
dziękuje Wszystkim za tak bardzo miłe przyjecie...brakuje mi wiele żeby Wam Kochani dorównać,ale istotnie jak czytam co się tu dzieje to jak objawy chorobowe, które tu ma każdy, skądinąd jakże milej choroby!!! prawda?:)
zestaw,Kasiu to 2 dendrobia,Anna Green i standardowe białe,odratowane-na zbiorowym zdjęciu smarkaterii
falki- nie mam pojęcia jak te hybrydy maja na imię, może poza Flare Spots- bo tak jest opisana biała orchidea w nerwowe czerwone groszki w książce"orchids a practical handbook"Briana i Wilmy Rittershausenów,reszta to Laeliocattleya -Coastal Sunrise, nowy nabytek, bo aż mnie piło żeby mieć dorosła roślinę wreszcie,i cattleya przedszkolne:) kupione na ebayu:
(nazwy aż język cierpnie)
C.Chyong Guu Swan?
C.Copper Queen
C.Yuan Nan Magic?
C.Blc Chia Lin?
ale mogli mi wcisnąć cokolwiek a o efektach dopiero mam się przekonać,a na ostatek Paphiopedilum Maudiae Black Monarch.
uffffffffffffffffffffffffffffffff.dramat te nazwy, hahahahaha.
strasznie sie ciesze że tu wylądowałam i pierwsze koty za płoty,bo wprawdzie zabiłam jeden kwiatek,ale o jakie nieba łatwiej czasem zapytać, zwłaszcza jak ludzie tak chętnie się dzielą pasją
pozdrawiam
Magda
