Ogródek AGNESS cz.9

[x-ja]

Wczoraj byłam na drugiej stronie , poczytałam pooglądałam i poszłam pa lulu dzisiaj musiałam nadrobić zaległości bo już stuknęła 4 strona
Aguś melduję się w kolejnej odsłonie Twojego pięknego ogrodu

[Wanda7]

Tak, z tymi goździkami to bardzo dziwna sprawa. Kupiłam różowiutkie i przez trzy chyba lata rzeczywiście tak kwitły. Az tu pewnego roku zakwitły na biało i tak już zostały. Ale po drugiej stronie domu nadal są różowe
Co to za drobne niebieskie kwiatuszki na czwartym zdjęciu od góry?

[AGNESS]

Jolu faktycznie te kwiatuszki są niesamowite nawet patrząc na nie z bliska nie widać ich urody, tak bardzo są drobniuteńkie, dopiero fotka w dużym zbliżeniu pokazuje ich prawdziwe piękno

Irenko bardzo dziękuję Ci za miłe słowa goździki bardzo lubię, te pierzaste strasznie powykładały mi się w tym roku pod ciężarem kwiatów, wiatr je skutecznie położył.....

Lucynko mam nadzieję Bardzo zapraszam

Izuniu skalnica rośnie w takim trójkącie ...pomiędzy wiśnią, ogromnym świerkiem i równie ogromnym jesionem. Jest tam bardzo sucho, bo drzewa skutecznie wypijają wszystkie krople wody...ale ma się znakomicie i ładnie rośnie....

Aguś no faktycznie , wreszcie ruszyły różyczki....już się nie mogłam doczekać, bo wszędzie już takie piękne ukwiecone krzaczory, a moje się lenią...ale na reszcie zaczynają pokaz

Aga faktycznie kolorków jeszcze sporo, cieszą mnie bardzo rozkwitające dzwoneczki, bo bardzo je lubię

Witej Elu, stronek faktycznie przybywa, bo i w ogrodzie kolorowo, piękna pogoda sprawia,ze wszystko zakwita na wyścigi....jeszcze trochę, większość u mnie się wykwitnie i będzie zieloność

Wandziu czyli goździki szaleją, nie lubią monotonii
Kwiatuszek o który pytasz to przetacznik, nie znam dokładnej nazwy odmianowej Jest uroczy, taki niewielki i drobnokwiatowy, a dzięki intensywnemu niebieskiemu kolorkowi widoczny z daleka

Nie mogłam doczekać sie kwitnienia róż....i wreszcie pierwsze są
Alchymist...jestem w niej zakochana na zabój, jest przepiękna, w zeszłym roku przemarzła i nie kwitła wcale, teraz ma mnóstwo pąków









pnąca bezimienna


Rumba


Arthur Bell- bajecznie pachnie...

[pamelka]

Cudna

[Annes 77]

Alchymist-cudny kolor,coraz bardziej mi się podoba:)

[reniazt]

Aguś - pierwsza fotka tego wątku mnie urzekła - wracałam do niej chyba ze cztery razy - łał... widok jak z bajki.

[Anatol]

Nowy wątek i nowe róże. Arthur Bell jest cudna

[artam]

Oj, Aguś, już czwarta strona nowego wątku, pojawić się czas najwyższy! Akurat zdążyłam na kwitnienie Alchymista, nad którym się zastanawiałam już kiedyś i nie kupiłam, chyba trzeba żałować, jest śliczny w pełnym rozkwicie. Tylko to, że nie powtarza...bo nie powtarza, dobrze pamiętam?
Ślicznie Ci kwitnie ten niebieski przetacznik...

[AGNESS]

Jolu ja też nie mogę się napatrzeć a na dodatek pięknie pachnie

Aniu mnie zauroczył na maksa.....uwielbiam ten kolor i kształt kwitu śliczny....no i ten zapach

Reniu miło mi bardzo, ja też lubię to miejsce, huśtawka obsadzona jest różnymi krzewami, które kwitną w różnym czasie. Jedne przekwitają , zaczynają inne i wciąż jest coś atrakcyjnego w pobliżu, po to, żeby miło się spędzało tu czas ....teraz kwitnie duży krzew jaśminowca....a zapach aż powala, uwielbiam go, a niedługo zaczną róże

Witaj Kamilu Arthura Bell bardzo lubię, pachnie zabójczo

Martuś faktycznie nie powtarza....no i to, że kwitnie na zeszłorocznych pędach, to też duży minus, bo czasami przemarza i nie kwitnie ale tak bardzo mi się podoba, ze przymykam oczy na te minusy....posadziłam go z 2 powojnikami, więc jak przekwitnie to też będzie kolorowo....a co się nacieszę w czasie kwitnienia to moje

[jolami]

I ja się melduję w nowym wątku Zdjęcia z pierwszego postu bomba..,a zwłaszcza to z migdałkiem i forsycją
A zapach goździków, aż tutaj czuję. Też je lubię

[malgocha1960]

Aga ,piękne masz róże,takie dorodne.Moje mają dopiero malutkie pączusie.

[grazynarosa22]

Róże królują teraz piekne
Aga...doczytałam że w sobotę bedziesz u Uli-to do Tadeusza na ranczo też chyba zajedziesz na niedzielę,co????

[AGNESS]

Witaj Jolu Kwitnienie goździków w tym roku jest wyjątkowo bogate, niestety silny wiatr powykładał ciężkie pierzaste i już tak pięknie się nie prezentują....

Małgosiu to dopiero pierwsze różyczki u mnie....już nie mogłam się ich doczekać.....u Ciebie wydaje się, ze małe pączuszki , a też lada chwila zakwitną

Grażynko ja u Uli będę tylko przelotem, jadę z córą do Lublina i wracając wstąpimy na ogrodowe ploteczki

Co słychać w ogródku

zakwitają kolejne krzewy....żylistek Strawberry jeszcze w pakach




Wejgela, zakwitła mi tylko jedna, drugą bardzo przycięłam w zeszłym roku i odbudowuje masę zieloną , nie zakwitła...


Jaśminowiec- zapach roznosi sie po całym ogrodzie




I na koniec czereśnie, owoce z pierwszego drzewa zostały już zerwane, teraz dojrzały drugie Szpaki łasują całymi stadami

[grazynarosa22]

Mam też ten żylistek....a najbardziej to podoba mi się w stadium paka...te kulki jak ma
szkoda co do przyjazdu......

[FRAGOLA]

Mmmmmmm czeresienki...uwielbiam
Fajny ten żylistek...
I szkoda że nie zajedziesz do Tadeusza...fajnie było by Cię poznac