Ten rośnie w półcieniu prawie cały dzień i przez dwa lata wyglądał idealnie. Ładnie kwitł i po którymś przymrozku w tym roku zwinęły się liście i już nie rozprostowały się w pełni. Na wiosnę zaczął gubić liście i wyglądał dość paskudnie. Teraz puściły nowe pędy jednak nie wiem czy stare liście powinienem pousuwać bo prawie wszystkie są na brzegach brązowe i wydają się dość suche. Zresztą nie jestem pewien czy nie są zainfekowane










4. Rośnie podobnie jak 3. jednak na liściach pojawiają się jaśniejsze plamki





5. Piąty nie wygląda najgorzej ale w nim zaczęły lekko rozwijać się kwiaty z pąków. Nagle się wszystkie zatrzymały, zaczęły schnąć i żaden nie rozwinął się.

[fuksja]

Pani Moniko bardzo dziękuję. Myślę że ma pani rację.Muszę się pochwalić -jeden mój rododendron na przekwitłych i wyschniętych kwiatostanach wypuścił nowe kwiaty, tyle że mniej.
pozdrawiam Jagoda

[x-xm-a]

fuksja tylko nie pani

[x-xm-a]

Rzeczywiście jakoś rosną bez wigoru..nic poważnego się nie dzieje więc albo złe stanowisko albo złe podłoże albo nieprawidłowe nawożenie albo zbita bryła korzeniowa. Nr 1przede wszystkim oberwał zimą. W pełnym słońcu mogą być przypalane (przede wszystkim nr2). Ja bym wykopała, posadziła w odpowiednim miejscu i podłożu. Nr5 rzeczywiście wygląda trochę lepiej (chociaż wydaje mi się, że jakaś chloroza jest, sprawdź pH ziemi), majowy mróz mógł spowodować suszę fizjologiczną.

Najpierw przeczytaj uważnie http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=21683 i posadź wg wskazówek. Przepraszam, że tak ogólnie, w razie czego pytaj o szczegóły.

[Hania_wroc]

Wiatm,

Bardzo się cieszę, że odnalazłam to forum oraz udzielających się na nim fachowców. Już wprowadziłam Wasze porady dotyczące podłoża pod różaneczniki (tylko niktóre przeszły podziemną metamorfozę).
Mam problem z 2 osobnikami (taki największy).
Na jednym jest rdzawy nalot, jakby je ktoś posypał rudym pyłem. Drugiemu brązowieją i usychają starsze liście, nowe, młode przysrosty są ładne i wyglądają dobrze (te nie zjedzone przez gąsienicę albo innego robaczka).
Bardzo proszę o pomoc w wyjaśnieniu jak poprawić ich stan i zlikwidować chorobę.

[x-xm-a]

Rdzawy nalot to kutner, wszystko jest ok, wrzuć w wyszukiwarkę i poczytaj. Ale czy on przypadkiem nie jest w pełnym słońcu? czy i jak go nawoziłaś, bo jakby lekka chloroza i czy sprawdzałaś pH?
Stare zagrzybione liście poobrywaj. Też jakby chloroza, pytania jw.

[rose_marek]

Te stare liście opadają z powodu zasolenia (w powiększeniu widać że usychają obrzeża i końcówki).
Najlepsze sposóby na zasolenie to:
- poprawić drenaż
- podnieść korzeń by wystawał ponad powierzchnię
- przestać zasalać/naważać

Przeczytaj o zasoleniu tutaj (na podstawie róż ale mechanizm jest ten sam): http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p1714555

[reniuniek]

O właśnie też miałam ptyać o rdzawy nalot,mam to samo na jednym.Liście nie brązowieją tylko ten nalot mnie martwi

[Hania_wroc]

Dzięki za pomoc.

Monika, nawozilam nawozem do rododendronów i hortensji Agrecol oraz dolistnie podalam na początku sezonu Magiczną Siłę do rododendronów bo po zimie i poprzednim przypaleniu słońcem nie wyglądał za dobrze.

To teraz mogę cokolwiek zrobić bez wykopywania go? Poczytałam o zasoleniu. Ale co z tą chlorozą?

[x-xm-a]

Czyli jednak przypala go słońce, te liście jakby za wiotkie. Coś powinnaś z tym zrobić, czasem wystarcza posadzenie w pobliżu czegoś co dawałoby trochę cienia.. jakiegoś kwasolubnego np hortensji paniculata - szybko rośnie ale gorzej zimą

A co do chlorozy to najpierw zmierz pH w kilku miejscach i na różnej głębokości wokół korzeni. Jeśli za wysokie to mimo nawożenia masz przyczynę

[Hania_wroc]

Zmierzyłam pH (test Heliga) i wyszło międy 5 a 6 (trudno powiedzieć czy w ogóle ma takie pH bo płyn chyba praktycznie nie zmienił koloru ).
Hortensje które rosną na tej samej rabacie obkopałam i wsypałam tam kwaśnego torfu. Przy Rh praktycznie wymieniłam ziemię pod i wokół niego na kwaśny torf z mieszanką ziemi. Starałam się usunąć resztki nawozu, który był w pobliżu roślin. Na razie zbiera się na deszcze więc nie mogę ich niczym dolistnie zasilić, ale jutro rano jak nie będzie padało podam im dolistnie Magiczną Siłę do Rh. W Kwiatonie (sklep ogrodniczy) mam możliwość kupienia Florovit mikroelementy - mangan, bor, cynk, miedź, żelazo. Czy któryś z nich może mi pomóc?

Teraz czekam na poprawę.

[Hania_wroc]

Jestem na tym forum nowa i nie powinnam wychodzić przed szereg ale zaryzykuję - mam pewną propozycję.
Wskazaliście mi powody przez które moje rośliny wyglądają tak a nie inaczej. Poszukałam, poczytał i miałam mały mentlik w głowie - to na co i jak mam "leczyć" moje roślinki? Na forum wypowiada się dużo fachowców, ludzi którzy mają ogromną wiedzę na temat roślin (tego Wam zazdroszczę i za to Was podziwiam) i potrafią zdiagnozować problemy i doradzić na podstawie zdjęcia rośliny co nie zawsze jest łatwe. Ale do rzeczy, czy np. w sekcji dotyczącej diagnozowania chorób itd. nie mógłby powstać leksykon takich chorób? Tematem byłaby nazwa choroby/szkodnika np. fytoftoroza czy ta nieszczęsna chloroza a dalej:
- Rośliny: czyli na jakich roślinach najczęściej występuję;
- Objawy: zdjęcie i opis jak rozpoznać taką chorobę/szkodnika;
- Leczenie: co zrobić żeby było lepiej;
- Podobne objawy: czyli jakie inne choroby/szkodniki mogą dać taki obraz;
- Z jakimi innymi chorobami najczęściej występuje: zapewne są choroby, które współistnieją z innymi
Moja prośba wynika stąd, że jest masa tematów na forum "jaka to choroba" (tak jak zresztą ten temat ), a to pozwoliłoby najpierw zapoznać się z chorobami, a jak mamy wątpliwości to szukać pomocy inaczej. Na forum widnieje ogromna ilość wiedzy, która może być trudna do odnalezienia. Wyszukiwarka owszem wyszuka mi słowo "chloroza" ale w dziesiątkach postów i czasem i tak nie otrzymuję się tego czego się szukało. Nie chodzi o lenistwo, bo wczoraj siedziałam i czytała możliwie dużo o chorobach jakie mi podaliście. Chodzi mi o to aby Wasza wiedza była jak najlepiej "zagospodarowania", a inni "pozytywni fanatycy" roślin mogli ją wykorzystać

[Ewelina]

Przecież mamy na forum taki wątek : FOTOGRAFICZNE KOMPENDIUM CHORÓB RODODENDRONÓW

Zajrzyj : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=35605&f=43

[x-xm-a]

A ja Hanię_wroc rozumiem. Osobie nowej na forum ogromną trudność sprawia znalezienie informacji ze zdjęciem, żeby porównać ze swoim przypadkiem mimo, że na początku działu Rododendrony i azalie jest na pierwszym miejscu NAJCIEKAWSZE TEMATY o rhododendronach.

Ale czy ktoś przeczyta temat Korzeń Rhododendrona i jak go wsadzamy zanim zada pytanie? - wątpię, a przecież to elementarz i bardzo ciekawie napisany przez rose_marek. Po przeczytaniu tego tematu można się zorientować jakie błędy popełniło się na początku jeśli rododendrony zaczynają chorować.
W różowej części jest też FOTOGRAFICZNE KOMPENDIUM CHORÓB RODODENDRONÓW, o którym napisała Ewelina.

Hania_wroc zajrzyj tam, pH ziemi musisz znać, a definicji chlorozy nie szukaj przez forumową wyszukiwarkę...chyba strata czasu, wyszukiwarka internetowa wyrzuci szybko co trzeba, tu np http://www.moj-ogrodnik.pl/prace/Chloro ... -58-a/str0 .
Poza tym zawsze ktoś się znajdzie żeby pomóc w razie czego. Ja nie mam zwyczaju odsyłania do wyszukiwarki.
A wracając do Twojego rh jeśli wymieniłaś ziemię na kwaśną to daj mu teraz spokój tylko przykryj ściółką. Możesz nawozić dolistnie ale wieloskładnikowym (magiczna siła, florovit płynny itp). Mikroelementów nie kupuj.
Popatrz też na tabelę na str 13 - wpływ odczynu pH na dostępność składników mineralnych w glebie http://www.horticentre.pl/uploads/ipdis ... 939681.swf