A do ogrodu wybieram się też, juz chyba z godzinę
Mój ogród przy lesie cz.5
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Vita, a ja na przyklad wnioskuję po błękitnym niebie i pieknym słoneczku
i najważniejsze braku deszczu nareszcie.
A do ogrodu wybieram się też, juz chyba z godzinę
i też się nie odważyłam
Ale teraz agro trzeba zdjać bo co nie zmarzło to sie ugotuje 
A do ogrodu wybieram się też, juz chyba z godzinę
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajka też pewnie ogląda pogodę zza okien
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Kasiu witaj.
Wszystkie zdjęcia traw, które zrobiłam w ogrodzie jesienią umieściłam na forum, więc nie mogę Ci pomóc.
Ciekawa jestem, jaka trawę masz na uwadze.
Wiktorio dziękuję, że odwiedzasz mój ogród.
Intensywnie myślę, po tym, co powiedziałaś o obserwacji ogrodu i wydedukowałam, że fotergillę muszę przesadzić z cienia na slońce, gdyż przestała kwitnąć, no i jedno miejsce na hortensję już będzie, ale chyba dopiero jesienią.
Kosiarka uparła się i na złość zepsuć się nie chce, a M mówi, że skoro kosi, to nowej kupować nie trzeba.
Okna mam od wschodu w mieszkaniu i słońce aż bije po oczach, musiałam zaciągnąć zasłony, jeśli chodzi o temp.to za oknem 20, ale na słońcu.
Mówił Kret dzisiaj w trójce, że zimnych ogrodników, ani zimnej Zosi nie będzie.
Jolu ja podobnie prognozę ustaliłam na podstawie obserwacji przez okno.
Przypomniałam sobie dzisiaj, że już najwyższa pora posadzić ciepłolubne warzywa, no i koszenie, oraz pryskanie od mszycy na kalinach, iglaki od przędziorków, a mam tylko jeden dzień wolnego.
Pozdrawiam.
Wszystkie zdjęcia traw, które zrobiłam w ogrodzie jesienią umieściłam na forum, więc nie mogę Ci pomóc.
Ciekawa jestem, jaka trawę masz na uwadze.
Wiktorio dziękuję, że odwiedzasz mój ogród.
Intensywnie myślę, po tym, co powiedziałaś o obserwacji ogrodu i wydedukowałam, że fotergillę muszę przesadzić z cienia na slońce, gdyż przestała kwitnąć, no i jedno miejsce na hortensję już będzie, ale chyba dopiero jesienią.
Kosiarka uparła się i na złość zepsuć się nie chce, a M mówi, że skoro kosi, to nowej kupować nie trzeba.
Okna mam od wschodu w mieszkaniu i słońce aż bije po oczach, musiałam zaciągnąć zasłony, jeśli chodzi o temp.to za oknem 20, ale na słońcu.
Mówił Kret dzisiaj w trójce, że zimnych ogrodników, ani zimnej Zosi nie będzie.
Jolu ja podobnie prognozę ustaliłam na podstawie obserwacji przez okno.
Przypomniałam sobie dzisiaj, że już najwyższa pora posadzić ciepłolubne warzywa, no i koszenie, oraz pryskanie od mszycy na kalinach, iglaki od przędziorków, a mam tylko jeden dzień wolnego.
Pozdrawiam.
-
vita
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1272
- Od: 5 sie 2009, o 20:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Jaki dzisiaj Twój wątek gościnny i wesoły. Widzisz, dobrze, że zostałaś w domu
Widziałam duży krzew fortegilli ostatnio w ogrodzie botanicznym. Byłam w towarzystwie, więc okazja do dyskusji wręcz wyborna.
Lepiej wygląda na tle ciemnej zieleni (np. cisów) czy na tle jasnej zieleni?
Byłam za jasną zielenią... ale teraz już nie wiem
Koniecznie przesadź ją na słoneczne stanowisko.
Podobało mi się bardzo Twoje: "dopiero jesienią", bo komponowanie ogrodu, to proces w czasie, na jesień mam też sporo nowych planów
Widziałam duży krzew fortegilli ostatnio w ogrodzie botanicznym. Byłam w towarzystwie, więc okazja do dyskusji wręcz wyborna.
Lepiej wygląda na tle ciemnej zieleni (np. cisów) czy na tle jasnej zieleni?
Byłam za jasną zielenią... ale teraz już nie wiem
Podobało mi się bardzo Twoje: "dopiero jesienią", bo komponowanie ogrodu, to proces w czasie, na jesień mam też sporo nowych planów
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
A ja czasem lubię tak z marszu pozmieniać w ogordzie.
Teraz jeszcze chyba można przesadzać krzaki. Nie trzeba czekac do jesieni.
Tylko niestety trzeba by często i obficie podlewać.
Deszczu jak na lekarstwo.
Łaczka z pierwiosnków cudna.
Teraz jeszcze chyba można przesadzać krzaki. Nie trzeba czekac do jesieni.
Tylko niestety trzeba by często i obficie podlewać.
Deszczu jak na lekarstwo.
Łaczka z pierwiosnków cudna.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Wiktorio wątek wesoły dzięki Tobie i innych Gości, którzy mój ogród odwiedzają.
Moja fortegilla rośnie na tle cyprysika Lawsona Yvone i jałowca Mint Julep. Ładnie wygląda, ale ma za duży cień, gdyż 11 letnie iglaki wysokie porosły, przesadzę ją na tą słoneczną wyspę jesienią, jak zgubi liście.
Ciekawa jestem Twoich jesiennych planów ogrodniczych, z pewnością będzie to coś nie banalnego .
Małgosiu witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Trochę obawiam się o tej porze przesadzać fortegilii, gdyż z liśćmi mogłaby się nie przyjąć, a za długo na nią polowałam, żeby ją stracić.
Ja także jak sobie pomyślę ,jakiś plan, to chciałabym od razu go realizować, ale ostatnio nie mam czasu, żeby jeździć za roślinkami, więc obsadzenie nowej rabaty trochę rozciągnie się w czasie.
Pozdrawiam Cię serdecznie .
Moja fortegilla rośnie na tle cyprysika Lawsona Yvone i jałowca Mint Julep. Ładnie wygląda, ale ma za duży cień, gdyż 11 letnie iglaki wysokie porosły, przesadzę ją na tą słoneczną wyspę jesienią, jak zgubi liście.
Ciekawa jestem Twoich jesiennych planów ogrodniczych, z pewnością będzie to coś nie banalnego .
Małgosiu witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Trochę obawiam się o tej porze przesadzać fortegilii, gdyż z liśćmi mogłaby się nie przyjąć, a za długo na nią polowałam, żeby ją stracić.
Ja także jak sobie pomyślę ,jakiś plan, to chciałabym od razu go realizować, ale ostatnio nie mam czasu, żeby jeździć za roślinkami, więc obsadzenie nowej rabaty trochę rozciągnie się w czasie.
Pozdrawiam Cię serdecznie .
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Po wizycie na działce zobaczyłam, że przymrozek narobił dość dużo szkody jednak.
Przemarzły kwiaty na kielichowcu, glicynia, winobluszcz Star Showers, guzikowiec, przemarzły lilie, winnik, winorośl i orzech.
Pąki na azaliach także, ale trudno, nie tylko mnie to spotkało.
Trawa wykoszona, łebki mleczów pościnane i już przez jakiś czas nie będą drażniły.
Zakwitły ostatnie tulipany, jeszcze tylko jedna odmiana w pąkach, ale z pewnością także podmieniona, gdyż podobnie jak narcyzy nic się nie zgadza,
W ubiegłym roku nie miałam takich niespodzianek.
Już nawet nie będę zapisywała odmian cebulowych, gdyż nie ma sensu.












Przemarzły kwiaty na kielichowcu, glicynia, winobluszcz Star Showers, guzikowiec, przemarzły lilie, winnik, winorośl i orzech.
Pąki na azaliach także, ale trudno, nie tylko mnie to spotkało.
Trawa wykoszona, łebki mleczów pościnane i już przez jakiś czas nie będą drażniły.
Zakwitły ostatnie tulipany, jeszcze tylko jedna odmiana w pąkach, ale z pewnością także podmieniona, gdyż podobnie jak narcyzy nic się nie zgadza,
W ubiegłym roku nie miałam takich niespodzianek.
Już nawet nie będę zapisywała odmian cebulowych, gdyż nie ma sensu.












Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tulipy bardzo dekoracyjne 
Niestety, mniszki potrzebują 1-2 dni, żeby rozwinąć nowe kwiatki z pąków
Trzeba je polubić ;-)
Niestety, mniszki potrzebują 1-2 dni, żeby rozwinąć nowe kwiatki z pąków
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Syberio witaj.
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Mniszki, rozumiem, że jak pojadę na weekend, to już będą na mnie czekały?
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Mniszki, rozumiem, że jak pojadę na weekend, to już będą na mnie czekały?
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Spokojna głowa 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
A myślałam, że tym razem na mnie się obrażą. 
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Niektóre już w postaci takich fruwajacych spadochroników gotowych z lekkością przysiąść tu i ówdzie i wczepić się w kępę liliowce na przykład swoim drapieżnym dłuuugim korzeniorem....
Ładne tulipanki! A jak łatwo spośród nich wyrwać mniszka!
Ładne tulipanki! A jak łatwo spośród nich wyrwać mniszka!
-
lawenda
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1602
- Od: 22 mar 2007, o 19:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
witaj Tajeczko, ja tez jestem za tym żeby polubić mniszka, nie ma innego wyjścia. Przykre te ciągłe straty, jak nie mróz to inna plaga, u mnie azalie też chyba zmrożone. Sady pięknie kwitną, boje się że też zmarzły kwiaty, oglądając zdjęcia przypomniało mi się że znikła mi smagliczka, co się mogło z nią stać?
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Marusiu jak ja nie lubię tych fruwających spadochroników, które przysiadają na rabatach ukrywając się i zapuszczają macki.
Włąśnie dzisiaj usiłowałam wyrwać takiego delikwenta z budlei, oczywiście bezskutecznie.
Z tulipanów, to jeszcze mały pikuś.
Włąśnie dzisiaj usiłowałam wyrwać takiego delikwenta z budlei, oczywiście bezskutecznie.
Z tulipanów, to jeszcze mały pikuś.
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Ja również dzisiaj tępiłam mniszki. Ale ich nie wyrywam, bo i tak korzenias zostaje w ziemi. Biorę nożyk, wsadzam tuż przy korzeniu i ciach... I wtedy nawet z każdej kępy liliowców i innych da się tego czorta usunąć i to z całą jego rozetką. A więc tylko nożyk i do boju 



