Trochę problemów w młodym sadzie
Trochę problemów w młodym sadzie
Witam!:)
Jestem tu nowy, a moje doświadczenie sadownicze jest raczej małe, bo dopiero zaczynam, a mój sadzik jest malutki.
Mam problem z kilkoma drzewkami i z góry mówię, że nie wiem jakie to gatunki;)
1. Czereśnia 2 rok, chyba nieco przymarzły jej końcówki (kiedy można je obciąć?), miała sporo kwiatków, owocki zawiązały, ale tak po tygodniu wszystkie zrobiły się brązowe i opadły... (dlaczego?)
2. Grusza ze 4 lata, miała 5 pęczków kwiatów, w tym roku zawiązała po raz pierwszy, tylko jeden owoc... (jest to normalne?)
3. Wiśnie: mają ze 4 lata: jedna ładnie rośnie, ale nie ma kwiatów (5-6 sztuk) a tym samym owoców (ma sens ją trzymać?)
druga kiepsko rośnie, ale ma sporo kwiatów i owoców (czemu nie chce rosnąć?)
5. Brzoskwinia: około 4-5 lat, duuużo kwiatków w tym roku po raz pierwszy zawiązała owoce (też jest to normalne?)
6. Jeżyna jakoś kiepsko rośnie, choć w zeszłym roku miała sporo owoców;]
Za wszelkie rady bardzo dziękuję:)
P.S W miejscu sadu było kiedyś pole orne, potem rosło tam pełno iglaków (już zostało tylko kilka;), nawożę gnojem od kur co roku, podlewam jak jest sucho, nie wiem co jeszcze mógłbym robić, żeby było lepiej;]
Jestem tu nowy, a moje doświadczenie sadownicze jest raczej małe, bo dopiero zaczynam, a mój sadzik jest malutki.
Mam problem z kilkoma drzewkami i z góry mówię, że nie wiem jakie to gatunki;)
1. Czereśnia 2 rok, chyba nieco przymarzły jej końcówki (kiedy można je obciąć?), miała sporo kwiatków, owocki zawiązały, ale tak po tygodniu wszystkie zrobiły się brązowe i opadły... (dlaczego?)
2. Grusza ze 4 lata, miała 5 pęczków kwiatów, w tym roku zawiązała po raz pierwszy, tylko jeden owoc... (jest to normalne?)
3. Wiśnie: mają ze 4 lata: jedna ładnie rośnie, ale nie ma kwiatów (5-6 sztuk) a tym samym owoców (ma sens ją trzymać?)
druga kiepsko rośnie, ale ma sporo kwiatów i owoców (czemu nie chce rosnąć?)
5. Brzoskwinia: około 4-5 lat, duuużo kwiatków w tym roku po raz pierwszy zawiązała owoce (też jest to normalne?)
6. Jeżyna jakoś kiepsko rośnie, choć w zeszłym roku miała sporo owoców;]
Za wszelkie rady bardzo dziękuję:)
P.S W miejscu sadu było kiedyś pole orne, potem rosło tam pełno iglaków (już zostało tylko kilka;), nawożę gnojem od kur co roku, podlewam jak jest sucho, nie wiem co jeszcze mógłbym robić, żeby było lepiej;]
Re: Trochę problemów w młodym sadzie
witam. nigdy nie jest tak że jak jest dużo "kwiatów" to znaczy że wszystkie zawiążą. co do spadania zawiązków to normalne skoro w maju padał śnieg.u mnie i u większości sąsiadów czereśni jest tyle że szpaki to chyba z głodu umrą. a odnośnie tego słabego wzrostu i owocowania do przyczyn jest dużo. kilka z nich to brak składników pokarmowych w glebie,brak wody,słaba ziemia(perz) lub po prostu chore drzewka(rak).
Regulamin forum § 3.2. , Klawisz Shift nie gryzie, gwarantuję.
PW
Regulamin forum § 3.2. , Klawisz Shift nie gryzie, gwarantuję.
PW
-
- 100p
- Posty: 104
- Od: 21 kwie 2010, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okocim/Brzesko/Kraków
Re: Trochę problemów w młodym sadzie
A może po prostu trafiło ci się drzewko na podkładce silnie skarlającej? To może być to jeżeli mówisz że owoców jest sporo.
Tylko nie wysyłajcie tych szpaków do nas, bo u nas trochę czereśni będzie.
Tylko nie wysyłajcie tych szpaków do nas, bo u nas trochę czereśni będzie.
Re: Trochę problemów w młodym sadzie
u mnie sie zachowało jedno drzewko majówki. dzis było pierwsze oficjalne zjedzenie czereśni
same pestki 
Regulamin forum § 3.2. , Klawisz Shift nie gryzie, gwarantuję.
PW


Regulamin forum § 3.2. , Klawisz Shift nie gryzie, gwarantuję.
PW
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Trochę problemów w młodym sadzie
Odnośnie czereśni wszystko jasne: podmarzła, więc owoców nie będzie.
Waleria
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Trochę problemów w młodym sadzie
Kurzyniec ma dużo azotu - jak przesadzisz z azotem drzewa rosną silnie, "idą w liście", owocowanie może się opóźnić. Nie przesadzaj. 4 lata na rozpoczęcie owocowania - w normie. Cierpliwości.stpman pisze:nawożę gnojem od kur co roku, podlewam jak jest sucho, nie wiem co jeszcze mógłbym robić, żeby było lepiej
Nie podajesz jaka gleba. Zrób badania gleby, będziesz wiedział czego brakuje. pH! - może trzeba wapnować. Skoro to było orne, dodaj próchnicy: ściółki, kompost, czy co organicznego w rękę wpadnie; zielone nawozy na przykopanie; ewentualnie jakieś rośliny wytwarzające dużą masę korzeni.
Czereśni zmarzły zawiązki owoców. Przymarznięte pędy możesz skracać.
Tej wiosny były problemy z zapyleniem kwiatów, zima też ciężka (jeżyna podmarzła).
Wiśnie różnie rosną, zależy od odmiany i podkładki, jedne po pas, inne pod niebo. Normalne. Te silne, albo na silnej podkładce mogą owocować później.

Re: Trochę problemów w młodym sadzie
Co do czereśni to słyszałem gdzieś, że na owoce trzeba 5 lat czekać, ale zmartwiło mnie to, że tak się zepsuły.
Ziemia prawdopodobnie będzie tam kiepska, wyjałowiona przez iglaki, podobno kiedyś był też tam popiół wysypywany.
Doradzono mi, że warto na zimę cały teren zasypać cienką warstwą starych kostek po grzybach. Podobno dobrze to nawozi ziemię.
Ponawiam pytanko;] Wartko trzymać wiśnię która nie kwitnie?
P.S Jak poznać że drzewko ma raka?
P.S 2 Czy obecność mrówek pod każdym drzewem niszczy je? (regularnie je truję, a one regularnie wracają)
Ziemia prawdopodobnie będzie tam kiepska, wyjałowiona przez iglaki, podobno kiedyś był też tam popiół wysypywany.
Doradzono mi, że warto na zimę cały teren zasypać cienką warstwą starych kostek po grzybach. Podobno dobrze to nawozi ziemię.
Ponawiam pytanko;] Wartko trzymać wiśnię która nie kwitnie?
P.S Jak poznać że drzewko ma raka?
P.S 2 Czy obecność mrówek pod każdym drzewem niszczy je? (regularnie je truję, a one regularnie wracają)
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Trochę problemów w młodym sadzie
Grubą tym bardziej warto. Dobry kompost. Najlepiej przekopać/przyorać potem. Jak masz dostępne - to syp (sam nie używałem, ale dobrze mówią). Każda inna materia organiczna też dobrze zrobi, zwłaszcza przykopana - łęty, trawa, słoma, kora, drewno etc, a jeszcze wzbogacona kurzyńcem to wręcz luksus.stpman pisze:warto na zimę cały teren zasypać cienką warstwą starych kostek po grzybach. Podobno dobrze to nawozi ziemię.
Popiół - wcale niegłupi, dobry jest z drewna, węglowy nie nadaje się, ale zawsze to minerały. Skoro już wysypany - nie ma powodu się przejmować. Chyba że gdzieś jest tego większa kupa, to rozrzuć.
Z wiśnią - cierpliwości; jeszcze rok-dwa. Tej zimy mogły pąki kwiatowe wymarznąć.
Rak - zamierają (schną) całe pąki z kwiatami, zamiera i pęka kora, drzewa gumują (wysącza się żywica - większe ilości), zamierają całe gałęzie i w końcu drzewo. Zamierające gałęzie wycinać. Cięcia zabezpieczać.
Mrówki nie takie znów straszne.
Napisz skąd jesteś ( w Profilu) i co za gleba (piasek, glina? co pod spodem?) Forumowicze będą wiedzieli co jeszcze doradzić.
Rzuć okiem po forum, wiele kwestii już omawiano.
Pozdrawiam
Re: Trochę problemów w młodym sadzie
Jestem z okolic Pszczyny, ziemia raczej gliniasta, na pewno nie piaszczysta.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2548
- Od: 5 maja 2011, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Trochę problemów w młodym sadzie
A, to rozumiem podłoże pieczarkowe
. Bardzo słusznie.
Na gliniastą glebę wystarczy dać materię organiczną, przykopać (próchnica rozluźni glebę) - i drzewkom będzie elegancko. Jak pamiętam koło Pszczyny bardzo dobre, bogate były gleby. Kwaśna też pewnie nie jest, nawet po iglakach. Oczywiście dobrze zbadać, ale nie ma się co przejmować zanadto, drzewa glinę lubią. Byle nie była za mokra.


Na gliniastą glebę wystarczy dać materię organiczną, przykopać (próchnica rozluźni glebę) - i drzewkom będzie elegancko. Jak pamiętam koło Pszczyny bardzo dobre, bogate były gleby. Kwaśna też pewnie nie jest, nawet po iglakach. Oczywiście dobrze zbadać, ale nie ma się co przejmować zanadto, drzewa glinę lubią. Byle nie była za mokra.
