Tak to można było zrozumiećweteran pisze:no to im przesoliłaś:D
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
-
frant
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
frant ale kto jak kto , ale ty powinieneś wiedzieć , że zasolenie nie jest równe przenawożeniu
chociaż zasolenie wiąże się z nawożeniem , ot takie masło maślane

chociaż zasolenie wiąże się z nawożeniem , ot takie masło maślane
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
-
sebapila
- 200p

- Posty: 318
- Od: 14 lut 2011, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piła,wlkp
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Zasolenie gleby ? nadmierne nagromadzenie substancji odżywczych (soli nieorganicznych) w glebie
Weteran:może przysolić wg ciebie miało znaczyć dołożyć,dokopać?a może chodziło o jony Na i Cl lub obecność związków zasalających?
Powiedz w końcu co to znaczy dosolić
Weteran:może przysolić wg ciebie miało znaczyć dołożyć,dokopać?a może chodziło o jony Na i Cl lub obecność związków zasalających?
Powiedz w końcu co to znaczy dosolić
Gdyby rzeźnie miały ściany ze szkła, wszyscy byliby wegetarianami
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Jeszcze mi się nie zdarzyło przekarmić swoich pomidorów, a leję gnojówke raz w tygodniu po 3-4l na krzak. Nie używam dodatkowych mineralnych nawozów ani chemii. W tym roku nie mam pomidorów w gruncie, ale w zeszłym mino kiepskiej pogody miałam całkiem pokaźne zbiory. Na ósmej stronie są zdjęcia moich pomidorów.
Kasia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
sebapila po co kopiujesz informacje jak nie wiesz o co chodzi , wprowadzasz chaos , dezorganizacje i zamieszanie , jeśli nie masz pojęcia na dany temat, to zapytaj Poza tym kopiowanie bez podawania źródła to naruszenie praw autorskich i zaraz admini zaczną wycinać twoje posty
skoro chciało Ci się szukać o zasoleniu , to poszukaj sobie jeszcze o nawozach nie tylko sztuczny i co one do gleby wnoszą oprócz makro i mikro składników, które roślina jest w stanie przyswoić i wpływ niewłaściwego nawożenia na środowisko
skoro chciało Ci się szukać o zasoleniu , to poszukaj sobie jeszcze o nawozach nie tylko sztuczny i co one do gleby wnoszą oprócz makro i mikro składników, które roślina jest w stanie przyswoić i wpływ niewłaściwego nawożenia na środowisko
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Oj , jak komuś się bardzo nudzi.
Weteran to wg ciebie czym jest zasolenie? nie jest to spowodowane za dużą dawką nawozów?
Weteran to wg ciebie czym jest zasolenie? nie jest to spowodowane za dużą dawką nawozów?
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
ujmę to inaczej , a nawóz sztuczny , gnojówka itp. to 100% substancji przyswajalnych dla roślin ??to tylko w jakimś mocno skondensowanych sztucznych nawozach max 50% a ta reszta to co ?? i co to powoduje? bo na pewno nie spulchnianie gleby. Substancje które roślina jest w stanie przyswoić to najmniejszy problem. Problemem być może większym w nawożeniu , jest to co pozostaje i co się z tym dzieje dalej.
Nawożąc bez względu czym nie wnosimy tylko substancji pokarmowy i trzeba mieć tego świadomość , nie trujemy się tylko nawozami sztucznym , naturalnymi tez , i to chyba znacznie częściej niż sztucznymi , bo żaden ogrodnik nie będzie nawoził , zęby nawozić , bo może będzie lepiej rosło , ktoś kto ma trochę o tym pojęcia da dokładnie tyle ile trzeba i jeszcze zrobi ze dwie analizy w miedzy czasie, bo każdy gram więcej to wyrzucony pieniądz którego nikt nie wróci (pominę aspekt wpływu na środowisko i zdrowie
).
A jeśli ktoś sobie myśli , że nawożąc gnojówka , zasada jest inna , hmmm no cóż niewiedza to czasem fajna rzecz , człowiek się mniej stresuje
Nawożąc bez względu czym nie wnosimy tylko substancji pokarmowy i trzeba mieć tego świadomość , nie trujemy się tylko nawozami sztucznym , naturalnymi tez , i to chyba znacznie częściej niż sztucznymi , bo żaden ogrodnik nie będzie nawoził , zęby nawozić , bo może będzie lepiej rosło , ktoś kto ma trochę o tym pojęcia da dokładnie tyle ile trzeba i jeszcze zrobi ze dwie analizy w miedzy czasie, bo każdy gram więcej to wyrzucony pieniądz którego nikt nie wróci (pominę aspekt wpływu na środowisko i zdrowie
A jeśli ktoś sobie myśli , że nawożąc gnojówka , zasada jest inna , hmmm no cóż niewiedza to czasem fajna rzecz , człowiek się mniej stresuje
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
I tu muszę się z tobą zgodzić, że nikt, bo chyba większość amatorów pomidorów gruntowych również i ja nie zastanawiał się nad tym co pozostaje w ziemi i co się z tym dalej dzieje.
Na szczęście w tym roku ten problem mnie nie dotyczy, na razie
podlewam tylko gnojówką raz w tygodniu.
W ubiegłym roku miałam nawóz specjalny do pomidorów, nawoziłam je tak, jak zalecał producent w efekcie czego zasoliłam podłoże, nie z mojej winy bo stosowałam go wg zaleceń.
Na szczęście w tym roku ten problem mnie nie dotyczy, na razie
W ubiegłym roku miałam nawóz specjalny do pomidorów, nawoziłam je tak, jak zalecał producent w efekcie czego zasoliłam podłoże, nie z mojej winy bo stosowałam go wg zaleceń.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- leniawka
- 500p

- Posty: 504
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
a co powiecie jak sąsiedzi chodzą przy płotach i ślimaki sola traktują, u mnie na wsi to totalna plaga i nikt nie pomyśli trochę do przodu tylko żeby te ślimaki
a przecież ja zbieram i na to samo wychodzi....to tak jak już o zasoleniu
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
frant
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
No co powiemy ... o gustach i upodobaniach nie ma co dyskutować , ja bym tam nie ruszył ślimaka ani solonego , ani nawet w czekoladzieleniawka pisze:a co powiecie jak sąsiedzi chodzą przy płotach i ślimaki sola traktują...
- leniawka
- 500p

- Posty: 504
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
też tak uważam, ale jako "element napływowy", ciągle wzbudzam zdziwienie, że wolę ślimaki bez soli
.....
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
x-suzana
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2342
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
weteran, zaczeła się tu ciekawa dyskusja na temat nawożenia czym i ile. Zgadzam się z Tobą pewnie podobnie jak i inni ale zabrakło tu konkretów.Ponieważ też uprawiasz pomidory wyłóż tu kawa na ławę ile dajesz , czego, jak często skoro Ci to wszystko wychodzi. Chcielibyśmy skorzystać z Twoich doświadczeń, bo niedobory będą, u mnie już są. Z tego co widzę u siebie sama gnojówka pokrzywowa nie wystarczy pomimo, że był 2x obornik: jesienią i wiosną.
A więc jak dawać?
A więc jak dawać?
-
mazia89
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Racja, też jestem ciekawa ile i co się leje pod pomidorasuzana pisze:weteran, zaczeła się tu ciekawa dyskusja na temat nawożenia czym i ile. Zgadzam się z Tobą pewnie podobnie jak i inni ale zabrakło tu konkretów.Ponieważ też uprawiasz pomidory wyłóż tu kawa na ławę ile dajesz , czego, jak często skoro Ci to wszystko wychodzi. Chcielibyśmy skorzystać z Twoich doświadczeń, bo niedobory będą, u mnie już są. Z tego co widzę u siebie sama gnojówka pokrzywowa nie wystarczy pomimo, że był 2x obornik: jesienią i wiosną.
A więc jak dawać?
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
hmmm , ja tam się nie czuję tak mądry , żeby doradzać w tej kwestii 
Jak się uprawia pastewne warzywa (mój przypis dotyczący warzyw produkowanych hurtowo) sprawa jest prost wiadomo , że na pomidor trzeba dać tyle i tyle nie trzeba brać brać pod uwagę takiego czynnika jak gleba i jest ok
przy produkcji w gruncie wszystko zaczyna się komplikować ,
trzeba zacząć od tego , żeby wiedzieć co się ma w glebie . Więc trzeba się zebrać pozbierać próbki z grządek i zawieźć do analizy . Jasna cholera , ale sie mądrze
I wcale nie jest to jakaś ekstrawagancja dla działkowicza, jest to rzecz potrzebna !!!
I tu sprawa zaczyna być znacznie prostsza
Myślę ,że Kozulka najlepiej powie ile na krzak trzeba NPK, a właściwie nie na krzak , ale jeśli sobie prowadzi np. na 6 gron to wiadomo mniej więcej 6 kilo owoców , żeby to otrzymać trzeba dostarczyć odpowiednią ilość składników i jest to obojętne czy z obornikiem , gnojówka , czy tam z czymś
I teraz przydałby ie ktoś mądry co by to zamienił na konkretne liczby i napisał , że litr rozcieńczonej gnojówki daje daje tyle i tyle gram NPK
Kurde ,ale to proste
Może forumowicz się zjawi i wskaże droge ??
, Kozuli nie śmiem o to prosić bo ma dziewczyna zawrót głowy.
A co do mnie , to robię analizę pod pomidory i w wyniku mam czego i ile mam uzupełnić ,
Zazwyczaj staram się jakąś zielonkę co parę lat na jesień
, przemiennie z obornikiem.
Przez sezon gnojówka z obornika i nawozy dolistnie według wskazań pomidorków . ot to tyle co ja robię.
Jak się uprawia pastewne warzywa (mój przypis dotyczący warzyw produkowanych hurtowo) sprawa jest prost wiadomo , że na pomidor trzeba dać tyle i tyle nie trzeba brać brać pod uwagę takiego czynnika jak gleba i jest ok
przy produkcji w gruncie wszystko zaczyna się komplikować ,
trzeba zacząć od tego , żeby wiedzieć co się ma w glebie . Więc trzeba się zebrać pozbierać próbki z grządek i zawieźć do analizy . Jasna cholera , ale sie mądrze
I wcale nie jest to jakaś ekstrawagancja dla działkowicza, jest to rzecz potrzebna !!!
I tu sprawa zaczyna być znacznie prostsza
Myślę ,że Kozulka najlepiej powie ile na krzak trzeba NPK, a właściwie nie na krzak , ale jeśli sobie prowadzi np. na 6 gron to wiadomo mniej więcej 6 kilo owoców , żeby to otrzymać trzeba dostarczyć odpowiednią ilość składników i jest to obojętne czy z obornikiem , gnojówka , czy tam z czymś
I teraz przydałby ie ktoś mądry co by to zamienił na konkretne liczby i napisał , że litr rozcieńczonej gnojówki daje daje tyle i tyle gram NPK
Kurde ,ale to proste
Może forumowicz się zjawi i wskaże droge ??
A co do mnie , to robię analizę pod pomidory i w wyniku mam czego i ile mam uzupełnić ,
Zazwyczaj staram się jakąś zielonkę co parę lat na jesień
Przez sezon gnojówka z obornika i nawozy dolistnie według wskazań pomidorków . ot to tyle co ja robię.
Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....




