Oj.... Nelu.... dlaczego nie wzięłaś tego dzwonka.... No....
Ogródkowe rozmaitości cz.5
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Jak dla mnie, to największe święto róż to będzie u Neli w ogrodzie... Już czekam
Oj.... Nelu.... dlaczego nie wzięłaś tego dzwonka.... No....
Oj.... Nelu.... dlaczego nie wzięłaś tego dzwonka.... No....
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Tak, tak, o tym właśnie święcie mówiłam! Izulku, Ty zawsze cztasz mi w myslach ;) 
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Ty skusiłaś się na Teksę, a ja na poulsenowskie Angeligue, Parasienne i Oh La la
ten ostatni tylko z powodu nazwy
ciekawa jestem, czy będą długo i obficie kwitnąć 
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Izka z miłą chęcią przejechałam się z Wami...Święto róż...dużo powiedziane...Ale jak zbierzemy do kupy dwa ogrody ,a właściwie 3 ...u gagawi też różanie...to jest trochę do oglądania...
Małgoś kolejne nasze spotkanie u nas będzie w czerwcu ,czyli w tedy ,gdy kwitną róże...
A ciachać najlepiej nad już wykształconymi pąkami w międzywęźlach...
Izka ach te dzwonki...wszystkiego mieć nie sposób...
u mnie na pewno i...zaczynam się do tej myśli przyzwyczajać...
Choć z trudem...
Dzięki za uznanie mojej różanki...byleby nie padły ofiarą wstrętnych szkodników...a poza tym coraz większy ścisk...róże rosną,byliny...powojniki...bez sekatora nie ma co wkraczać w busz...
Basiu też jestem ciekawa tych odmian,ponoć non stop kwitną,ale okaże się ...
Kupiłaś bardzo ładne odmiany...
Będę śledzić ...
Dzisiaj szkółka Kapiasa mnie zaskoczyła...tak przejazdem wstąpiłam z Anią ,chciałam zakupić tylko jeden powojnik Negritianka
a oczy nasze spoczęły na dosyć sporym placu,pokrytym doniczkami z różami...ale jakie odmiany...
kanadyjskie Svejda,krzaczaste ,Hybryd rugosy...i wierzyć mi się nie chciało...odmiana ,którą chciałam w Sobótce zamówić ,a jej zabrakło...a tu pod nosem ją znalazłam...Mme Isaac Pereire...
I kupiłam...za całe 15 zl.
Clematis poszedł w odstawkę...
U mnie jak zwykle wszechobecne orliki...






Kamasja jesienna miała być ciemnoniebieska...


Clematis oprócz pełnych kwiatów ,zaczyna rozwijać pojedyncze


I czosnek dzielnie stoi na straży róż...

Jeszcze zakwitł clematis Vino


Małgoś kolejne nasze spotkanie u nas będzie w czerwcu ,czyli w tedy ,gdy kwitną róże...
A ciachać najlepiej nad już wykształconymi pąkami w międzywęźlach...
Izka ach te dzwonki...wszystkiego mieć nie sposób...
Dzięki za uznanie mojej różanki...byleby nie padły ofiarą wstrętnych szkodników...a poza tym coraz większy ścisk...róże rosną,byliny...powojniki...bez sekatora nie ma co wkraczać w busz...
Basiu też jestem ciekawa tych odmian,ponoć non stop kwitną,ale okaże się ...
Kupiłaś bardzo ładne odmiany...
Dzisiaj szkółka Kapiasa mnie zaskoczyła...tak przejazdem wstąpiłam z Anią ,chciałam zakupić tylko jeden powojnik Negritianka
a oczy nasze spoczęły na dosyć sporym placu,pokrytym doniczkami z różami...ale jakie odmiany...
kanadyjskie Svejda,krzaczaste ,Hybryd rugosy...i wierzyć mi się nie chciało...odmiana ,którą chciałam w Sobótce zamówić ,a jej zabrakło...a tu pod nosem ją znalazłam...Mme Isaac Pereire...
Clematis poszedł w odstawkę...
U mnie jak zwykle wszechobecne orliki...






Kamasja jesienna miała być ciemnoniebieska...


Clematis oprócz pełnych kwiatów ,zaczyna rozwijać pojedyncze


I czosnek dzielnie stoi na straży róż...

Jeszcze zakwitł clematis Vino


Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Nelu czyli dla róży znalazło się miejsce ale królowej to misi wszystko ustąpić.
A była tam może róża Martha bo chyba nie będę już kupowała w Rosarium.
Same piękności pokazujesz, a orlików to masz multum.
A była tam może róża Martha bo chyba nie będę już kupowała w Rosarium.
Same piękności pokazujesz, a orlików to masz multum.
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Śliczności.....hmmm ciekawe kiedy u mnie się tak "zaorlikuje" i "zapowojnikuje" ? No cóż, mam nadzieję że mające takie wzorce jak tutaj to szybciutko.
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Tosiu to już ostatnie podrygi z różami...
Jeszcze ostatnie miejsce się znalazło...nie wiem jak to będzie ,gdy wszystkie posadzone do swoich rozmiarów dojdą...
Majka orliki muszę przesadzić ,póki widzę jakiego koloru są...nazbierało się ich trochę,nie mówiąc o bodziszku żałobnym...ten to potrafi się rozsiewać...ale koniec sentymentów...kolejne wykopki się szykują...
Marthy nie było...
Asiu bardzo szybko się przekonasz jak pole orlików może się zwiększyć... ,wystarczy zakupić parę egzemplarzy a po 2 ,3 latach masz już ich masę...Trzeba kontrolować ich rozmnażanie...ale tylko wtedy ,gdy ma się do dyspozycji niewielki areał...
Majka orliki muszę przesadzić ,póki widzę jakiego koloru są...nazbierało się ich trochę,nie mówiąc o bodziszku żałobnym...ten to potrafi się rozsiewać...ale koniec sentymentów...kolejne wykopki się szykują...
Marthy nie było...
Asiu bardzo szybko się przekonasz jak pole orlików może się zwiększyć... ,wystarczy zakupić parę egzemplarzy a po 2 ,3 latach masz już ich masę...Trzeba kontrolować ich rozmnażanie...ale tylko wtedy ,gdy ma się do dyspozycji niewielki areał...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
aleb-azi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3832
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Miejsce planowanego clematisa zajęła... nie planowana... poszukiwana róża...
Trudne wybory...
Ale orlikowisko
Cudne są 
Trudne wybory...
Ale orlikowisko
-
edulkot
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9885
- Od: 4 lut 2011, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Dzięki Nelu, chyba nigdzie poza Rosarium jej nie znajdę.
To ja reflektuję na bodziszka żałobnego skoro on taki wigorny, niech się rozsiewa do woli.
To ja reflektuję na bodziszka żałobnego skoro on taki wigorny, niech się rozsiewa do woli.
-
Jurek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2075
- Od: 28 kwie 2006, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: z Nienacka
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Piszesz, że zakupiłaś powojnika w odmianie- Teksa.
Widziałaś go może w trakcie kwitnięcia?Mam nadzieję, że nie będziesz zła, za to co napiszę, ale Teksa to chyba jedyny powojnik z tych, które widziałem w czasie kwitnięcia, a którego nie chciałbym mieć w swojej kolekcji.
Ma taką, nazwałbym to -wypraną barwę kwiatów, jeśli Ci już zakwitnie wklej zdjęcia, bo może rosnąc w glebie zmienia trochę barwę. Te, które widziałem, były w pojemnikach, młode rośliny przeznaczone do sprzedaży.
Widziałaś go może w trakcie kwitnięcia?Mam nadzieję, że nie będziesz zła, za to co napiszę, ale Teksa to chyba jedyny powojnik z tych, które widziałem w czasie kwitnięcia, a którego nie chciałbym mieć w swojej kolekcji.
Ma taką, nazwałbym to -wypraną barwę kwiatów, jeśli Ci już zakwitnie wklej zdjęcia, bo może rosnąc w glebie zmienia trochę barwę. Te, które widziałem, były w pojemnikach, młode rośliny przeznaczone do sprzedaży.
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Orliki bardzo pragnęlam mieć od razu po zakupieniu działki. Kupiłam kilka kolorków ale po 3 latach został tylko fioletowy pełny i to ten co sie sam wysiewa z działki od sasiadki, a pozostałe zniknęły. Sama też wysiewałam wprost do gruntu i też nic. Bodziszek mam rózowy, podobno ponieważ jeszcze nie kwitnie ale się rozrósł, a jaki jest żałobny. Powojniki nadal bardzo podziwiam, brakuje mi pomysłu gdzie posadzić.
Pozdrawiam Krystyna
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Nelu ale u Ciebie uczta dla oczu i duszy:) Orliki....zakochałam się w nich,są takie delikatne i piękne,ale ich masz...cieszę się,że same się rozsiewają:)Clematisy ....do nich nie mam ręki,ale chociaż u ciebie sobie powzdycham:)
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
.Właśnie przed chwila nacisnęłam jakiś klawisz ,i wszystko diabli wzięli...
Znowu od nowa...
Izka zawsze sobie obiecuję ,że zrobię przerzedzenie z orlikami,ale potem mi szkoda się pozbywać i zostają,a że wycinam je po kwitnieniu do ziemi ...znowu wtedy mam miejsce
A Negritiankę kupię,ale może w innym terminie...Na niego i Star of India mam miejsce w jednej wielkiej dziurze...
Majka trzeba będzie w takim razie tam zamówić ,ach te nasze zachciewajki...tak długo będziemy szukać aż znajdzie się w naszych rękach...
Z chęcią podzielę się z Tobą bodziszkiem...sadzonka dużo miejsca zajmuje ,przynajmniej będzie trochę luzu...
Jurek zła nie jestem...ale mnie nie pocieszyłeś...a myślałam ,że to clematis zjawiskowy ,z dużymi kwiatami nakrapiany,i z paseczkami wybarwionymi purpurowo....
Może pojedyncze kwiaty są nieszczególne ,a w kupie wyglądają lepiej...
jak tutaj http://e-clematis.com/Clematis_Teksa-190.html
Na pewno możesz liczyć na zdjęcia...ale kwitnienie przypada na koniec czerwca ,więc trzeba będzie trochę poczekać...
Krysiu z tymi orlikami tak jest ...wyradzają się ,przynajmniej te wysiewane samoistnie...
Żałobny bodziszek ma ozdobne liście i małe fioletowe kwiatki..o... takie


Dla Ciebie też się sadzonka znajdzie...
Aniu clematisy nie są trudnymi pnączami...
Trzeba im dobrej gleby...trochę obornika i wykopany spory dół ,a odwdzięczy Ci się pięknymi kwiatami...
Orliki mają taką urodę delikatną ,zwiewną...a u mnie pobijają rekordy wysokości...
Znowu od nowa...
Izka zawsze sobie obiecuję ,że zrobię przerzedzenie z orlikami,ale potem mi szkoda się pozbywać i zostają,a że wycinam je po kwitnieniu do ziemi ...znowu wtedy mam miejsce
A Negritiankę kupię,ale może w innym terminie...Na niego i Star of India mam miejsce w jednej wielkiej dziurze...
Majka trzeba będzie w takim razie tam zamówić ,ach te nasze zachciewajki...tak długo będziemy szukać aż znajdzie się w naszych rękach...
Z chęcią podzielę się z Tobą bodziszkiem...sadzonka dużo miejsca zajmuje ,przynajmniej będzie trochę luzu...
Jurek zła nie jestem...ale mnie nie pocieszyłeś...a myślałam ,że to clematis zjawiskowy ,z dużymi kwiatami nakrapiany,i z paseczkami wybarwionymi purpurowo....
jak tutaj http://e-clematis.com/Clematis_Teksa-190.html
Na pewno możesz liczyć na zdjęcia...ale kwitnienie przypada na koniec czerwca ,więc trzeba będzie trochę poczekać...
Krysiu z tymi orlikami tak jest ...wyradzają się ,przynajmniej te wysiewane samoistnie...
Żałobny bodziszek ma ozdobne liście i małe fioletowe kwiatki..o... takie


Dla Ciebie też się sadzonka znajdzie...
Aniu clematisy nie są trudnymi pnączami...
Orliki mają taką urodę delikatną ,zwiewną...a u mnie pobijają rekordy wysokości...
Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- basjak
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5033
- Od: 20 wrz 2009, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogródkowe rozmaitości cz.5
Nela, Vino to taka wczesna odmiana, bo chyba nie tegoroczny zakup
U mnie orliki nie bardzo powtarzają kolory. W miejscu, gdzie rok temu miałam biały, pojawił się różowy
z innymi podobnie, przeważnie różowieją.
U mnie orliki nie bardzo powtarzają kolory. W miejscu, gdzie rok temu miałam biały, pojawił się różowy
Pozdrawiam mile - Basia
Balinki
Balinki


