Ale ze mnie guła
Po malinowym chruśniaku
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Lusiu, mój trawnik jest posypany od miesiąca... ale już się bierze. Nawóz czekał na wilgoć i nic się nie działo. Paweł to już wiem co zrobię - najpierw podsypie trochę kwiatki
Ale ze mnie guła
Kupiłam wczoraj tygrysówkę a ją trzeba wykopywać
posłuchałam pani która sprzedawała.
Ale ze mnie guła
-
doris65
- 20p - Rozkręcam się...

- Posty: 22
- Od: 8 maja 2011, o 15:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trójmiasta
Re: Po malinowym chruśniaku
Gratuluję Bigiego. Piękny wiek jak na tą rasę. Jeśli bedziesz miała czas i ochotę do zapraszam do dopisania Bigiego na tej stronce:www.swissdogworld.pl Jest to stronka ząłożona przez moje koleżanki w celu prowadzenia ogólnopolskiej bazy bernusiów (rozumiem że Bigi z rodowodem?) tj. m.in. informacji o długości życia, chorobach itp.
Przebrnełam przez cały Twój ogród i zazdroszcze a jednocześnie podziwiam.Kiedyż u mnie bedzie tak cudnie?

Przebrnełam przez cały Twój ogród i zazdroszcze a jednocześnie podziwiam.Kiedyż u mnie bedzie tak cudnie?
Re: Po malinowym chruśniaku
Izo,sypałaś nawozem i zostawiłaś bez podlania?
Można tak?
Bo jeśli to byłoby cudownie ,u nas ciężko podlać nasze hektary a przed deszczem przeważnie w pracy jesteśmy.
A może można rozrzucać nawóz w trakcie deszczu??
Można tak?
Bo jeśli to byłoby cudownie ,u nas ciężko podlać nasze hektary a przed deszczem przeważnie w pracy jesteśmy.
A może można rozrzucać nawóz w trakcie deszczu??
Słonecznie pozdrawiam.Lucyna
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Fajnie Doris że wpadłaś, w tym gąszczu Cię nie zauważyłam
a mogłyśmy wypić kawkę
Ani się nie obejrzysz jak będziesz musiała coś wykopywać bo będzie za duże.
A dla Bigiego na tej stronce chyba jednak za wysokie progi...
Lucynko najlepiej sypać nawóz przed deszczem. Jak ja sypałam to prawie już padało
Jak jest sucho to nic się z nim nie dzieje tyle ze nie dziala... W trakcie deszczu to lepiej nie sypać bo może się poprzyklejać do liści a jak będzie za słabo padać to go dobrze z nich nie spłucze i wtedy może poparzyć. Ja nie podlewałam bo za dużo poleciało by kranówki
No i doczekałam się darmowego podlewania.
A dla Bigiego na tej stronce chyba jednak za wysokie progi...
Lucynko najlepiej sypać nawóz przed deszczem. Jak ja sypałam to prawie już padało
Re: Po malinowym chruśniaku
No właśnie u nas podlewać to byłoby trochę Syzyfem pachnące
To czekam na przepowiednie deszczowe i za nawożenie się weźmiemy
To czekam na przepowiednie deszczowe i za nawożenie się weźmiemy
Słonecznie pozdrawiam.Lucyna
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
Ogród ciągle błądzących właścicieli zaprasza:)
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Ale się zrobiłam w trąbę! kupiłam groszek pachnący który jest karłowy
widzieliście takie cudo?
Jest też bardziej trafiony zakup - różowy rozwar
Jest też bardziej trafiony zakup - różowy rozwar
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Po malinowym chruśniaku
A u mnie nie poda ,ale strasznie ponuro, padało wczoraj prawie cały dzień .Dobrze że pokazałaś tulipanki ,to balsam dla oczu przy takiej pogodzie .Jednak deszczyk też potrzebny ,nie trzeba podlewać ,a u mnie już było sucho .
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
U nas już był wprowadzony zakaz wstępu do lasu. Chociaż zawsze mnie zastanawia dlaczego nie mogę wejść do lasu skoro nie palę, nie śmiecę... i na pewno nie rozpalę ogniska!?
Olku dawno Cię nie widziałam
te posty tak się sypią jak z rękawa i czasami się jakiś miły adres zagubi 
Olku dawno Cię nie widziałam
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Po malinowym chruśniaku
Nie dziwie się że mnie zgubiłaś ,przez jakiś czas nie było mnie na forum .Ważne ze się odnaleźliśmy ,masz ładny ogród i często tam zaglądałem .
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Dzisiaj całkiem jprzyjemny dzień jak na nasze nadmorskie warunki
ale głowy nie urywa
może wieczorem w końcu uda się opryskać niektóre miejsca na chwasty. Niestety moja walka z podagrycznikiem wygląda beznadziejnie
. Tak z resztą jak walka ze ślimakami na języczce. W desperacji chciałam dzisiaj kupić ślimakol czy coś podobnego, ale ja potrzebuję to na tą jedną roślinę a to kosztuje[małe pudełeczko] 25 zł No chyba ich pogięło
No i dalej mocuję sie z rozplanowaniem doniczkowców. Myślał by kto że mam ich ze sto 
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Po malinowym chruśniaku
Walka ze slimarami bez chemii niestety nie ma szans .W ubiegłym roku wybierałem i wyrzucałem daleko od ogrodu -Efekt moich działań wielkie 00000 tak jak bym nic nie robił .Dopiero ślimakol zmniejszył tą wredną populacje. Kupowałem w Castoramie spore opakowanie ,ale nie było aż tak drogie .Może moja zacięta walka przymuliła pamięć co do ceny .
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Muszę też jeszcze zajrzeć do innego sklepu 
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Po malinowym chruśniaku
Iza,
a próbowałaś podsypywać roślinki jakimś żwirkiem lub popiołem z kominka ?
Przy języczce ślimaki to prawdziwa plaga.
Chyba też czytałam coś o pułapkach z piwa w głębokim słoiku. Tylko nie wiem, czy na taką zakrapianą ucztę nie ściągniesz całej populacji z najbliższej okolicy.

Przy języczce ślimaki to prawdziwa plaga.
- klarysa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5895
- Od: 11 mar 2011, o 17:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Witaj Izo. Piekne roslinki pokazujesz. Czy przy różowych tulipanach-bodziszek Sambor? Nabyłam i teraz się utwierdzam, bo kartka nie ta była w doniczce.
Zaproponowałam dzieciom ślimaczy interes. Ochoczo przystąpiły. W ten humanitarny sposób próbuję pozbyć się paskud wynosząc do pobliskiego zagajnika . Ale nie wiem czy inne nie przypełzną sprawdzić, co się dzieje z krewniakami
.
Co to znaczy groszek pnący karłowy?
Zaproponowałam dzieciom ślimaczy interes. Ochoczo przystąpiły. W ten humanitarny sposób próbuję pozbyć się paskud wynosząc do pobliskiego zagajnika . Ale nie wiem czy inne nie przypełzną sprawdzić, co się dzieje z krewniakami
Co to znaczy groszek pnący karłowy?
Justyna
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...
Za miedzą...i troszkę dalej.
Moje wątki W rozczochranym..., aktualna cz. 7 http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 58&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje "wyczyny'...






