Moniczko, najważniejsze, że problem zażegnany

Po tym, co przekazałam, Twoje storczyki powinny już zapomnieć o wełnowcach

Przy tak dorodnym, wypasionym wełnowcu, którego pokazałaś, było więcej niż pewne, że "posiał" swoje potomstwo w innych egzemplarzach. Widać, że uwielbiają podjadać storczyki, skoro jest to zmora nas wszystkich - początkujących i zaawansowanych. W zeszłym roku "na dzień dobry" miałam zarażoną całą kolekcję. Pozbyłam się tego nieproszonego gościa w ten sposób jak Ci napisałam. Niech wszelkie szkodniki omijają Twoje storczyki szerokim łukiem
