I z tym również się zgadzam

Dlatego użyłem słów "chaos" i "bałagan". Zdarza się (i to wcale nie tak rzadko) że naprawdę dobry szkółkarz, produkujący wzorowy materiał jest zmuszony do "wypuszczenia go" jako CAC... a drzewka są piękne i jak najbardziej "w porządku". Po prostu akurat otrzymał takie zamówienie (np. stara odmiana). Ale jak takie drzewka rozróżnić? Te z dobrej szkółki? Oczywiście - etykieta. Tylko trzeba wiedzieć od kogo kupujemy, a kogo raczej powinniśmy unikać... sadownicy (niestety na własnym doświadczeniu) są mniej czy bardziej (najczęściej mniej) zorientowani w tym względzie... po prostu w końcu trafiają na porządny materiał i tego szkółkarza (-rzy) "trzymają się" kurczowo przez długie lata (najczęściej i tam zlecając i zamawiając nowe drzewa). Ale amator? Skąd to ma wiedzieć? To mi trochę przypomina sytuację z... budkami z fast-foodem

Niby okropne żarcie, ale i tak kupujemy. Jakość? No właśnie... ale do dziś pamiętam, przez lata prowadzony punkt w którym kupowałem pizzę. Jeden z pierwszych jakie powstał jeszcze na początku lat osiemdziesiątych. Działał z powodzeniem prawie 20 lat... potem ten ciąg kiosków wyburzyli, postawili jakiś apartamentowiec, "pan z pizzą" zniknął...

Do dziś nie mogę znaleźć choć odrobinę podobnej i tak smacznej w setkach pizzerii...
Pozdrawiam serdecznie
