Malina - uprawa, nawożenie, cięcie cz. 1
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Dziękuję za odpowiedz. Czyli jak dobrze rozumie to teraz na wiosnę mogę dać tylko azot tak? malinki już się pokazały także wegetacja się zaczęła, więc przegapiłem pierwszą dawkę azotu?Gdy dam teraz pierwszą a kolejną za 3tygodnie, miesiąc będzie dobrze? A potasu i fosforu już nie dawać, czy nie zaszkodzi ? pozdrawiam
- bettysolo
- 500p
- Posty: 567
- Od: 12 paź 2010, o 17:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Czy można zasilić maliny nawozen do truskawek i poziomek ?
dostałam taki nawóż w dużym opakowaniu i nie wiem czy mogę go jeszcze gdzieś wykorzystać
dostałam taki nawóż w dużym opakowaniu i nie wiem czy mogę go jeszcze gdzieś wykorzystać
Pozdrawiam Beata 

Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Polarek
Rozważ taka opcję, by nie bawić się teraz w żadne nawozy azotowe sypkie a wykonać oprysk dolistnie roztworem mocznika. Zaczekać, aż pędy będą miały ok 20 cm
Pozdrawiam
PS Wyjdzie Cię to taniej a i skuteczność większa. Nie będziesz karmił trawnika miedzy szpalerami.
Rozważ taka opcję, by nie bawić się teraz w żadne nawozy azotowe sypkie a wykonać oprysk dolistnie roztworem mocznika. Zaczekać, aż pędy będą miały ok 20 cm
Pozdrawiam
PS Wyjdzie Cię to taniej a i skuteczność większa. Nie będziesz karmił trawnika miedzy szpalerami.
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Dziękuję bardzo za konstruktywne rady. Własnie tak zrobię. pozdrawiam!
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Jeżeli tą opcję wybierasz, to stężenie 6 kg mocznika na 100 l wody. Oprysk najlepiej wieczorem po zachodzie słońca i przy pewnej pogodzie. 2-3 dni wcześniej wykonaj próbny oprysk na kilku krzewach.



Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Malinki w sam raz na tą porę roku ale i koperek tez spory.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- maria.k55
- 1000p
- Posty: 1063
- Od: 24 maja 2009, o 16:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Moje maliny mają zółtawe liście z zielonymi nerwami, dostały 2x gnojówkę bydlęcą z pokrzywami, czym mogę teraz jeszcze je dokarmić?
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
witam wszystkich jestem początkujący w uprawie malin mam wsadzoną laszke . i mam problem- na pędach owocujących jest popękana skórka co z tym zrobić czym pryskać i kiedy? poza tym podżółkają liście.niejest to susza i szkodników też nie widać.proszę o jakąś rade.
pozdrawiam
pozdrawiam
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
też mam zapytanie odnośnie malin. rok temu posadziłem około 1500 sadzonek polki. na zimę skosiłem je. w tym roku na wiosnę dostały nawozu wieloskładnikowego. ruszyły ładnie. teraz patrzę to jakoś tak jak by przysłabły. nie jest nawadniana plantacja. jest trochę sucho ale obok rosną truskawki młode i ładnie się przyjeły. co proponujecie? dać jeszcze nawozu?
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Mam prośbę o poradę,mam około 100 malin /polany.żółte,inne/na wiosnę zostały nawożone obornikem,mają bardzo dużo kwiatów i zielonych owoców.ii ście miały zielone,a teraz zaczęły zmieniać kolor na jasno zielony z ciemno zieloną nerwą w środku.Co mam zrobić aby były zielone
- gosiakmala
- 500p
- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Witam
Podczytałam własnie, że pędy malin które owocowały nalezy na jesień ściąć, ale w przypadku dwu letnich tego nie robić. Jak rozpoznać czy maliny są jednoroczne czy kilkuletnie?
Nasze maliny są dzikie, rosły na działce, ktorą niedawno kupiliśmy. Ładnie owocują, są słodkie i nie wiem co z nimi robic jak przeowocują.

Podczytałam własnie, że pędy malin które owocowały nalezy na jesień ściąć, ale w przypadku dwu letnich tego nie robić. Jak rozpoznać czy maliny są jednoroczne czy kilkuletnie?
Nasze maliny są dzikie, rosły na działce, ktorą niedawno kupiliśmy. Ładnie owocują, są słodkie i nie wiem co z nimi robic jak przeowocują.

Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
- Ohajo
- 500p
- Posty: 658
- Od: 19 paź 2009, o 00:01
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Jeżeli już teraz owocują, to maliny dwuletnie. Czyli na jesień zetniesz pędy, które owocują w tym roku, a przetrzymasz przez zimę pędy nowe, które w tym roku urosną. Te będą owocować za rok 

"Tylko ten bez szkody rozmawia, kto umie milczeć" - Tomasz a'Kempis
- gosiakmala
- 500p
- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Ohajo dziękuję
. Własnie takiej odpowiedzi oczekiwałam. Konkretnej
. Są już nowe pędy i je zostawiam, a te owocujące ścinam 



Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Re: Malina - uprawa, nawożenie, cięcie
Witam:)
Moje malinki pierwszy rok posadzone na jesieni. Dawałem nawóz tylko raz w połowie maja. Malinki nie które mają owoce ale ogólnie uważam ze są trochę za słabe. Nie wiem czy to dlatego że mają dopiero rok, czy też winna lekkiej suszy, chociaż po deszczu się poprawiły. Mam pytanie czy można je nawozem trochę zasilić, czy to im nie zaszkodzi? Gleba prawdopodobnie 5 klasy.Krzaki niektóre mają kolor mocno zielony, znajomy twierdzi ze to od nawozu i dlatego nie wolno więcej dawać żeby ich nie spalić.
pozdrawiam!
Moje malinki pierwszy rok posadzone na jesieni. Dawałem nawóz tylko raz w połowie maja. Malinki nie które mają owoce ale ogólnie uważam ze są trochę za słabe. Nie wiem czy to dlatego że mają dopiero rok, czy też winna lekkiej suszy, chociaż po deszczu się poprawiły. Mam pytanie czy można je nawozem trochę zasilić, czy to im nie zaszkodzi? Gleba prawdopodobnie 5 klasy.Krzaki niektóre mają kolor mocno zielony, znajomy twierdzi ze to od nawozu i dlatego nie wolno więcej dawać żeby ich nie spalić.
pozdrawiam!