Witajcie moi mili.
Cieszę się, że mnie odwiedzacie mimo mojej nieobecności.
Nie mam zupełnie czasu na odwiedzanie forum, szczególnie w weekendy. Najgorsze, że na ogród też nie mam czasu. To jest strasznie stresujące.
Nelu, obcinam pędy dopóki nie zobaczę pełnego środka. Miałam tą zarazę w zeszłym roku. Już wiem jak z nią postępować.
W tym roku pojawiły się te larwy też u moich wszystkich sąsiadów. W zeszłym roku były tylko u mnie i u sąsiadki naprzeciwko.
Halinko, bardzo dziękuję za miłe słowa, ale ja nie pokazuję wszystkiego
Wybieram te najporządniejsze miejsca.
U mnie zielsko było rano pielone, ale tylko w części, bo nie miałam na wszystko czasu. W tym roku chyba mam więcej zielska niż w zeszłym. Nie nadążam.
Agatko, ja natomiast nie mam wcale mszyc. I to mnie bardzo dziwi, bo mrówek zatrzęsienie.
Izuś, nie mam nawet czasu zastanowić się porządnie co tam wsadzić.
Raczej obstaję przy buczku.
Gosiu, nie zastanawiaj się. Każdy musi na własnej skórze doświadczyć, czy jakaś roślina rośnie u niego, czy nie. Najważniejsze to zapewnić im optymalne warunki, to będą rosły bez problemów. Zobaczysz, że jak posadzić 2 róże za jakiś czas bedziesz dokupowała następne, bo one wkradają się niepostrzeżenie do serducha.
A te robale nie są takie straszne. Najważniejsze, to szybko zadziałać kiedy się je zauważy.
Na dobranoc.
Mój pierwszy powojnik
No i pierwsze rh.Widać obok zmarniałe wrzosy,
