Ogród Joli
Re: Ogród Joli
Patkazo. Skoro wieżę Bogdankową to kurcze gdzie Ty mieszkasz?? Ja tę wieżę mogę oglądać jak zechcę codziennie, choć raczej ze spaceru z psiakiem
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród Joli
Elu a już myślałam ze przegapiłam kasztanowca, bez u Janusza rzeczywiście imponujący .
Alinko ta różowa ma rzeczywiście ogromne kwiaty , jasno-różowa ma już mniejsze a ta bordo to jakiś niewypał co roku wytwarza jakieś kwiaty -mutanty tak jak by miała jakieś zaburzenia w genetyce, kwiaty są źle wykształcone. Czekam na kwitnienie dwóch nowo nabytych na wiosnę ale to już w przyszłym roku.
patkaza może się uda przy okazji wyjazdu nad jakieś jeziorko tylko jak możesz to daj telefon żebym Cię zastała w domu.
Ula Ty pilnuj psa a nie rozglądaj się za wieżą.
Pierwsze iryski zakwitły





Raz jeszcze piwonia


Alinko ta różowa ma rzeczywiście ogromne kwiaty , jasno-różowa ma już mniejsze a ta bordo to jakiś niewypał co roku wytwarza jakieś kwiaty -mutanty tak jak by miała jakieś zaburzenia w genetyce, kwiaty są źle wykształcone. Czekam na kwitnienie dwóch nowo nabytych na wiosnę ale to już w przyszłym roku.
patkaza może się uda przy okazji wyjazdu nad jakieś jeziorko tylko jak możesz to daj telefon żebym Cię zastała w domu.
Ula Ty pilnuj psa a nie rozglądaj się za wieżą.
Pierwsze iryski zakwitły





Raz jeszcze piwonia


Re: Ogród Joli
Joluś na takie bajkowe kwiaty czekamy kiedy tylko śnieg zginie
Intryguje mnie ten z pierwszej fotki.. kolor ma taki.. czy on czerwonawy? czy rudy?
Czekam na błękitka
a, i nie omieszkam pokazać swojego dla porównania
/a może chodzi o tego , którego właśnie pokazałaś?
Czekam na błękitka
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród Joli
Marto ten na pierwszej fotce to raczej w rudych odcieniach, błękitek jeszcze nie kwitnie, mam nadzieję że zakwitnie.
- Jojola
- 500p

- Posty: 656
- Od: 21 lip 2010, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród Joli
och piwonie cudo
moje jeszcze w paczkach
moje jeszcze w paczkach
Pozdrawiam serdecznie, Jola
W rodzinnym ogrodzie
W rodzinnym ogrodzie
-
tade k
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6869
- Od: 5 lis 2010, o 20:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ogród Joli
Witaj Jolu
Miło było Cię poznać
Przepraszam , że tak póżno dotarłem do Ciebie. Nie znaczy to , ze mnie tutaj nie było . Od dawna zaglądam na Twój wątek. Ładny, duży ogród i sporo rarytasków. Rh i azalie . I ten czerwony kasztanowiec
Widziałem taki na Kraśnickich obok kliniki. Zajął by mi pół ogródka

- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ogród Joli
Jolu wszędzie oglądam cudne piwonie krzewiaste, a ja jeszcze nie mam żadnej.
Dzisiejszą noc mam do myślenia, gdzie ją ewentualnie posadzić.
Dzisiejszą noc mam do myślenia, gdzie ją ewentualnie posadzić.
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Joli
Te piwonie są zarąbiste normalnie podziwiam z rozdziawioną buzią 
Re: Ogród Joli
No właśnie .. czerwony kasztanowiec.. wczoraj wyśledziłam wielki piękny piękny okaz w jednym z ogrodniczych.. nie sp[osób przejść obojętnie :P
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród Joli
Czerwony kasztanowiec niestety nie jest odporny na szrotówka ale jak jesienią pozbiera się liście to zagrożenie jest znikome , u nas tylko raz wystąpił szrotówek ale liście zostały dokładnie wyzbierane i spalone i teraz mamy spokój.
Tajko mam nadzieję że wymyśliłaś gdzie posadzić piwonię bo naprawdę warto.Ula-lawenda swoich nie przykrywa na zimę ale ja nie ryzykuję i okrywam je stroiszem.


Moje agapanty :to jest prawdopodobnie niebieski

a to biały

Glicynia która mocno przemarzła ale bardzo ładnie odbija

Tajko mam nadzieję że wymyśliłaś gdzie posadzić piwonię bo naprawdę warto.Ula-lawenda swoich nie przykrywa na zimę ale ja nie ryzykuję i okrywam je stroiszem.


Moje agapanty :to jest prawdopodobnie niebieski

a to biały

Glicynia która mocno przemarzła ale bardzo ładnie odbija

- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród Joli
Witaj Jolu
-przyszłam się zaznajomic....bo spotkamy się u Tadeusza.....i wypada sie wczesniej poznac ...
a teraz idę na spacerek po ogrodzie.....
a teraz idę na spacerek po ogrodzie.....
Re: Ogród Joli
Jolu moja glicynia podobna całkiem do Twojej i mimo że co roku ją zabezpieczam to na wiosnę pączki są suche.
Zastanawiam się nad jej likwidacją bo zanim ona się rozbuja to dość długo puste miejsce nad pergolą...zobaczę jeszcze tej zimy czy się zmobilizuje
Zastanawiam się nad jej likwidacją bo zanim ona się rozbuja to dość długo puste miejsce nad pergolą...zobaczę jeszcze tej zimy czy się zmobilizuje
- MalinaG
- 1000p

- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Ogród Joli
Jolu! Masz dorodne te agapanty...ja sobie też kupiłam w tym roku ale na razie to mają po kilka krótkich listków i chyba nie zakwitną w tym roku
a jak długo masz swoje?
Zmartwiłaś mnie glicynią,że przemarza,też sobie kupiłam na pergolę,bo myślałam ,że wcześnie będzie zielona.
Zmartwiłaś mnie glicynią,że przemarza,też sobie kupiłam na pergolę,bo myślałam ,że wcześnie będzie zielona.
Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4625
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Ogród Joli
Grażynko też czekam na spotkanie u Tadeusza i mam nadzieję na poznanie Ciebie.
Aga Alinko moja glicynia pierwszy raz przemarzła w zimie do tej pory co roku kwitła ,nigdy jej nie okrywałam ale czytałam że u innych okryte też przemarzły.
Alinko moje agapanty dostałam od siostry dwa lata temu i były to spore krzaczki, w tym roku zastanawiałam się nad posadzeniem ich do gruntu ale dziewczyny z forum mi odradziły i rosną nadal w donicach. One chyba lubią nawożenie, ja je podsypuję azofoską i dożywiam dolistnie takim nawozem do truskawek, chyba im to wychodzi na zdrowie.
Aga Alinko moja glicynia pierwszy raz przemarzła w zimie do tej pory co roku kwitła ,nigdy jej nie okrywałam ale czytałam że u innych okryte też przemarzły.
Alinko moje agapanty dostałam od siostry dwa lata temu i były to spore krzaczki, w tym roku zastanawiałam się nad posadzeniem ich do gruntu ale dziewczyny z forum mi odradziły i rosną nadal w donicach. One chyba lubią nawożenie, ja je podsypuję azofoską i dożywiam dolistnie takim nawozem do truskawek, chyba im to wychodzi na zdrowie.

