Sępolia - fiołek afrykański cz.2

[trzynastka]

Dora1964 mam to samo, na paru rozetach, to roztocza niestety, bez oprysku ani rusz moje już po oprysku czekam na efekty.
Marto ja opryskałam Karate zeon pisze że na przedziorki a to przecież rodzina roztoczy powinno pomóc

[maribat]

Celinko już jutro będę działać

[Ania.S]

Niestety na roztocza skutecznie działa tylko mieszanka dwóch środków:

Na 1 litr wody dajemy :
Magus - 0,6 ml. i Nissorun - 1,5 ml.

Fiołeczki trzeba porządnie opryskać i powtórzyć można dla pewności z dwa razy

Ja raz dostałam właśnie takie podejrzane fiołki i po oprysku zaczęły im rosnąć normalnej wielkości liście

[Dora1964]

Dzięki Wszystkim za zainteresowanie,moje fiołki na pewno nie są przelane,podlewam na podstawek,gdy podłoże lekko przeschnie,nawożę co 10 dni, stoją na wschodnim parapecie,spróbuję z tym opryskiem,może się uda?

Dziękuję Aniu za odpowiedz
JUtro postaram się zakupić te środki, nie wiem tylko czy nie będzie z tym trudności
Trzymajcie kciuki może się uda?

[Ania.S]

Poszukaj w sklepach ogrodniczych, ze środkami ochrony roślin (w kwiaciarniach nie będzie).
Koszt jednego to ok. 10zł.

Trzymam kciuki za fiołeczki

[DC]

Beatko dziękuję, napisałam w tamtym wątku ale na razie bez echa.
Na roztocza dobre są kąpiele całych fiołków w roztworze z dodatkiem szamponu dla psów (w skład, którego wchodzą środki od roztoczy).

[basia-84]

witam wszystkich oglądałam wasze kolekcje na forum i też zakocham się w tych kwiatuszkach. obecnie mam tylko jednego kwitnącego i kilka malutkich sadzoneczek.
ale chyba to dopiero początek przygody z fiołeczkami

[trzynastka]

Aniu mimo wszystko jeżeli roztocze nie zmutowało i nie uodporniło się na karate czy inny tego typu środek to oprysk powinien pomóc, nawet stosując środki przez Ciebie wymienione można walkę przegrać gdyż roztocza często się uodparniają na środki ochrony roślin, i one im nie szkodzą, dlatego polecane jest opryskiwanie i podlewanie co 2 tydzień wywarem z cebuli. (wyczytane na necie ) ja podlałam fiołki żyją

[basia-84]

mam nadzieję ze ktoś mi pomoże- listki lepiej ukorzeniać prosto w ziemi czy w wodzie. Mam kilka listków i nie chciałabym ich zmarnować.

[trzynastka]

Ja ukorzeniam w ziemi w woreczkach strunowych.

[Beatrice]

Na roztocza dobre są kąpiele całych fiołków w roztworze z dodatkiem szamponu dla psów (w skład, którego wchodzą środki od roztoczy).

Donatko, można robić profilaktycznie ? I jakie zrobić proporcje?

[Beatrice]

mam nadzieję ze ktoś mi pomoże- listki lepiej ukorzeniać prosto w ziemi czy w wodzie. Mam kilka listków i nie chciałabym ich zmarnować.

Basiu, różne są upodobania fiołkarzy. Można ukorzeniać i w wodzie i w podłożu. Najlepiej sprawdź obie metody, próbuj ukorzenić po kilka listków tak i tak, zobaczysz co u Ciebie się sprawdzi.

Ja od lat ukorzeniam w ziemi. Daję w równych częściach ziemię do kaktusów, bardzo drobnego podłoża do storczyków i perlitu.

Życzę powodzenia

[Wanda7]

Ja także ukorzeniam od razu w ziemi, bo ukorzenione w woreczkach albo w wodzie, gdy już wypuszczą korzonki i drobne listeczki, sprawiają kłopoty przy wsadzaniu ich do ziemi. Można wtedy łatwo uszkodzić i cała zabawa zaczyna się od początku. No ale są różne szkoły. Ukorzeniam w ziemi do kwiatów plus odrobina perlitu.

[zeberka4]

Ja równiż jestem zwolenniczką ziemi
co do roztoczy:Nissorum + Magus i AGRECOL AMISTAR

[Uni57]

Ostatnio się lenię i ukorzeniam w... chusteczkach higienicznych. ;) Też działa. W ogóle u mnie fiołki rosną jak chwasty, już czwarty wziął się za kwitnienie. Tylko fiołek od Mamy stawił opór, ale zmusiłam przemocą jeden z dwóch liści do wydania sadzonek.