Mocne pale wbite jako podpory i poprzeczka u góry do której się wiąże. Leszczyny u mnie nie brakuje, a jej gałęzie są bardzo grube i mocne - od lat je wykorzystuję na różne podpory, bo owoców jakoś brak
Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
-
ostatnia szansa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2993
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ja też będę miała na polu pomidory na sznurkach 
Mocne pale wbite jako podpory i poprzeczka u góry do której się wiąże. Leszczyny u mnie nie brakuje, a jej gałęzie są bardzo grube i mocne - od lat je wykorzystuję na różne podpory, bo owoców jakoś brak
Mocne pale wbite jako podpory i poprzeczka u góry do której się wiąże. Leszczyny u mnie nie brakuje, a jej gałęzie są bardzo grube i mocne - od lat je wykorzystuję na różne podpory, bo owoców jakoś brak
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Elik_49, moje pomidory miały folię do samego nieba
,


Aniu, pomidory były sadzone w rzędzie co 60 cm, i 60cm odległość między dwoma rzędami.
Kładły się od ciężaru
ZAZNACZAM, moje pomidory nie widziały poza goownem w dole i gnojówką niczego innego.
A po lewej w głębi fragment konstrukcji



Aniu, pomidory były sadzone w rzędzie co 60 cm, i 60cm odległość między dwoma rzędami.
Kładły się od ciężaru
ZAZNACZAM, moje pomidory nie widziały poza goownem w dole i gnojówką niczego innego.
A po lewej w głębi fragment konstrukcji

Kasia
- leniawka
- 500p

- Posty: 504
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Kasiu, mam zamiar podobnie jak Ty, stosować tylko gnojówkę z pokrzyw i na start dać pomidoraskom oborniku pod korzonki, powiedz proszę, jak często podlewałaś gnojówką, co tydzień, dwa?
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
Pelasia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7683
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Co tydzień, 1:10. Nie wiem , może miałam szczęście, że długo nic nie łapały. Jesienią przyszła oczywiście zaraza, ale zaatakowała tylko red perl, san marzano trzymały się dzielnie. Może to kwestia nasion?
Kasia
- leniawka
- 500p

- Posty: 504
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
oj, będę musiała sobie beczkę na gnojówkę sprawić, póki co nastawione mam wielkie wiadro, ale już widzę, że nie minie dużo czasu a pierwsza gnojówka będzie tylko wspomnieniem....
pozdrawiam
Iwona
Iwona
- SandraABC
- 1000p

- Posty: 1242
- Od: 28 kwie 2011, o 23:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
U mnie gnojówka 'robi się' w starej wannie na świeżym powietrzu
Zapach jest paskudny,no ale jak ma działać to trzeba się przemęczyć 
- elik_49
- 1000p

- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
danio4 no faktycznie do samego nieba
, na tych drugich fotkach widać dokładnie
, cóż ja naprawdę szczerze gratuluje takiej uprawy
, dla mnie to niewiarygodne by stan krzaków - liści i ilość owoców uzyskać z uprawy w gruncie a jednak jest to możliwe.
Wspomniałaś o wpływie nasion, ale kilkanaście lat kupowałam gotową rozsadę, gdy zaczęłam sama ją produkować na własne potrzeby kupowałam nasiona oryginalne producenta, sądzę że nie były zainfekowane. Też dzisiaj sporządzam gnojówkę, pokrzywy już narwane.A w ogóle pomysł na taką palowa-sznurkową konstrukcje bardzo ciekawy.
"Z gruntu można mieć naprawdę ładne zbiory. W okolicach Sandomierza późnym latem są całe pola pomidorów wysokich, przy palikach oblepione dojrzewającymi owocami. Chemia czyni cuda." pomidormen ale te pomidorki Kasi bez grama chemii. Ja też nie narzekam na nieurodzaj ale ja pryskałam środkami chemicznymi niestety.
Wspomniałaś o wpływie nasion, ale kilkanaście lat kupowałam gotową rozsadę, gdy zaczęłam sama ją produkować na własne potrzeby kupowałam nasiona oryginalne producenta, sądzę że nie były zainfekowane. Też dzisiaj sporządzam gnojówkę, pokrzywy już narwane.A w ogóle pomysł na taką palowa-sznurkową konstrukcje bardzo ciekawy.
"Z gruntu można mieć naprawdę ładne zbiory. W okolicach Sandomierza późnym latem są całe pola pomidorów wysokich, przy palikach oblepione dojrzewającymi owocami. Chemia czyni cuda." pomidormen ale te pomidorki Kasi bez grama chemii. Ja też nie narzekam na nieurodzaj ale ja pryskałam środkami chemicznymi niestety.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
-
Marianzet1
- 100p

- Posty: 185
- Od: 20 lip 2008, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Witam.
Czy świeży nawóz z pod królików mozna stosować rozpuszczając w gnojówce z pokrzyw, podlewając pomidory rozcienczoną gnojówką.
Czy świeży nawóz z pod królików mozna stosować rozpuszczając w gnojówce z pokrzyw, podlewając pomidory rozcienczoną gnojówką.
Pozdrawiam Marian
------------------
------------------
- KasiaPuk
- 200p

- Posty: 446
- Od: 17 sty 2011, o 21:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Planet Thanet ;)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Kasiu!!! Patrząc na Twoje pomidory mam przynajmniej cień nadziei że się uda;) a jak wiadomo jak się nie wierzy że wyjdzie, to nie wyjdzie
Szkoda że nie zmusiłam mojego Małża do zbudowania takich podpór! Ale za rok, kto wie;) tymczasem idę dosadzić resztę moich bidulków;) Pozdrowienia i udanych plonów w tym roku również!
Horse riding - an art of keeping a horse between you and the ground.
- gosiakmala
- 500p

- Posty: 687
- Od: 9 sty 2011, o 14:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dziki "wschut"
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
I ja wysadze gruntowe, to mój debiut. Okaże się co z nich wyjdzie 
Moja Milowa
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Pozdrawiam Gosia
Małżeństwo jest to związek, w którym jedna osoba ma zawsze rację, a druga to mąż ;)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Kasia, moje pomidory już rosły jak zmusiłam mego mena do zbudowania tego czegoś. Kilka zbitych ,,patyków" i gotowe. Lepsze to niż tradycyjne paliki. A pomysł zaczerpnęłam oczywiście z tego forum
. Przypomniało mi się, że jeszcze jakoś latem raz prysnęłam na nie biohumusem rozcieńczonym 1:3, a tak na wzmocnienie, bo akurat pryskałam cukinie p/mączniakowi. Nie wiem, czy to miało wpływ na ich zdrowotność.
Kasia
- leniawka
- 500p

- Posty: 504
- Od: 27 sie 2010, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
moja gnojówka już gotowa
, pachnie cudnie
jak szybko po wsadzeniu pomidorków do gruntu można im zaserwować ten specjał? widać już potrzebę zasilenia maluchów....
jak szybko po wsadzeniu pomidorków do gruntu można im zaserwować ten specjał? widać już potrzebę zasilenia maluchów....
pozdrawiam
Iwona
Iwona
-
11krzych
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Witam,
Czy temperatura +3 do +6 (prognoza dla DG na 15/16 maja) przez jedną noc zabije pomidory gruntowe, czy tylko przystopuje rozwój ?
Jaką minimalną temperaturę wytrzymują pomidory przez krótki okres ?
Mam na myśli temperaturę powietrza, gleba pewnie nie spadnie aż do 3.
Nie chcę stosować agrowłókniny - mam na myśli przeżycie bez okrywania.
Pozdrawiam
Krzysiek.
Czy temperatura +3 do +6 (prognoza dla DG na 15/16 maja) przez jedną noc zabije pomidory gruntowe, czy tylko przystopuje rozwój ?
Jaką minimalną temperaturę wytrzymują pomidory przez krótki okres ?
Mam na myśli temperaturę powietrza, gleba pewnie nie spadnie aż do 3.
Nie chcę stosować agrowłókniny - mam na myśli przeżycie bez okrywania.
Pozdrawiam
Krzysiek.


