Gosiu ( sorrki Lucy, ze u ciebie), to mu powiedz, zeby zrobił tak, co by twojego nie widział. Wolnoć...
No chyba, ze coś posadziłaś niezgodnie z prawem, a to już inna bajka.
Lucy, śmiem podejrzewać, iż zywopłot znacznie ograniczał pole widzenia, więc...ciach i po kłopocie
Żarty, ale to rzeczywiście uciążliwe. Płot lamelkowy, jakieś kratki z szybko rosnącymi pnączami albo żywopłot nieformowany. Jeżeli masz miejsce. Szybko i jeszcze okazja, żeby kupić chciejstwa. Zawsze coś fajnego będzie kwitło, albo sie przebarwiało...
Jestem w tej szczęśliwej sytuacji, że mam zasieki. Jedne były ( mirabelki, fajnie uformowane i zadbane), druga sąsiadka tuje wycięła ( bo uczulona), ale zgodziła się, żebym ja posadziła. Już mają ok100cm i są dosyć szerokie. Z trzeciej posadziłam bordo berberys i inne takie) I sprawa załatwiona.
Albo opcja, że on coś innego szybko rosnącego posadzi. Może niech dziewczyny pobawią sie trochę głośniej...
