Porzeczki - sadzenie, cięcie, nawożenie
- krzysztofkhn
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2024
- Od: 15 wrz 2008, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
Kasiu !
Wykop dołek, usyp na jego dnie kopczyk. Na nim rozłóż korzenie. Zasyp dołek. Posadź odrobinę głębiej, niż rósł dotychczas. Udepcz, uciśnij ziemię. Zostaw takie wgłębienie w kształcie miski na wodę. Podlej i po wsiąknięciu wody, jaszcze raz podlej.
Jeśli roślinki są przesuszone, to warto je namoczyć i intensywniej podlewać, ale jak pamiętam, to na brak wilgoci nie powinnaś narzekać.
Wykop dołek, usyp na jego dnie kopczyk. Na nim rozłóż korzenie. Zasyp dołek. Posadź odrobinę głębiej, niż rósł dotychczas. Udepcz, uciśnij ziemię. Zostaw takie wgłębienie w kształcie miski na wodę. Podlej i po wsiąknięciu wody, jaszcze raz podlej.
Jeśli roślinki są przesuszone, to warto je namoczyć i intensywniej podlewać, ale jak pamiętam, to na brak wilgoci nie powinnaś narzekać.
Serdecznie Pozdrawiam.
Krzysztof Khn.
Krzysztof Khn.
- KasiaPuk
- 200p
- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Porzeczki - sadzenie (jak głęboko itp)
Posadziłam, podlałam, dałam pod korzenie i na wierzch kompostu.
I jeszcze poprosiłam żeby ładnie rosły.
I jeszcze poprosiłam żeby ładnie rosły.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 23 paź 2006, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krosna
Re: Porzeczka - cięcie
Wiem że jeszcze nie czas na cięcie porzeczki ale chcę wcześniej pozbierać informację, Mam stare krzaki porzeczki mają ok 10-15lat wiem że czarna porzeczka najlepiej owocuje na pędach jedno i dwu letnich czy mogę wyciąć wszystkie starsze pędy??? i czy pędy jednoroczne to te co teraz odbiły od korzenia - nie ma na nich obecnie owoców, za rok o tej porze powinny mieć owoce te pędy prawda? czy może sie mylę.
Nie chcę od razu ściąć całego krzaka bo wiem że tak można - uwielbiam porzeczki....
Wiem że może moje pytanie jest głupie ale wole sie upewnić
Nie chcę od razu ściąć całego krzaka bo wiem że tak można - uwielbiam porzeczki....
Wiem że może moje pytanie jest głupie ale wole sie upewnić
Pozdrawiam, Agata
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Porzeczka - cięcie
Dobrze myślisz.
Czarna porzeczka najlepiej owocuje na młodych (dwu- ew. trzyletnich), na starszych pędach owoce będą na młodszych częściach - przyrostach, zwykle drobniejsze. Najlepsze owoce są na pędzie w drugim roku, czyli na tym który poprzedniego roku wybił. Choć mam odmianę która bardzo dobrze owocuje na pędzie trzyletnim.
Nie chodzi o to by wyciąć w czambuł wszystkie stare pędy, ale by systematycznie je usuwać, co zmusza krzew do stałego wypuszczania młodych. Standardowo - co roku, po zbiorach usuwa się pędy mające ponad trzy lata (można też wiosną, przed rozwojem). Nic strasznego się nie stanie jak zostaną na krzewie pędy 4-5 letnie, a usuniesz wszystkie starsze. Im starszy pęd tym bardziej czarną ma korę, przeważnie zwiesza się na boki. Zacznij od najstarszych - nie ma sensu wycinać więcej niż 1/3 -1/2 krzaka (poprawisz następnego roku) - chyba że nowych pędów jest dużo i warto zrobić im miejsce. Krzew powinien mieć około 10 głównych pędów owocujących, a w każdym razie nie być za gęsty.
Uwaga - z czerwonymi (i białymi) porzeczkami inaczej - owocują na starszych gałęziach. Powiedzmy że gałęzie ponad 10 - letnie warto już usuwać; z tym że na tych krzewach robi się po prostu cięcie prześwietlające, usuwając co najstarsze, chore czy zwisające. Też utrzymać mniej więcej 10 głównych pędów.
Czarna porzeczka najlepiej owocuje na młodych (dwu- ew. trzyletnich), na starszych pędach owoce będą na młodszych częściach - przyrostach, zwykle drobniejsze. Najlepsze owoce są na pędzie w drugim roku, czyli na tym który poprzedniego roku wybił. Choć mam odmianę która bardzo dobrze owocuje na pędzie trzyletnim.
Nie chodzi o to by wyciąć w czambuł wszystkie stare pędy, ale by systematycznie je usuwać, co zmusza krzew do stałego wypuszczania młodych. Standardowo - co roku, po zbiorach usuwa się pędy mające ponad trzy lata (można też wiosną, przed rozwojem). Nic strasznego się nie stanie jak zostaną na krzewie pędy 4-5 letnie, a usuniesz wszystkie starsze. Im starszy pęd tym bardziej czarną ma korę, przeważnie zwiesza się na boki. Zacznij od najstarszych - nie ma sensu wycinać więcej niż 1/3 -1/2 krzaka (poprawisz następnego roku) - chyba że nowych pędów jest dużo i warto zrobić im miejsce. Krzew powinien mieć około 10 głównych pędów owocujących, a w każdym razie nie być za gęsty.
Uwaga - z czerwonymi (i białymi) porzeczkami inaczej - owocują na starszych gałęziach. Powiedzmy że gałęzie ponad 10 - letnie warto już usuwać; z tym że na tych krzewach robi się po prostu cięcie prześwietlające, usuwając co najstarsze, chore czy zwisające. Też utrzymać mniej więcej 10 głównych pędów.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 23 paź 2006, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krosna
Re: Porzeczka - cięcie
Rossynant dziękuje Ci za wyczerpującą odpowiedź, krzaki maja po 20-30 gałęzi jednak tylko 2-3 pokładają się, wiec na pewno je muszę wyciąć. chcę tez część wyciąć bo nie wiem dlaczego od jakiegoś czasu mają mało owoców a pamiętam że dawniej miały dużo dużych i smacznych owoców, teraz gdy ogród jest mój i mogę zrobić wszystko z nimi . a nie chcę wycinać całkowicie jak radzi rodzinka tylko chce te krzaki bo stara odmiana nie wiem jaka i smaczna. Może jak je trochę prześwietlę zaczną lepiej owocować.
No chyba że znajdę jakąś dobrą odmianę i tamte usunę
No chyba że znajdę jakąś dobrą odmianę i tamte usunę
Pozdrawiam, Agata
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Porzeczka - cięcie
No i właśnie, szkoda się pozbyć smacznej odmiany. Nie usuwaj krzewów, mam niemal 40-letnie bardzo dobre, dały się odmłodzić. Jeśli prawie nie owocują - tnij połowę gałęzi, albo i więcej jeśli brakuje młodych przyrostów - nawet teraz już. A jeśli z gałęzi startuje młody przyrost gdzieś nisko - tnij nad nim. Warto też dać nawozu (ostatnia chwila). Tym sposobem na przyszły rok owoce będą. (cały czas o czarnych mówimy).
Jeśli ci stary krzew "wychodzi z ziemi" - bywa i tak - to obsyp (zasyp nasadę) luźną ziemią, dojrzałym kompostem czy drobną ściółką, może być też podłoże typu "blumenerde" - ziemia ogrodowa w workach sprzedawana. Chętniej wtedy puszczają nowe korzonki i młode pędy. Potem można nawet wykopać i podzielić taki krzew.
Jeśli ci stary krzew "wychodzi z ziemi" - bywa i tak - to obsyp (zasyp nasadę) luźną ziemią, dojrzałym kompostem czy drobną ściółką, może być też podłoże typu "blumenerde" - ziemia ogrodowa w workach sprzedawana. Chętniej wtedy puszczają nowe korzonki i młode pędy. Potem można nawet wykopać i podzielić taki krzew.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 47
- Od: 23 paź 2006, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krosna
Re: Porzeczka - cięcie
tak tak chodzi mi teraz o czarne porzeczki, a za czerwone zabiore sie w drugiej kolejności
na czarnej jest dużo młodych odrostów średnio po 5-6 na krzak dlatego wcześniej pytałam czy te co maja owocować to są te co wyskoczyły od korzenia i mają same liście obecnie,
odrosty są ale owoców mało - ale nikt sie nimi nie interesował wcześniej wiec pewnie im czegoś brakuje a ja chce pomału doprowadzić je do porządku - reszta najchętniej by je wyrzuciła
A jaki nawóz byłby najlepszy?
na czarnej jest dużo młodych odrostów średnio po 5-6 na krzak dlatego wcześniej pytałam czy te co maja owocować to są te co wyskoczyły od korzenia i mają same liście obecnie,
odrosty są ale owoców mało - ale nikt sie nimi nie interesował wcześniej wiec pewnie im czegoś brakuje a ja chce pomału doprowadzić je do porządku - reszta najchętniej by je wyrzuciła
A jaki nawóz byłby najlepszy?
Pozdrawiam, Agata
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Porzeczka - cięcie
No to jak są młode odrosty - tnij resztę, podnawozić wówczas należy, teraz zaraz (w czerwcu). Na nawozach się nie znam, do szybkiego podkarmienia stosuję azofoskę z mikroelementami - wszystkiego dostarczy i z głowy, droga nie jest. Pomolog poleca florowit - podobny w płynie. Są też różne agrofoski, polifoski - wybrać coś ze zrównoważonym składem. Albo dobry kompost, obornik - jeśli masz pod ręką, tylko na podanie azotu jest już ostatni moment!
http://inco-veritas.pl/temp/pliki/nawoz ... ofoska.pdf
http://inco-veritas.pl/temp/pliki/nawoz ... dnikow.pdf
http://inco-veritas.pl/temp/pliki/nawoz ... ofoska.pdf
http://inco-veritas.pl/temp/pliki/nawoz ... dnikow.pdf
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9815
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Porzeczka - cięcie
Pod wszelkie owoce i warzywa warto zastosować naturalne nawozy jak obornik (może być granulowany, jest gotowy do użycia), mączka rogowa (do zakupienia w LIDL), gnojówka z pokrzyw, kompost. Mam właśnie takie stare czarne porzeczki w trakcie odmładzania. Przycięłam stare gałezie, zostawiłam młode. Zastosowałam naturalne nawozy takie jak wyżej. Krzaczki mają po 2-3 gałęzie, ale mają owoc i teraz trzeba pilnować, żeby były podlane.Rossynant pisze:No to jak są młode odrosty - tnij resztę, podnawozić wówczas należy, teraz zaraz (w czerwcu). Na nawozach się nie znam, do szybkiego podkarmienia stosuję azofoskę z mikroelementami - wszystkiego dostarczy i z głowy, droga nie jest. Pomolog poleca florowit - podobny w płynie. Są też różne agrofoski, polifoski - wybrać coś ze zrównoważonym składem. Albo dobry kompost, obornik - jeśli masz pod ręką, tylko na podanie azotu jest już ostatni moment!
http://inco-veritas.pl/temp/pliki/nawoz ... ofoska.pdf
http://inco-veritas.pl/temp/pliki/nawoz ... dnikow.pdf
Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Re: Porzeczka - cięcie
Podczas dzisiejszego obchodu rancza zauważyłem, że kilka porzeczek piennych rozłamuje się pod wpływem ciężaru owoców. Straciłem kilka pędów czerwonej porzeczki (myślę, że na każdym pędzie było jakieś 1-2 kg dorodnych gron owoców zwisających jeden przy drugim). Porzeczka czarna widać, że się rozłamuje ale jakoś się trzyma. Co robić? Jak prowadzić taką porzeczkę?Unikać ostrych kątów tak jak w przypadku drzew? A może przerzedzać zawiązki? W tamtym roku pędy były pięknie wzniesione do góry z pięknymi "koronami". W tym roku wszystko wisi i się rozłamuje. I żadne podpory nie pomagają. Wiem, że od przybytku głowa nie boli ale mnie już zaczyna boleć... Po prostu załamka.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Porzeczka - cięcie
Dwa sposoby, ogólnie, bo musiałbyś pokazać te krzewy. (Co ja głupi mówię - "krzewy"?! )
1 - związać. Dookoła sznurkiem, by nie miały powodu się rozłamywać.
2 - skracać pędy. Oczywiście tracisz część owoców.
Na przyszłość trzeba "wyprowadzić koronę" - istotnie, tak jak drzewa.
Osobiście pienne porzeczki uważam za wybryk. To są krzewy.
Owszem, agrest może być, ale porzeczki są przystosowane do rośnięcia z ziemi, ich konstrukcja nie pasuje do tworzenia "koron".
Z odłamanych pędów, póki żywe, zrób sobie w ziemi sadzonki. Ze szczerego serca radzę.
1 - związać. Dookoła sznurkiem, by nie miały powodu się rozłamywać.
2 - skracać pędy. Oczywiście tracisz część owoców.
Na przyszłość trzeba "wyprowadzić koronę" - istotnie, tak jak drzewa.
Osobiście pienne porzeczki uważam za wybryk. To są krzewy.
Owszem, agrest może być, ale porzeczki są przystosowane do rośnięcia z ziemi, ich konstrukcja nie pasuje do tworzenia "koron".
Z odłamanych pędów, póki żywe, zrób sobie w ziemi sadzonki. Ze szczerego serca radzę.
Re: Porzeczka - cięcie
witam,
jestem po zbiorze czarnych i czerwonych i teraz zastanawiam się co robić żeby nie dopuścić do przyszłorocznego wyłamywania się porzeczek piennych.
Mam plan żeby obecne pędy boczne (70-90 cm) skrócić o 2/3, z nich wyrosną tegoroczne odrosty, które wiosną przed ruszeniem pąków skrócę o połowę (oczywiście prześwietlę też żeby nie zagęszczać krzewu). Dzięki temu może krzew wzmocni się w okolicy miejsca szczepienia i nie będzie tak łatwo się wyłamywał? Nie wiem tylko jak to wpłynie na owocowanie bo wiem, że porzeczka czarna i czerwona mają swoje schematy owocowania na różnorocznych pędach.
I jeszcze jedna kwestia - mam krzew czarnej, który się wyłamywał ale nie do końca - czy to miejsce naderwania pędów jakoś zamalować? wzmocnić? Czy krzew sam sobie poradzi z tym uszkodzeniem?
pozdrawiam
jestem po zbiorze czarnych i czerwonych i teraz zastanawiam się co robić żeby nie dopuścić do przyszłorocznego wyłamywania się porzeczek piennych.
Mam plan żeby obecne pędy boczne (70-90 cm) skrócić o 2/3, z nich wyrosną tegoroczne odrosty, które wiosną przed ruszeniem pąków skrócę o połowę (oczywiście prześwietlę też żeby nie zagęszczać krzewu). Dzięki temu może krzew wzmocni się w okolicy miejsca szczepienia i nie będzie tak łatwo się wyłamywał? Nie wiem tylko jak to wpłynie na owocowanie bo wiem, że porzeczka czarna i czerwona mają swoje schematy owocowania na różnorocznych pędach.
I jeszcze jedna kwestia - mam krzew czarnej, który się wyłamywał ale nie do końca - czy to miejsce naderwania pędów jakoś zamalować? wzmocnić? Czy krzew sam sobie poradzi z tym uszkodzeniem?
pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2551
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Porzeczka - cięcie
Jeśli pędy są częściowo nadłamane - rozszczepione - to związać tak by zamknąć szparę i powinno zrosnąć się z powrotem.
Porzeczkę czarną można skrócić mocno, puści młode pędy a na takich owocuje. Z czerwoną gorzej - owocuje na starych gałęziach, kilkuletnich co najmniej, w tym przypadku poprzestałbym na prześwietleniu. Zostawić np. to co się lepiej trzyma albo jest krótsze.
Nie znam się na piennych porzeczkach, bo zupełnie do głowy mi nie przychodzi po co takie sadzić?!
Agrest to chociaż łatwiej obrać, bez pokłucia.
Porzeczkę czarną można skrócić mocno, puści młode pędy a na takich owocuje. Z czerwoną gorzej - owocuje na starych gałęziach, kilkuletnich co najmniej, w tym przypadku poprzestałbym na prześwietleniu. Zostawić np. to co się lepiej trzyma albo jest krótsze.
Nie znam się na piennych porzeczkach, bo zupełnie do głowy mi nie przychodzi po co takie sadzić?!
Agrest to chociaż łatwiej obrać, bez pokłucia.