W tym wątku również muszę się przywitać bo kocham róże !!
W swoim skromnym ogródku mam zaledwie dwie róże, ale to nie koniec, już mam w planach kolejne zakupy ;)
Jestem totalnym amatorem (a wszystko co wiem o ogrodnictwie i roślinach, wiem z tego forum

) a róże są dość wymagające (trzeba je pryskać i przycinać), miałam więc straszną tremę kiedy posadziłam moje pierwsze krzaki. Bałam się, że sobie z nimi nie poradzę i je zmarnuję ale póki co, chyba nieźle mi idzie?
Pierwsza to Fruhlingsduft ... ta mniej kłopotliwa ;)
tutaj jeszcze przed kwitnieniem
Szkoda, że nie posiadam zdjęcia z fazy, kiedy kwiaty dopiero co się rozwinęły, prześliczne wtedy są !
Tutaj w ostatniej fazie kwietnienia, już w zasadzie przekwita
i w całej okazałości
Druga to John Laing. Ta jest bardziej kapryśna, dopada ją mączniak i czarna plamistość, poza tym zmarzła mi poprzedniej zimy do kopczyka.
Pozdrawiam
