 Przegląd roślinek udomowionych wypadł bardzo pozytywnie- nic nie padło podczas mojej nieobecności, a niektórym kwiatkom ta nieobecność wręcz chyba posłużyła...Coś zakwitło, coś się ładnie rozrasta. Niebawem będą nowe zdjęcia.
 Przegląd roślinek udomowionych wypadł bardzo pozytywnie- nic nie padło podczas mojej nieobecności, a niektórym kwiatkom ta nieobecność wręcz chyba posłużyła...Coś zakwitło, coś się ładnie rozrasta. Niebawem będą nowe zdjęcia. 

 Te drobne kwiatki występują w wielobarwnych odmianach. Ja kupuję je o tej porze roku do domu, jako ozdobę stołu, parapetu, komody...wnoszą świeżość i radość. A po kwitnieniu przechowuję na moim "zapasowym" parapecie  aż do wiosny, kiedy można posadzić je w ogrodzie. Tam po kilku tygodniach zakwitają ponownie.Oto moje Prymulki ( Pierwiosnki) :
 Te drobne kwiatki występują w wielobarwnych odmianach. Ja kupuję je o tej porze roku do domu, jako ozdobę stołu, parapetu, komody...wnoszą świeżość i radość. A po kwitnieniu przechowuję na moim "zapasowym" parapecie  aż do wiosny, kiedy można posadzić je w ogrodzie. Tam po kilku tygodniach zakwitają ponownie.Oto moje Prymulki ( Pierwiosnki) : 
  
   
   
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
  
 