Dostałam dzisiaj info o nadaniu przesyłki z zamówionymi roślinkami. Powinna być jutro
ogród Agaty (sure)
-
daffodil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2217
- Od: 22 lut 2011, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Beskidy
Re: ogród Agaty (sure)
Wizja Flipa i Flapa bardzo mi się podoba. Nazwa od razu przywołuje uśmiech na twarzy. :P Oj Agatko myślę, że na te "guziczki" u guzikowca to jeszcze poczekamy. Żeby tylko były.
Dostałam dzisiaj info o nadaniu przesyłki z zamówionymi roślinkami. Powinna być jutro
Oczywiście napiszę ci co i jak - bo to jeden z polecanych przez Ciebie adresów.
Dostałam dzisiaj info o nadaniu przesyłki z zamówionymi roślinkami. Powinna być jutro
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: ogród Agaty (sure)
Pospolity jest bardzo ladny, zobacz Su Romek wstawil dzisiaj u siebie takiego wiekszego troche.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=112
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=112
Re: ogród Agaty (sure)
bardzo mi się ten Twój ogród podoba:)))
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7197
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: ogród Agaty (sure)
Agatko ale Cupressina lubi słoneczko, zaś Końca raczej światło rozproszone, półcień
Chyba nie powinny rosnać obok siebie
A co sądzisz o takim pięknym Picea abies Inversa
A co sądzisz o takim pięknym Picea abies Inversa
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Hej, hej Szkocka Agatko, a ja muszę zajrzeć do Ciebie, lato sobie pooglądać! 
Asiu, dzisiaj sprawdziłam w końcu, co dzieje się w ogrodzie. Niestety, ślady przymrozków widać. A rzeczony guzikowiec wygląda tak, jak wcześniej, nic mu te pączki nie urosły. Może jednak nieżywy?
A ja przed chwilą odebrałam z poczty przesyłkę z nowego miejsca, zapakowana średnio, jeden krokus się nawet całkiem wysypał. Ale przynajmniej mam, co chciałam. Ceny niewysokie, ale i sadzonki maluśkie..

Hej Jule, wcześniej chyba do tego wątku nie zaglądałam, a szkoda, bo warto. Rzeczywiście, fajny świerczek. Mój dużo mniejszy, ale muszę znaleźć mu miejsce docelowe, żeby nie przesadzać. W ten weekend chyba mi się uda, bo nie mam żadnych (!!!) obowiązków, nawet budowlańcy skończyli i sobie poszli! ;)
Skorp, witaj!
...i dzięki za miłe słowa!
Jolu, to w takim razie może powinnam posadzić Cupressinę, żeby ocieniał Końcę?
Jak już pisałam, mam wolny weekend na takie łamigłówki i zapowiada się ładna pogoda. Zajmę się też tym zakątkiem pod dębami. Szkoda tylko, ze perz i inne chwasty całkowicie zbagatelizowały Roundup. A myślałam, ze będzie łatwiej. I co z nimi teraz robić, rwać garściami chyba będzie trzeba...
a to z dzisiaj:
świdośliwa rozkwitła, mróz jej nie zaszkodził. Zapach ma taki sobie, ale za bardzo nie przeszkadza przy tej ilości kwiatów:

te też sobie poradziły:

Kokoryczka wonna (bez zniszczeń)

i funkie spokojnie kielkują:

Mint Yulep stał się żółty:

parzydełka też wyglądaja na zdrowe:

i szczodrzeniec płożący - jak widać!

reszta młodych posadzonych aż tak dobrze się nie ma, niestety...
Asiu, dzisiaj sprawdziłam w końcu, co dzieje się w ogrodzie. Niestety, ślady przymrozków widać. A rzeczony guzikowiec wygląda tak, jak wcześniej, nic mu te pączki nie urosły. Może jednak nieżywy?
A ja przed chwilą odebrałam z poczty przesyłkę z nowego miejsca, zapakowana średnio, jeden krokus się nawet całkiem wysypał. Ale przynajmniej mam, co chciałam. Ceny niewysokie, ale i sadzonki maluśkie..

Hej Jule, wcześniej chyba do tego wątku nie zaglądałam, a szkoda, bo warto. Rzeczywiście, fajny świerczek. Mój dużo mniejszy, ale muszę znaleźć mu miejsce docelowe, żeby nie przesadzać. W ten weekend chyba mi się uda, bo nie mam żadnych (!!!) obowiązków, nawet budowlańcy skończyli i sobie poszli! ;)
Skorp, witaj!
...i dzięki za miłe słowa!
Jolu, to w takim razie może powinnam posadzić Cupressinę, żeby ocieniał Końcę?
Jak już pisałam, mam wolny weekend na takie łamigłówki i zapowiada się ładna pogoda. Zajmę się też tym zakątkiem pod dębami. Szkoda tylko, ze perz i inne chwasty całkowicie zbagatelizowały Roundup. A myślałam, ze będzie łatwiej. I co z nimi teraz robić, rwać garściami chyba będzie trzeba...
a to z dzisiaj:
świdośliwa rozkwitła, mróz jej nie zaszkodził. Zapach ma taki sobie, ale za bardzo nie przeszkadza przy tej ilości kwiatów:

te też sobie poradziły:

Kokoryczka wonna (bez zniszczeń)

i funkie spokojnie kielkują:

Mint Yulep stał się żółty:

parzydełka też wyglądaja na zdrowe:

i szczodrzeniec płożący - jak widać!

reszta młodych posadzonych aż tak dobrze się nie ma, niestety...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: ogród Agaty (sure)
Ladny ten szczodrzew, szkoda ze kolor mi nie pasuje
ale to-to na trzecim zdjeciu jest czadowe
Ja dzisiaj do rana odszczurzanie robilam ... musialam tak poprzesadzac, zeby Anabellkom miejsce w polcieniu zrobic. Narobilam sie jak dziki
Ja dzisiaj do rana odszczurzanie robilam ... musialam tak poprzesadzac, zeby Anabellkom miejsce w polcieniu zrobic. Narobilam sie jak dziki
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Na trzecim od początku licząc? To zwykła skalnica, ale ma fajne, czerwono różowe kwiatki. Dobrze się czuje na słońcu, to jej plus... ;)
szczodrzeniec płożący jest jednym z nielicznych żółtych u mnie, chyba nie ma innych kolorów, bo te zwykłe są różne, mój np. kwitnie na biało...
szczodrzeniec płożący jest jednym z nielicznych żółtych u mnie, chyba nie ma innych kolorów, bo te zwykłe są różne, mój np. kwitnie na biało...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: ogród Agaty (sure)
Agato - wyczytałam że Twój syn gotuje obiad. No to ja poniosłam klęskę wychowawczą. Mój syn NIGDY nic nie ugotował
Czy świdośliwę masz pierwszy rok? Czy ona ma jadalne owoce? Miałam coś podobnego na poprzedniej działce i nie mogłam tego zidentyfikować ( to była epoka przedforumowa
)
Czy świdośliwę masz pierwszy rok? Czy ona ma jadalne owoce? Miałam coś podobnego na poprzedniej działce i nie mogłam tego zidentyfikować ( to była epoka przedforumowa
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Marysiu, mam ją pierwszy rok, jeszcze nie owocowała i zastanawiam się, czy w zeszłym roku w ogóle kwitła. O ile wiem, ma jadalne owoce, sprzedawca w szkółce potwierdzał, w smaku podobno to nic szczególnego, ale zdrowe. Mam nadzieję, że w tym roku się już sama przekonam...
A co do odmiany, do końca nie jestem pewna, miał być Amelanchier lamarckii, chętnie bym ją zidentyfikowała dokładniej...
hm, podają w TV, że w Gdańsku 2 stopnie, wydaje mi się, że był w nocy przymrozek!
A co do odmiany, do końca nie jestem pewna, miał być Amelanchier lamarckii, chętnie bym ją zidentyfikowała dokładniej...
hm, podają w TV, że w Gdańsku 2 stopnie, wydaje mi się, że był w nocy przymrozek!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: ogród Agaty (sure)
Te świdośliwki to takie mirabelki tylko mniej kwaśne. Jak nic nie ma innego w ogrodzie to je zjadamy.A z moich dwóch dziewczyn jedna ma zacięcie do gotowania a druga wręcz przeciwnia
A mój szczodrzeniec jest różowy [o ile dobrze pamiętam] Powinien niedługo kwitnąć ale po tych mrozach to nic pewnego.
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: ogród Agaty (sure)
Dobrze ze nie mam duzego ogrodu, bo juz biegla bym kupowac
Narobilam sie wczoraj jak dziki a dzisiaj będę dogorywac, czlowiek jest jednak pogiety ... zamiast rozlozyc to sobie w czasie, to zrobi na raz i pozniej cierpi
Narobilam sie wczoraj jak dziki a dzisiaj będę dogorywac, czlowiek jest jednak pogiety ... zamiast rozlozyc to sobie w czasie, to zrobi na raz i pozniej cierpi
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
A ja wczoraj sobie posiedziałam ze znajomymi do późna, efekt ten sam, po obudzeniu przez motorek Frani przed siódmą jestem całkiem połamana. A mam zamiar się jeszcze dzisiaj narobić, bo wreszcie mam całkiem wolny weekend!!
Z tym gotowaniem nie jest tak hop siup, Młody robi to tylko okazjonalnie, choć wygląda, że zaczyna go cieszyć!
(a szczodrzeniec mam jeszcze biały, tylko na razie nie kwitnie)
Z tym gotowaniem nie jest tak hop siup, Młody robi to tylko okazjonalnie, choć wygląda, że zaczyna go cieszyć!
(a szczodrzeniec mam jeszcze biały, tylko na razie nie kwitnie)
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Jule
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7091
- Od: 10 kwie 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: DSlask 7a
Re: ogród Agaty (sure)
Zachecaj juniora do gotowania, przyszla TZ-ka bedzie miala z niego pocieche
Ja na razie mam pauze, nie moge zaczac drugiej strony dopoki nie zrobia mi szczytowej czesci plotu i bramy wjazdowej i miejsca parkingowego ... a brama przyjdzie dopiero po 20 maja.
Ja na razie mam pauze, nie moge zaczac drugiej strony dopoki nie zrobia mi szczytowej czesci plotu i bramy wjazdowej i miejsca parkingowego ... a brama przyjdzie dopiero po 20 maja.
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Jule, ja już chyba skończyłam budowę na dobre. Wszystkie prace, które musiały być komuś zlecone, zostały wykonane, resztę robię sama. Co prawda ostatni wykonawca nie dosłał mi rozliczenia kosztów, mimo że obiecał na wczoraj, będziemy musieli jeszcze się spotkać, ale i tak czuję się dobrze.
Oby tylko to odwodnienie się sprawdziło (odpukuję)...
Oby tylko to odwodnienie się sprawdziło (odpukuję)...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
Re: ogród Agaty (sure)
Agatko, mam nadzieję, że z tym odwodnieniem to tam ekipa się przyłożyła, będzie problem z głowy z tymi wiosennymi perypetiami przy roztopach 



