Stachu, Izabell - witam nowych gości
Marylko, ład i harmonię w ogrodzie to ja akurat podziwiam u ciebie. Te wierzby, brzozy, przejrzyste rabaty. A u mnie ciasnota.
Kogra, u mnie nigdy żadne berberys nie padł, najwyżej uschna pojedyncze gałązki, które się potem obetnie i po sprawie. No ale u mnie gleba przepuszczalna, ciepła. U ciebie faktycznie, skoro gliniasta, to nadaje się akurat do innych roslin, a nie do berberysów. Najlepiej byłoby mieć pół ogrodu gliniastego, a pół piaszczystego
Asiu, nie słyszałam o bukszpanolistnym, muszę się rozejrzeć, bo jeśli ma w zimie listki, to chętnie bym go u siebie powitała.
MIsia, Paula, Monia, Dkny, Elilia, pachną, pachną te kwiatki. Niektóre ładnie, ale niektóre "mniej ładnie", zależy od odmiany.
Janeczko, ja takze stworzyłam taką kompozycję z trzech róznych berberysów. Efektownei to wygląda.
Kasik69, Mam dwie odmiany "Erecta", bordową i zieloną. Rzeczywiście pokrój mahą bardzo efektowny i poza tym właśnie dzięki kolumnowej formie nie rozgałęziają się na boki i nie kłują. Kasiu, klikając w twoją stopkę, echodzę na zamknięty wątek. NIe wiem, co się dzieje.
Malinko, berberysy o ciemnych listkach lubią rosnąć na słońcu, ale te o zielonych raczej wola półcień. Nie muszą mieć żyznej ziemi. Znoszą przesuszenie. Są niedrogie. W sam raz nadają się na działeczkę
Przypomnę jeszcze, jak wspaniale przebarwiają się berberysy jesienią. PO prostu nie mozna od nich oczu oderwać. Kolory są prawie nierealne. Warto je mieć choćby z tego względu.
Odmiana "Erecta" o bordowych wiosną listkach
Berbers "Erecta" o zielonych wiosną listkach
