Brązowienie iglaków.(różnych)Choroby i szkodniki
Brązowienie iglaków.(różnych)Choroby i szkodniki
Po zimie przymarzły mi dwa iglaki, których czubek i końcówki są zielone. Czy jest sznasa, że jeszcze zazielenią się całe, czy raczej zostaną już takie jak teraz ?
			
			
									
						
										
						- pogotowie ogrodnicze
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 1403
 - Od: 23 wrz 2005, o 18:40
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Częstochowa
 - Kontakt:
 
Re: Brązowawe iglaki...
najlepszy będzie Magus
i powtórka Nissorunem za 10 dni
Janusz z PO
			
			
									
						
										
						i powtórka Nissorunem za 10 dni
Janusz z PO
- 
				Erazm
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7003
 - Od: 17 sie 2005, o 13:10
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: centrum
 
Janusz z PO w tym zakresie jest doskonałym fachowcem. Można mu wierzyć.Basia pisze:Chcesz powiedzieć, że jest to sprawa przędziorków?
Pozdrawiam Andrzej.
			
						Iglaki
Witam wszystkich bardzo serdecznie. Od kilku tygodni jestem szczęśliwym posiadaczem ogródku działkowego 
 Miałbym wielką prośbę żebyście pomogli mi zidentyfikować iglaki i chorobę co jednego mi zżera 
 Choroba na 3 zdjęciu dotyczy ostatniego iglaczka. I jeszcze mam pytanie czy czubek iglaczka podciąć?
Pozdrawiam
 
 
 
 
			
			
									
						
										
						Pozdrawiam
 
 
 
Bardzo ładne iglaki 
To na 3 zdjęciu to nie choroba, tylko puste torebki nasienne! A co do ostatniego zdjęcia - nie ma sensu odcinać czubka tego żywotnika, zaburzyłoby to tylko jego kształt po odrośnięciu i dopiero wtedy mógłby wyglądać dziwnie... Po prostu - dużo w tym roku urósł i dlatego tak dziwnie "sterczy", ale w następnym roku jego kształt się wyrówna
			
			
									
						
							To na 3 zdjęciu to nie choroba, tylko puste torebki nasienne! A co do ostatniego zdjęcia - nie ma sensu odcinać czubka tego żywotnika, zaburzyłoby to tylko jego kształt po odrośnięciu i dopiero wtedy mógłby wyglądać dziwnie... Po prostu - dużo w tym roku urósł i dlatego tak dziwnie "sterczy", ale w następnym roku jego kształt się wyrówna
Pozdrawiam, Marcin ;)
			
						Żółknące iglaki
Witam wszystkich. Mam duży problem z żółknięciem moich iglaków. Nasiliło się to szczególnie w ubiegłym roku. Dotyczy to sosen, jodeł i świerków, co ciekawe tylko niektórych. Sąsiedzi mają podobne objawy. Wiele iglaków musieliśmy już spisać na straty.
Poniżej zdjęcia:
Przypadek 1:

 

- na drugim zdjęciu w tle widać jej całkiem zdrową koleżankę w odległości 2m
Przypadek 2:
 
- podobna sytuacja z koreanką

- na zdjęciu nie widać, ale pieniek zrobił się zielony (glon, mech ???)
Przypadek 3:
 
 

Przypadek 4:

- tak przyżółconych sadzonek świerków mam już ok. 10.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu i ew. porady co do sposobu postępowania. Z góry dziękuję
Zamieniłem Ci linki na zdjęcia. Przemo.
			
			
									
						
										
						Poniżej zdjęcia:
Przypadek 1:

 
- na drugim zdjęciu w tle widać jej całkiem zdrową koleżankę w odległości 2m
Przypadek 2:
 - podobna sytuacja z koreanką

- na zdjęciu nie widać, ale pieniek zrobił się zielony (glon, mech ???)
Przypadek 3:
 
 
Przypadek 4:

- tak przyżółconych sadzonek świerków mam już ok. 10.
Proszę o pomoc w zdiagnozowaniu i ew. porady co do sposobu postępowania. Z góry dziękuję
Zamieniłem Ci linki na zdjęcia. Przemo.
W przypadku jodeł to prawdopodobnie osutka. Skorzystaj z wyszukiwarki, powinieneś znaleźć odpowiednie informacje.
Zielony nalot na korze to pewnie glony, nie są one szkodliwe.
Świerki wyglądają strasznie. Trudno powiedzieć co im jest [przyczyn może być wiele].
Świerki pospolite w ostatnich latach nie trzymają się zbyt dobrze, w niektórych rejonach wręcz wymierają. To drzewa wrażliwe na zanieczyszczenia powietrza, także na suszę i suche powietrze.
Skoro zjawisko zasychania drzewek nasiliło się w zeszłym roku, więc główną, pierwotną przyczyną mogła być susza, która osłabiła rośliny, w związku z czym stały się bardziej podatne na patogeny.
Drzewka dobrze posadzone, w odpowiednim dla nich miejscu i odpowiednio pielęgnowane [nawożenie, podlewanie itp.] są bardziej zdrowe, a więc bardziej odporne na szkodniki i choroby.
Z tak bardzo zżółkniętymi świerkami, raczej nic się już nie da zrobić.
			
			
									
						
							Zielony nalot na korze to pewnie glony, nie są one szkodliwe.
Świerki wyglądają strasznie. Trudno powiedzieć co im jest [przyczyn może być wiele].
Świerki pospolite w ostatnich latach nie trzymają się zbyt dobrze, w niektórych rejonach wręcz wymierają. To drzewa wrażliwe na zanieczyszczenia powietrza, także na suszę i suche powietrze.
Skoro zjawisko zasychania drzewek nasiliło się w zeszłym roku, więc główną, pierwotną przyczyną mogła być susza, która osłabiła rośliny, w związku z czym stały się bardziej podatne na patogeny.
Drzewka dobrze posadzone, w odpowiednim dla nich miejscu i odpowiednio pielęgnowane [nawożenie, podlewanie itp.] są bardziej zdrowe, a więc bardziej odporne na szkodniki i choroby.
Z tak bardzo zżółkniętymi świerkami, raczej nic się już nie da zrobić.
Roman
			
						Dzięki Przemo - rzeczywiście wygodniej oglądać.
Ros - ten świerczek i tak jest najładniejszy z porażonych małych sadzonek. Oszczędziłem Wam widoku pozostałych, bo to już właściwie badyle i ich los jest rzeczywiście przesądzony.
Ponieważ te sadzonki świerkowe mają w przyszłości stanowić szpaler wokół trzech boków działki, a pozostałe jakoś się trzymają, więc te porażone najpewniej zastąpię nowymi. Problem w tym , aby uniknąć kłopotów na przyszłość. Rozumiem, że jeśli to osutka - to Topsin??? Dihtane???
W weekend obejrzę dokładnie igły jodeł i może mi się uda zrobić jakieś zdjęcia w dużym zbliżeniu.
Dzięki za dotychczasowe porady.
			
			
									
						
										
						Ros - ten świerczek i tak jest najładniejszy z porażonych małych sadzonek. Oszczędziłem Wam widoku pozostałych, bo to już właściwie badyle i ich los jest rzeczywiście przesądzony.
Ponieważ te sadzonki świerkowe mają w przyszłości stanowić szpaler wokół trzech boków działki, a pozostałe jakoś się trzymają, więc te porażone najpewniej zastąpię nowymi. Problem w tym , aby uniknąć kłopotów na przyszłość. Rozumiem, że jeśli to osutka - to Topsin??? Dihtane???
W weekend obejrzę dokładnie igły jodeł i może mi się uda zrobić jakieś zdjęcia w dużym zbliżeniu.
Dzięki za dotychczasowe porady.
Przy osutce należy opryskać drzewka 2 -3 krotnie stosując przemiennie: amistar, Sarfun, sarbrawit,sportak alpha, score, topsin, dithane [możnaby spróbować także miedzian'u, albo starszych sprawdzonych silniejszych środków grzybobójczych - mieszaniny cynkotoxu65 0,4% i maneb'u w proporcji 2:3].
Jeśli niedługo po oprysku spadnie deszcz, to taki oprysk należy powtórzyć. Przy opryskiwaniu, wskazane jest także dodanie do roztworu cieczy roboczej, środka zwiększającego przyczepność cieczy do roślin [np. odrobiny płynu do mycia naczyń].
Oczywiście zimą się nie pryska.
Przy tej chorobie bazą infekcyjną są opadłe igły, więc jeśli to możliwe, przydałoby się je wyzbierać, lub zasypać np. kilkoma centymetrami kory czy torfu [ewentualnie opryskać opadłe igły, ale trudno podać termin takiego oprysku (marzec? kwiecień?)].
Przy nowym nasadzeniu najlepiej wykopać większe dołki np. 40 cm głębokie i wypełniać je jakąś lepszą ziemią [lub lepszą ziemią zmieszaną z miejscową glebą].
A może lepiej by było zmienić gatunek drzewek na jakiś bardziej odporny np. sosna, sosna czarna, świerk kłujący, daglezja sina itp.
Nawozić drzewka dwa razy w roku: wiosną po rozpoczęciu wegetacji i w połowie czerwca, i oczywiście podlewać w czasie suszy zwłaszcza drzewka w 1 - 3 roku od posadzenia.
			
			
									
						
							Jeśli niedługo po oprysku spadnie deszcz, to taki oprysk należy powtórzyć. Przy opryskiwaniu, wskazane jest także dodanie do roztworu cieczy roboczej, środka zwiększającego przyczepność cieczy do roślin [np. odrobiny płynu do mycia naczyń].
Oczywiście zimą się nie pryska.
Przy tej chorobie bazą infekcyjną są opadłe igły, więc jeśli to możliwe, przydałoby się je wyzbierać, lub zasypać np. kilkoma centymetrami kory czy torfu [ewentualnie opryskać opadłe igły, ale trudno podać termin takiego oprysku (marzec? kwiecień?)].
Przy nowym nasadzeniu najlepiej wykopać większe dołki np. 40 cm głębokie i wypełniać je jakąś lepszą ziemią [lub lepszą ziemią zmieszaną z miejscową glebą].
A może lepiej by było zmienić gatunek drzewek na jakiś bardziej odporny np. sosna, sosna czarna, świerk kłujący, daglezja sina itp.
Nawozić drzewka dwa razy w roku: wiosną po rozpoczęciu wegetacji i w połowie czerwca, i oczywiście podlewać w czasie suszy zwłaszcza drzewka w 1 - 3 roku od posadzenia.
Roman
			
						- pogotowie ogrodnicze
 - Przyjaciel Forum

 - Posty: 1403
 - Od: 23 wrz 2005, o 18:40
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Częstochowa
 - Kontakt:
 
na zdjęciach przypadek pierwszy zdjęcie z prawej objawy fytoftorozy(następstwo uszkodzeń korzeniowych)
pozostałe uszkodzenia w wyniku żerowania pędraków chrabąszczy Melolontha melolontha i Rhizotrogus solstitialis
W kwietniu i na przełomie czerwca i lipca zastosować Pyrinex 480 EC 0,15% do podlewania 4l/1m2
Świerk należy wyrwać nie wykopywać i spalić a miejsce po drzewie podlać Mildex 0,3% 4l/1m2
			
			
									
						
										
						pozostałe uszkodzenia w wyniku żerowania pędraków chrabąszczy Melolontha melolontha i Rhizotrogus solstitialis
W kwietniu i na przełomie czerwca i lipca zastosować Pyrinex 480 EC 0,15% do podlewania 4l/1m2
Świerk należy wyrwać nie wykopywać i spalić a miejsce po drzewie podlać Mildex 0,3% 4l/1m2






 
		
