 
 A to jest moja pomyłka
 Bodziszek (CHYBA??) żałobny - rośnie na białej rabacie
  Bodziszek (CHYBA??) żałobny - rośnie na białej rabacie  
 A biały na różowej
 Po prostu pomyliłam bodziszki....i tu mogę mieć pretensje tylko do siebie....
 Po prostu pomyliłam bodziszki....i tu mogę mieć pretensje tylko do siebie....Ale za to ładnie kwitnie i wabi owady
 
  
  
 
 
  
  
 



 
 
Nooo, wielka skromność przez Ciebie przemawia! Chciałabym mieć tak "niedużo" roślin.amba19 pisze: Oster - miło Cię widzieć na mojej działceNie mam aż tak dużo roślin. Ponieważ bywam tam głównie w weekendy - staram się aby rosły u mnie takie kwiaty - które sobie w takich warunkach dają radę.
 
  




 Jak się rozrosną - to się z Tobą podzielę. Tylko że u mnie to rozrastanie czasami trwa baaaaardzo długo
  Jak się rozrosną - to się z Tobą podzielę. Tylko że u mnie to rozrastanie czasami trwa baaaaardzo długo  
  
  ) No i przekonałam się, że dobrze znoszą okresowe braki wody wszelkie rośliny, które mają bulwy i kłącza. Natomiast nie sadzę dalii, chociaż dobrze u mnie rosną i bardzo je lubię, ale niestety nie mam gdzie przechować ich przez zimę. Na działce nie mam piwnicy - a w bloku za ciepło i bulwy się marnują.
 ) No i przekonałam się, że dobrze znoszą okresowe braki wody wszelkie rośliny, które mają bulwy i kłącza. Natomiast nie sadzę dalii, chociaż dobrze u mnie rosną i bardzo je lubię, ale niestety nie mam gdzie przechować ich przez zimę. Na działce nie mam piwnicy - a w bloku za ciepło i bulwy się marnują. . Wczoraj oglądałam jego ewentualnego następcę.... Tylko to duży wydatek dla emerytki...
 . Wczoraj oglądałam jego ewentualnego następcę.... Tylko to duży wydatek dla emerytki... 
  Nic dziwnego że skaczę do góry z radości
 Nic dziwnego że skaczę do góry z radości  Może jutro zobaczę ich kwiaty i  pączki na kolejnych roślinach????
 Może jutro zobaczę ich kwiaty i  pączki na kolejnych roślinach???? 
 

 
   
   .
 .
 
  
  
  
 Za miedzą...i troszkę dalej.
     Za miedzą...i troszkę dalej.
 nie wiem czy nie będę próbowała je przechować jak przyjdzie moment wyrzucania ich z rabaty?
 nie wiem czy nie będę próbowała je przechować jak przyjdzie moment wyrzucania ich z rabaty?


 
  Z tym rozrastaniem się - to u mnie czasem baaaardzo pomału idzie.........
 Z tym rozrastaniem się - to u mnie czasem baaaardzo pomału idzie......... 
  
  
  
 



 
  
  
  
  
 
 A co do żywopłotu z ałyczy to u mnie to totalna porażka- nie dosyć, że uwielbiają go mszyce to jeszcze rośnie jak głupi i wypadałoby ciąć co 2 tyg
  A co do żywopłotu z ałyczy to u mnie to totalna porażka- nie dosyć, że uwielbiają go mszyce to jeszcze rośnie jak głupi i wypadałoby ciąć co 2 tyg   Dostał nakaz eksmisji
  Dostał nakaz eksmisji  